Hej Beatko!
A u nas dla odmiany błękitne niebo i ostre słoneczko!
A deszczowo było w nocy. Rano jak wstawałam wcześniej, żeby poćwiczyć to było baaardzo listopadowo.
A ja na rowerek poczekam jeszcze do soboty, bo w tygodniu po pracy robię dodatkowe zlecenia...buu... ale coś za coś. Dlatego ćwiczę teraz z rana, co mnie jeszcze dodatkowo podkręca z rana... potem herbatka zielona i marsz na pociąg.
Pozdrawiam słonecznie
Zakładki