Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witajcie dziewuszki
wreszcie dotarłam na swój wątek, bo jakoś dziś zabłądziłam na Waszych
dietkowo u mnie całkiem nieźle, staram się jak mogę
z ruchem lepiej, ale od jutra będzie jeszcze lepiej, bo kończy się Ona i czas wracać do starych przyzwyczajeń


Psotulciu... pozdrawiam gorąco i uśmiecham się do Ciebie, mam nadzieję że u Ciebie z humorkiem już lepiej, bo coś mi się wydaje że było nie za różowo, a raczej w naszym ulubionym blue kolorku... całuję mocno

Alex... dziękuję za życzonka... cieszę się, że czujecie się z Fasolką dobrze i że wyniki są niezłe... pozdrawiam serdecznie

Lorilaj... Jolu, ja też ostatnio pozwalałam sobie ciągle na małe i większe grzeszki, ale powoli wracam na drogę dietkową i mam nadzieję że i Tobie się to uda... bardzo nam obu tego życzę... buziaki wysyłam

Magdalenko... cieszę się ogromnie, że już wróciłaś skarbie... no to bierzmy się teraz ostro za nasze dietkowanie, ok ... całuski lecą do Ciebie

Dorfuś... już Ci pisałam u Ciebie, że wybaczam wybaczam długą nieobecność, bo takie poświęcenie fotoreporterskie jest nie lada wytłumaczeniem ... super jest ta foteczka, a Ty na niej jak bałwanek, zupełnie jak ja w sylwestra ... pozdrawiam ciepluśko

Joluś... prześliczne te corsiaczki, poprostu dech mi zaparło... ja u Ciebie wkleiłam sesję goldenów z kolei ... corsiaczki mi się bardzo podobają i nie ma dla mnie różnicy jaka maść, choć najbardziej chyba bym chciała czarnego albo pręgowanego... całuję bardzo mocno

Triskellko... dziękuję, bardzo miłe to co napisałaś... i choć daleko mi jeszcze do Twojej figurki, to postaram się dać z siebie wszystko... a co do śnieżku, to dziś rano, jeszcze jak było ciemno, padał troszkę, ale potem niestety przestał... pozdrawiam serdecznie

Agniesiu... u nas tylko z rana posypało delikatnie, a teraz już nic... oj, zatęskniłam za latem, bo skoro nie ma zasp i mrozu, to co to za zima??... to już wolę szusować na moim rowerku wśród zieleni... buziaki wysyłam


Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kanapki z siemieniem i szynką + 7 czarnych oliwek po grecku
IIś: 3 mandarynki
o: gulasz + surówka z ogórków kiszonych, cebulki i groszku
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
p: jabłko
k: otręby jabłkowe z kiwi i jogurtem naturalnym
duuuużo herbatek pu-erh

ruch:
poranne tańce
spacer

życzę Wam miłego wieczorku

czesc Beatko,

w Sokołowie zasniezyło aż do kolan....

rano musiałam postawić Kacpra na ziemię otwierając garaz, a on grzmotnął noskiem w zaspę, ale był zdziwiony, o taki

jeżdzi się fatalnie, wrrrrrrr

mam nadzieję, ze przynajmnien Ty sie cieszysz, bo ja nie cierpie zimy.....

buziaczki

Izuniu, niestety w Wawce nie pada tak jak ja to lubię najbardziej, uwielbiam jak sypie taki gęsty śnieg... wiesz, ja zimy nie uwielbiam, a nawet nie lubię... ale skoro już żyję w takim kraju, gdzie pół roku jest zima, to wolę, aby było śnieżnie i biało niż szaroburo
a poza tym, kiedy jest śnieżek wydaje mi się jakby było jaśniej nawet w nocy
pozdrawiam cieplutko

jestem zla tyle napisalam do ciebie Bikusiu a tu cos przycislam i wszystko zmazalam ale nic nie zrobie na to
zdjecia na twoim wateczku sa wspaniale .Nasza Dorffusia jest swietnym fotografem .pieseczki sa rowniez cudne ale nie wiem kto jest ta panna z balwankiem? corka chyba nie? o ile pamietam masz 2 synow

a tu jest fotka mojego kotka ktory zasnol jak schodzil ze schodow

[/img]

Bikuś- ja nie wiem ale ja też może od sylwestra pod tą choinką leżę, kto to wie jak czlowiek pobaluje........ha ha
Pozdrawiam, przesyłam Ci troche sniegu bo naprawde mamy go za duzo a nadal pada i pada........

widok z mego balkonu - dzisiaj.

DOBREJ NOCKI POSYLAM CI MOJEGO MISIA

Beatko, tak jest, bogatsze o 3kg ( i to nie razem, tylko kazda z osobna!!!) bierzemy sie do roboty!!!! A cio, sil mamy duzo, prawda? Bo wiosenka juz niesmialo zaglada (no powiedzmy, ze jeszcze baaaardzo niesmialo
caluje cie

Witaj Beatko

oj 3 kg.. co ja tu czytam.. szybciutko bierz się za ich gubienie, bo już tak bliziutko byłaś 6.. na pewno niedługo znów będziesz, jak Cię znam
a moze wpadniesz do Asi0606 i zapiszesz się na jej akcję odchudzania
zasady są fajne i chyba zgodne z Twoją MŻ i ćwiczonkami

Beatko choć tu do Ciebie co dzień nie wpadam, bo z tym czasem tak różnie, to jednak jestem serduszkiem z Toba jak to Flapek przy Flipku i gorąco Cie pozdrawiam a i pakunki co rano wysyłam, bo przechodze idąc do pracy koło poczty, tak więc wiesz.. specjalne przesyłki gwarantowane mam nadzieję, ze dochodza bez problemu!

buziaczki i dobranoc

No właśnie ja też zainteresowałam się tym, kim jest ta dziewczynka z bałwankiem. Może to sama Bike z Nowym Rokiem tak nam odmłodniała?

Menu brzmi bardzo wzorowo

Uściski

Witaj Beatko

U mnie dietkowo okej i widzę,że u Ciebie też wszystko w porządku co bardzo mnie cieszy Dajemy radę i fajnie jest

Ps.przyglądam sie tym corsiakom i zastanawiam sie...czemu jedne mają śpiczaste małe uszy,a drugie wieksze i ...klapnięte hmmmmmm...