-
WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE
-
witam
wstał nowy piękny dzień
słonko grzeje aż miło
żyć się chce
ale troszkę się dzisiaj zastanowiłam nad sobą - znalazłam pierwszy siwy włos kurcze mam już po trzydziestce , ale jakaś refleksja mnie naszła. kurcze muszę schudnać , bo to już ostatni gwizdek.
ale słonko nie daje mi popaść w melancholizm - czas przewrócić dom do góry nogami - wiosnę czuję
-
Witajcie dziewuszki
w Wawce świeci dziś cudne słonko, więc ja mam niezły humorek
niedługo wybieram się do lekarza, bo udało mi się zdobyć numerek
inna sprawa, że na samą myśl o tym wysiadywaniu w poczekalni robi mi się niedobrze
no ale bez względu na to co stwierdzi ten lekarz i tak zamierzam poprosić o skierowanie do laryngologa, nie dam eksperymentować na sobie tym konowałom
dietkowo sprawuję się grzecznie, chlebka nadal nie jem
a jeśli chodzi o ruch, to pominę tę sprawę milczeniem
Hiphopuś... mam nadzieję, że główka już nie boli ... u mnie przez to przedłużające się choróbsko dietka tak jakby jest na planie dalszym, a tańca jest niewiele, w każdym razie o wiele za mało jak na moje możliwości i chęci... czekam już jak na zbawienie na lepsze samopoczucie... buziol
Dagmarko... dziękuję za życzonka... dostałaś priva, bo czekam na odzew... co do zmieniania się, to uwierz mi, ciężko ruszyć taką konserwę jak ja ... ja też uwielbiam węgierski torcik, ale skoro ten miał 0kcal, mogłyśmy wcinać go bez ograniczeń... pozdrawiam cieplutko
Psotulciu... dziękuję za pamięć o mnie, jesteś niezawodna, zawsze buziol mi się uśmiecha kiedy widzę Twoje wpisy kochanie ... należę do klubu Twoich miłośniczek ... uśmiecham się i pozdrawiam bardzo serdecznie
Lusiu... wiesz, ja jestem ogromną miłośniczką herbatek, wszelkiego autoramentu... w tej chwili mam ich i tak wyjątkowo mały wybór, a to tylko dlatego że ostatnio przez tę chorobę mało bujam po świecie... mam zieloną, pu-erh cynamonowo-jabłkową, lipową z sokiem malinowym i rooibos... uwielbiam też wszelkie owocowe herbatki, oczywiście nigdy nie słodzę, nawet kawy porannej... co do chrapania, to mogę tylko tyle napisać, że ja każę mojemu Miśkowi kłaść się na boku, bo wtedy nie chrapie... hihihi, siwy włos mówisz ... ja już zapomniałam jak to było, bo to było lata temu ... pozdrawiam cieplutko
Joluś... dziękuję za kolejną dawkę wiosenki na moim wątku, ślicznie go zawiośniłaś ... zresztą wiesz dobrze, jak czekam na zieleń i kwiatki, bo sama też już nie możesz się doczekać... więc głodny, głodnego zrozumie... dziś znowu słyszałam jak sikorka wychwalała nadchodzącą wiosnę, więc to chyba już niedługo ... buziaki wysyłam
Ewuś... dziś pewnie będzie nam trudno złapać się na gadulcu, bo niedługo wychodzę do lekarza, a przedtem chciałabym ugotować obiadek dla chłopaków... nie wiem ile czasu spędzę na "upojnym" wysiadywaniu jajca w przychodni ... ale wieczorem prawdopodobnie będę miała troszkę czasu, bo młody idzie na meczyk ... więc jeśli Misiek nic nie zacznie grzebać w kompach, to będzie ok ... całuję w nosek
Plan dnia:
kawa z mlekiem, 2 plasterki szynki, 2 plasterki pasztetu, 2 plasterki polędwicy, 2 ogórki kiszone
jabłko
surówka z kapusty pekińskiej, kukurydzy, cebulki i odrobiny majonezu + plasterek pieczonego schabu
2 kostki czekolady gorzkiej
2 mandarynki
otręby jabłkowe z siemieniem, musli i jogurtem naturalnym 0%
duuuużo herbatek
ruch:
marsz do i od lekarza
życzę Wam moje drogie miłego PIĄTECZKU
Klub Piątkowych Euforii otwiera swoje podwoje
-
-
a Beatka dalej bez chlebka... zuch dziewczyna!
Moim postanowieniem jest wytrzymać cały post bez słodyczy...
Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dnia i weekendu!
-
helo
u mnie tez slonczeko sliucznie swieci ,ale niestety zimno jest brrr . Byle do wiosny . Głowa nie boli ,ale spac mi sie strasznie chce .. a mam tyle do zrobnienia w ten weekend .. ze .
Btw. Ty sie najadasz takim sniadaniem w postaci plasterkow szynki etc ?;o
-
Oj tak Bikuś , jeszcze pół godziny i wolność
u mnie z ruchem tez krucho i jeszcze wczoraj aerobiku nie było, bo jakieś zebranie w spółdzielni zrobili
-
Beatko,
z przyczyn zdrowotnych nie wchodziłam na Forum przez caałe dwa dni i proszę taka impra mnie ominęła
w zasadzie nie ma co się dziwić, Twój watek pędzi do przodu jak szalony, musiałam poświęcić dobre kilka minut na nadrobienie zaległości....
ale juz jestem na bieżąco i mimo wszystko zostawiam ogromne gratulacje,
mam nadzieję, ze wrócisz od lekarza w lepszym nastroju,
buziaczki
-
Hej Bike, oj wiem coś na temat przesiadywania u lekarza, bo też mnie dziś spotkała ta ''przyjemność'' . Mam nadzieję, że nie szybko mnie tam ujrzą.
Widzę, że Klub Piątkowych Euforii już otwarty, czy mogę do niego się zapisać?
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu.
-
No i jestem, dostałam skierowanie do laryngologa, już się zapisałam na 14tego marca... wcześniejszych terminów nie było... jeśli będzie się coś działo do tej pory, to udam się poprostu na ostry dyżur laryngologiczny
Ewuś... niestety lekarz, choć rzeczowy i bardzo jak widzę fachowy, odesłał mnie do laryngologa, dał skierowanie i będę musiała zaczekać jeszcze troszkę na zdrowie... nie mam pojęcia co to się przyplątało ... buziaki wysyłam piąteczkowe
Gosiu... no nadal nie jem chlebusia, widzę że Ty sobie też ambitny plan założyłaś z tym niejedzeniem słodyczków, brawo ... ja chyba zacznę powoli wracać do moich ćwiczonek, bo czuję że czas zająć się swoimi mięśniami, zwłaszcza brzuchola... pozdrawiam ciepło
Hiphopuś... ja się najadam na pierwsze śniadanko naprawdę sporo, te plasterki są duże, a już pasztet z indyka to ma tyle kalorii, że szok, zawsze dopycham jeszcze ogórkami i żołądek mam pełen... ja się biorę od dziś za ćwiczenia bo moja kondycja poszła się paść na łąkę ... buziol
Agniesiu... weekend, sama ta nazwa już niesie za sobą same przyjemne skojarzenia... wyśpię się w sobotkę i niedzielkę, bo w tygodniu trzeba wstać o 7mej, a to dla mnie o wiele za wcześnie... oj tak, czas się cosik poruszać, bo kości mi strasznie zesztywniały ostatnio ... pozdrawiam ciepluśko
Izuniu... czytałam gdzieś, że będziesz w Wawce, ale też i to, że nie będziesz miała zbyt wiele czasu na spotkania... więc jak już będziesz, to popatrz w stronę Bielan i pomyśl o mnie ciepło, dobrze ... może dotrą do mnie te myśli... całuski wysyłam
Puchaciu... każda osoba, którą cieszy nadejście piątku, automatycznie jest wciągana na listę członków naszego KPE ... a więc witaj w Klubie ... u mnie niestety worek z wizytami u lekarza chyba dopiero się rozwiązał, ale mam nadzieję, że laryngolog mi pomoże... pozdrawiam serdecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki