Beatko a to piesek dla ciebie .Pozdrawiam i zycze udanego,cieplego dnia
Beatko a to piesek dla ciebie .Pozdrawiam i zycze udanego,cieplego dnia
Witajcie moje drogie
Radość o poranku
Jak dobrze wstać
Skoro świt
Jutrzenki blask
Duszkiem pić
Nim w górze tam
Skowronek zacznie tryl
Jak dobrze wcześnie wstać
Dla tych chwil
Gdy nie ma wad
Wspaniały, piękny świat
Jak dobrze wcześnie rano wstać
Wiosną lat
Otrząsa się
Z rosy bez
Chcę w taki dzień
Znaleźć cię
Obiecał mi
Poranek szczęście dziś
I szczęście dziś
Musi przyjść
Nie zmąci mej
Radości żaden cień
Wschodzące słońce
Śmieje się
Co za dzień
Obiecuje nam ranek wszystko
Co chcemy mieć
Miłość ludziom
Deszcze listkom
Słowom sens
Budzimy się do życia
Naiwni tak
Jak czasami porankiem bywa
Piękny świat
Nadzieja i jutrzenka siostry dwie
Trzeba wiedzieć, że są
Wierzyć w nie
Wiosna, moje kochane wpływa na mnie nakręcająco, bierze mnie, bierze
net mi chodzi jakby chciał a nie mógł, bo nam obcięli transfer, ale nawet to nie jest w stanie zmącić mi świetnego humorku
ciekawe, czy uda mi się tego posta wysłać, chyba będę go uzupełniała w ratach
właśnie wróciłam ze spacerku, słonko co chwilka wychodzi zza czarnej chmury, która zwiastuje wiosenny deszczyk, żyć nie umierać
na moim balkonie wróble robią jakieś dziwne rzeczy, ale nie będę tam zaglądać, żeby im nie przeszkadzać w zalotach
skaczę sobie właśnie przy muzie na przemian z eseczki i radiostacji, już sobie poćwiczyłam troszkę
zaraz biorę się za mój twisterek
Katsonku... cudny ten piesio w kwiatuszkach ... wygląda jakby chciał udawać pszczółkę co to zapyla kwiatki ... dziś też mam powera do ćwiczonek ... pozdrawiam gorąco
Hiphopuś... zaraz Ci wkleję ten przepis na babkę ziemniaczaną, tylko napiszę całego posta... oj, żeby mi się udało go wysłać ... tak, uwielbiam jak robisz to swoje bzium ... buziole:*
Psotulciu... wysyłam do Ciebie uśmiechy i dobre myśli, żeby Ci się humorek poprawił... aaa no i wysyłam też wiruska ćwiczeniowego hihihihi, może się zarazisz nim ... pozdrawiam serdecznie
Ewuś... dziękuję Ci za to, że jesteś taka wyrozumiała dla moich humorków, i znosisz to z taką cierpliwością... kto inny pewnie kopnął by mnie za to w tyłek ... jesteś prawdziwą MTMWP :*... całuję w nosek i czółko
Madziulek... a jednak udało się nam pogadać, chwilkę bo chwilkę, ale jednak zawsze to coś ... trzymam kciukasy za Twoją dietkę, żeby nie było żadnych delicji i takich tam różnych ... całuję mocno Ciebie i Paulinkę
Agemko... ja też pozdrawiam wiosennie... nie zazdrość tylko bierz się do roboty ... jakiś kocyk albo dywan masz napewno w domu, kładź się i fikaj nogami... pozdrawiam ciepło
Belluś... mam tyle siły i tyle entuzjazmu teraz, że wydaje mi się że zaraz eksploduję ... muszę się koniecznie nią podzielić z Wami... endorfiny mi się wydzielają po tańcu i ćwiczonkach i cieszy mnie wszystko ... pozdrawiam gorąco
Bajla... cieszę się, że masz swój pokoik, będę w nim częstym gościem, dopóki będę miała net oczywiście... a Ty wpadaj do mnie na codzienną dawkę hurrra-optymizmu ... buziaki wysyłam
Joluś... zarażam, zarażam, wysyłam do Ciebie cały wór tego wiruska aktywności ... cudnie masz, że mogłaś się spotkać znowu z forumowiczkami, najbardziej zazdroszczę Ci spotkania z Bellunią oczywiście... całuję mocno
Dorfuś... mnie tak rozpiera energia, że nawet teraz kiedy to piszę, nogi same się rwą do tańca ... a w radyjku lecą takie fajowe kawałki, że aż mnie podrywa... no ale jak już zaczęłam pisać tego posta, to już chcę szybko skończyć, bo boję się czy wogóle uda mi się go wysłać przez ten powolny net ... pozdrawiam ciepluteńko
Korni... no dokładnie ... lepiej bym tego nie ujęła ... moja dusza też wyrywa się do życia, jakbym dotąd spała, albo coś w tym rodzaju... a teraz za pomocą muzyki i tańca wprowadzam się w innego rodzaju stan, stan euforyczny ... jak jakaś szamanka ... od soboty bierzemy się za robotę, prawda??... Kaczorynka dobrze to wymiśliła... buźka
Plan dnia:
kawa z mlekiem, 4 kromeczki chlebka alpejskiego z szynką i pasztetem, ogórek kiszony
jabłko
talerz zupy kalafiorowej
jabłko
otręby jabłkowe z siemieniem, crunchami i jogurtem naturalnym
ogromne ilości herbatek
ruch:
poranny marszospacer
poranne tańce i ćwiczonka
troszkę twisterkowania
znów taniec i ćwiczonka
życzę Wam cudnego dnia
Madziulek, buziaczki dla Ciebie i Paulinki
odnośnie wróbli, to ja mam za oknem dach...a na nim pełno gołębii...i też zauważyłam że się do czegoś szykują...hehe...jeszcze zrobię madzi lekcję edukacyjną nie na pszczółkach i kwiatkach ale na ptaszkach, hehe....
i jeszcze prośba, nie wiem jak dostać się do kaczorynki, szukam i szukam a nie widzę...podeślij mi linka...plis...chciałam się przywitać
Korni ten obrazek specjalnie dla Ciebie... wprawdzie to chyba sikorki a nie wróbelki czy gołąbki, ale możesz się posłużyć nim na lekcji poglądowej z Madzią... jest i kwiatek i ptaszki... jeszcze tylko pszczółek brakuje i byłby komplet hihihi link do wątka Kaczorynki ( notabene gdzieś zginęła ostatnio, ale mam nadzieję że 1ego kwietnia się objawi ) musisz sama poszukać gdzieś na 4tej stronie, bo mi tak ciężko net chodzi, że nie jestem otworzyć dalszych stron, pół godziny otwierało mi się to okienko transfer zwiększy się dopiero 1ego kwietnia niestety pozdrawiam ciepło
Hiphopuś tu masz obiecany przepis, który możesz modyfikować w dowolny sposób
Babka ziemniaczana
15 dość dużych ziemniaków
oliwa z oliwek lub olej (np. winogronowy) 1/3 szklanki
300 g mięsa pieczonego lub kiełbaski, parówek albo można obyć się bez tego
2-3 marchewki, pieczarki, cukinia, pomidory lub tylko jeden z tych składników
2-3 duże cebule
pieprz zmielony
sól
4 łyżki kaszy manny
W wersji z kiełbasą - najpierw podsmażyć kiełbasę lub parówki;
W wersji bez mięsa - najpierw rozgrzać olej.
Na gorącym tłuszczu usmażyć cebule i pieczarki.
Ziemniaki zetrzeć na tarce o małych otworach.
Dodać do ziemniaków cebulę z tłuszczem, mięso, kaszę mannę, sól i pieprz.
Jeśli chcemy użyć marchewki lub innych warzyw, to dodajemy je starte lub pokrojone cieniutko.
Wymieszać.
Wlać masę do wysmarowanej olejem blachy i piec w gorącym piekarniku, najlepiej najpierw pod jakimś przykryciem (np z folii aluminiowej) przez 1h, a potem bez przykrycia aż się zrumieni.
Dobra prosto z piekarnika lub podsmażona następnego dnia. Cebulki i oliwy powinno być dość dużo (pół patelni), inaczej babka wyschnie podczas pieczenia i nie będzie smaczna. Można podawać z zimnym mlekiem.
smacznego
Bardzo fajny przepis ale chyba z ta kielbaska to bardzo by bylo kaloryczne
ale moze kiedys zobie z jakims mieskiem
Beatko widze ze jak jest cieplej to i humorek ci dopisuje z czego sie bardzo ciesze
ja tez to lubie hyhy ]:->. tak, uwielbiam jak robisz to swoje bzium ... buziole:*
co do przepisu to wyglada ciekawie Napewno wykorzystam go przy najblizszej okazji )
buziol ;**
a ja jakaś oklapła dzis jestem.....
spodziewalam sie jakiegos spadku,
myslałam ze waga doceni moje wysiłki....
a tu dooooopa.....
nic się od 2 tygodni nie zmienia, wrrrrrrrrrrrr
no cóż, znikam, zeby Ci nie psuc humorku,
buziaczki
[b]Bikuniu kochana!
Normalnie nie mogę ostatnio nadrobić forumika bo ciągle coś a obiecałam coś specjalnego dla Ciebie , boś tak mnie ujęła tym powitaniem w Warszawie ! Przewodniczka z Ciebie wspaniała , tylko szkoda ,że tak mało czasu jednak i ,że ta torba taka ciężka....
No ale cóż , muszę powiedzieć ,że inaczej sobie Ciebie wyobrażałam
Myślałam ,że jesteś taka poważna i w ogóle a tu spotkałam dziewczynę z duszą na ramieniu ,aż staro się poczułam przy Tobie
Twoje usposobienie , humor i podejście z taką beztroską do życia ujęło mnie zupełnie i sama zapragnęłam taka być!
Tak więc troski wszelkie usuwam w cień i idę w ślady kochanej Bikusi!
Dziękuję ślicznie za wszelką opiekę nad prowincjuszką - spacer po Starówce z Tobą to wielki zaszczyt i jakby mozna go powtórzyć kiedyś to ja bardzo chętnie -tylko z lżejszą torbą
Bikuś należy Ci się wielki bukiet polnych kwiatów który może następnym razem wręczę Ci osobiście!
A ten klaps na dworcu jakoś przybladł wśród tych wszystkich miłych wspomnień...choć znalazły się i grzyby leśne wśród tego wszystkiego .....
Buziaki wielkie![/b]
Usmiechnięte podrowionka Ci ślę Bikusiu
Katsonku... no ja właśnie najczęściej tak modyfikuję ten przepis, że zamiast kiełbasy kroję chudą szynkę, alo wogóle nic nie dodaję z mięsa, same ziemniaczki i inne warzywka... u mnie rzeczywiście humorek na wiosnę leci w górę, dostaję zawsze powera do ćwiczeń i wogóle do życia ... buziaki
Hiphopuś... to ja poproszę to bzium jak najczęściej :P ... przepisik grzecznie specjalnie dla Ciebie odkopałam w otchłani moich katalogów ... jakby co, to polecam bez mięcha, z warzywkami takimi jakie lubisz... buziolki
Izuniu... wysyłam Ci troszkę swojego powera, bo widzę że tego potrzebujesz... ja od rana jak nakręcona biegam, ćwiczę i tańczę... nie przejmuj się wagą, ja się wogóle tym przestałam stresować, robię swoje i nie ważę się zbyt często... mam to w... jak to ładnie nazwałaś hihihi w doooopie ... i wcale mi nie popsułaś humorku, to ja wolałabym Tobie go poprawić... pozdrawiam cieplutko
AnimkoMartuś... dzięki za tyle ciepłych, dobrych słów pod moim adresem ... aż mi głupio... ale jednak do tego miodu dołożyłaś łyżkę dziegciu hihihi, bo jednak ten klaps mocno utkwił Ci w głowie... okropna ze mnie jednak sadystka ... jeśli tylko nie będziesz się mnie bała, to zawsze służę za przewodnika, kiedy tylko zechcesz... pozdrawiam serdecznie i dziękuję za kwiatuszki
Agemko... dzięki za odwiedzinki też się uśmiecham i pozdrawiam
Zakładki