Witajcie
wpadam tak ekxpresowo, bo wprawdzie mam wolny dzień dziś, ale taki zbyt wolny to on nie będzie jak się okazało wyskoczyło mi parę spraw, które muszę pilnie załatwić, więc zaraz muszę wyjść z domu, potem wrócę na troszkę i znów muszę wyjść i tak kilka razy, wrrr ale sobie moje nogi dziś odpoczną
dietkowo jest bardzo ok, z ćwiczonkami też, wieczorem napewno coś porobię w tym kierunku
plan:
Iś: kawałek sera białego, kilka oliwek zielonych
IIś: 2 mandarynki
o: kawałek piersi pieczonej kurczaka, surówka z pomidora, ogórka kiszonego, cebulki i kapusty pekińskiej
p: jabłko
k: jabłko, plasterek sera żółtego, pomidor
Stelluś wkleiłam Ci wczoraj u Ciebie instrukcję obsługi optymisty, wprawdzie po angielsku, ale zawsze a tak poważnie, to myślę że w Tobie gdzieś na dnie jest schowana optymistka, musisz ją tylko codziennie próbować na nowo odgrzebać spod popiołów zmartwień i kłopotów w każdym razie wysyłam Ci dużą dozę optymizmu kabelkiem nie daj się
Aneczko nie zdążyłaś, ale co się odwlecze, to nie uciecze, jak mówi staropolskie przysłowie ... dziś mam wolne, ale tak jak wyżej napisałam, bieganina mnie czeka po różnych instytucjach i szczerze mówiąc niewiele z tego wolnego skorzystam ... ze zdrowiem już lepiej ... pakuneczek wysyłam radosny
Psotulciu dziś też potańczę ale wieczorkiem dopiero, bo zaraz muszę wyjść z domu
Selva no ja też liczę na to, że szybko wrócę do tych trzech szustek, bo bardzo mi się one podobały ... a co do odpoczynku, to dziś za bardzo nie odpocznę, no trudno, tak czasem coś wyskoczy
Zakładki