-
Witajcie dziewuszki
coś się nam pokiełbasiło na forum, myślałam że to wina mojego kompa, ale jak czytam chyba to jakiś ogólnoforumowy problem
jednakowoż jestem uśmiechnięta, bo pewna osóbka swoim pojawieniem sprawiła mi wielką niespodziankę, żeby jeszcze nie była taka tajemnicza, to byłoby już całkiem super
u mnie z dietką jest tak sobie, wcale nie jest za różowo, ale przynajmniej staram się ograniczać i zmniejszać porcje... co zresztą różnie mi wychodzi
za to ćwiczę troszkę i tańczę a to już połowa sukcesu
Katsonku... mam nadzieję, że wczoraj dostałaś ode mnie małą porcyjkę śniegu??... jakby było jeszcze za mało, to daj znać, dobrze??... u nas dziś już nie ma mrozu i coś mi się zdaje, że jak tak dalej pójdzie, to śnieg zniknie w ciągu dwóch dni ... u mnie ze zdrowkiem ok... pozdrawiam ciepło
Izuniu... u nas w Wawce dziś nawet pokazało się słoneczko, ale mamy plusowe temperatury i coś mi się zdaje że to zakończy się chlapą... a tego to ja nie znoszę, fuuuuj... to już wolę zaspy z dwojga złego, tym bardziej że nie jestem kierowcą... buziaki wysyłam
Gosiu... no to super, że zdobyłaś ten przepis, pochwal się skąd go masz??... może i ja bym kiedyś spróbowała, sama nie lubię piernika, ale moi chłopcy owszem... całuję
Madziulek... przepis wkleiłam Ci, bo udało mi się podsiąść na chwilkę Miśka przy naszym kompie... on do łazienki na chwilkę, a ja myk, do kompa... istna walka o dostęp do netu ... ale jak się ma dwóch nastolatków w domu, to rodzice niestety stoją w kolejce... a ja się dziś też nie zważyłam, ale coś czuję, że nie będzie 2 tak jak u Ciebie, tylko więcej ... całuję mocno
Psotulciu... dzięki, dzięki... hihihi, przypomniało mi się jak ostatnio usłyszałam życzenia świąteczne o tej treści: "wesołych pierogów" ... a jak tam, synek jest jeszcze u Ciebie??... pozdrawiam ciepluśko
Dagmarko... no a czemu ta perspektywa tak się oddala??... miałam nadzieję, że na początku nowego roku będziesz mogła zobaczyć te nasze brudne warszawskie ulice, a tu masz babo placek... ale i tak trzymam kciuki, żeby się udało... pozdrawiam gorąco
Asiu... ojej, coś niesamowitego, jak dawno Cię u mnie nie było... no ale już jesteś i to jest najważniejsze... mam nadzieję, że miło spędziłaś te minione święta??... pozdrowionka
Joluś... u Ciebie zasypało, a u nas jakaś odwilż się paskudna szykuje ... jednak z dwojga złego wolę zimę białą i mroźną... jeśli już ma być ta zima wogóle... szkoda, że ja nie mogę tak sobie poodśnieżać, też bym pewnie sporo spaliła... ale gdzie tam, gospodarz domu by mnie przepędził pewnie, bo bałby się konkurencji... buziaki
AguśMotylisku... ja też piszę tego pościaka takiego długiego, a jak mi się go nie uda wkleić to pewnie mnie szlag jasny trafi na miejscu ze złości... dziękuję kochanie za pamięć, przytulam bardzo cieplutko... i wysyłam do Krakowa mnóstwo buziaków
Kasiu... witaj ... no fakt, enigmatyczna jesteś bardzo... teraz to ja się dopiero zagryzę zastanawiając się co by to mogło być ... chyba tego nie chcesz skarbie ... cieszę się ogromnie, że jesteś... całuję i ściskam
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kromki chlebka alpejskiego z szynką
IIś: 3 mandarynki, cukierek riesen
o: surówka z marchewki surowej, cebuli i groszku z odrobiną majonezu + łyżka ryżu + plasterek mięsa pieczonego w ziołach
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: kiwi, mandarynka
k: 1 kromka alpejskiego z szynką
duuuużo herbatek
ruch:
poranny spacer
gruntowne odkurzanie mieszkania ( do siódmych potów )
wieczorne tańce i ćwiczonka
życzę Wam miłego dnia
-
czesc Beatko
no to musisz skarbie tym bardziej kupic super klej ihihihih
dzisiaj byłam na spacerku z mała
co chwile mała rzucała sie na snieg
-
Pozdrawiam Bikuniu
U mnie dzisiaj ładna zima, i nie sypało, ale podobno ma być odwilż i chlapa :twisted
Ja tez ostro wzięłam się za dietkę i to, że zglosiłam się do super lini na razie działa, chyba potrzebowalam nowego kopa.
-
witaj Beatko
ojj dwa razy mi sie wysłał wateczek do Ciebie (cos wtedy szwankowalo )
dzisiaj mam troszke zabiegany dzien po spacerku jak maz wróci wczesniej bede leciała po zakupki a potem mamy dostac kuchenke
Beatko chcialam Cie tak mooocno uscisnąc,mam nadzieje ze poczujesz zabko
i przesłac moc buziaczków
pa skarbie
-
ojej Beatko
przepraszam ja myslałam ze to nie pojdzie i klikałam na opcje "wyslij" kilka razy a tu prosze za kazdym razem wyszło
-
Posyłam moc buziaków!
-
Kochana Beatko!
Nie wiem czy uda mi się później, więc...................
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!
Cudnego sylwestra, miłości, radości, spełnienia marzeń
-
Witajcie dziewuszki
nie mam pojęcia co to się dzieje z tym naszym forum, jakoś dziwnie działa i wklejają się podwójnie posty... hmmm, pewnie i ja wczoraj posiałam takie sklonowane, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie
ja tu gadu gadu, bo chciałabym zamydlić Wam oczy i nie napisać tego, co i tak wiem, że będę musiała napisać
otóż... zważyłam się dziś rano i stanęłam twarzą w twarz z brutalną prawdą
mój wykres wagi jest nieaktualny i to bardzo nieaktualny, sama nie wiem jak kilka dni świątecznego objadania mogło doprowadzić do takiej sytuacji... no ale to jest tylko moja wina i nikogo innego... nie musiałam żreć jak świnia
jest 74,5 kg ... byłoby z czego przetapiać smalczyk
ale się nie poddam, walczę nadal i nie zamierzam osiąść na laurach ... choćby nie wiem co, nie dopuszczę do powiększenia się tego jo-jo, obiecuję tu uroczyście samej sobie i Wam kochane współodchudzaczki
a jako że jedynym sposobem na te kilogramy jest wg mnie oczywiście ruch, więc teraz właśnie tańczę a w przerwach na odpoczynek piszę
a Was proszę o dalsze trzymanie kciuków, bo to jest mi bardzo potrzebne
Madziulek... no i widzisz, nie tylko Twoje ważenie poświąteczne nie było przyjemnym doznaniem... ja chyba osiągnęłam wątpliwej wartości rekord w przybieraniu niechcianych kilogramów ... ale nie damy się, co ... dla mnie dziś zapaliła się wielgaśna, czerwona lampka i nie zamierzam tego zbagatelizować... pozdrawiam ciepluśko
ps... napisz jak się sprawuje nowa kucheneczka, jak już ją dostaniesz, dobrze??
Agniesiu... przyznam Ci się, że trzymam kciuki za to, żeby w sylwestra zrobiła się taka prawdziwa mroźno-śnieżna zima, bo wybieramy się spacerkiem do Teściów wieczorem a potem będziemy nocą wracać też spacerkiem, więc przydałaby się nam taka sanna... może byśmy się porzucali śnieżkami, bardzo to lubię... a przy okazji spaliłoby się conieco kalorii... pozdrawiam serdecznie
Gosiu... a cóż to za śliczniusi chłopczyk dobiera się do cukierasów na choince ... Kamiś, oczywiście Kamiś... a moi, choć wąsaci już synkowie, tak samo robią... hihihi cały czas krążą wokół tej biednej choinki i chętnie by ją oskubali już teraz ze wszystkich słodkości... najbardziej kuszą ich takie kolorowe długie cukerki w kształcie pastorału... aż im się oczy święcą... buziaki wysyłam
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kromki chlebka alpejskiego z siemieniem i szynką
IIś: mandarynka i kiwi
o: surówka z kukurydzy, cebuli i marchewki + plasterek mięsa pieczonego w ziołach
p: jabłko
k: otręby jabłkowe
dużo herbaty pu-erh
ruch:
poranne tańce
spacer
wieczorne ćwiczonka i tańce
życzę Wam udanego dzionka
-
Asiu, dziękuję... ja Tobie też życzę aby ten nadchodzący rok był o wiele lepszy od mijającego i żeby przyniósł spełnienie wielu marzeń
-
Wszystkiego najlepszego w Nowym roku
Spełnienia marzeń
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki