Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Hi Bike, no cóż przed świętami czeka nas coraz więcej pokus. Najgorsze właśnie jak w domciu znajdą się jakieś słodkości, kuszą i kuszą człowieka. Nie daj się żadnej chorobie. Kurcze, nie wyobrażam sobie dnia bez pieczywa, mój rekord to dwa tygodnie, ale więcej tego chyba już nie powtórzę. Buziolec wielki! :P

PODSYLAM MOC USMIECHOW

Witajcie
no i ćwiczeń wczoraj nie było, tańców też nie... popołudniu tak się kiepsko czułam, że marzyłam tylko o kanapie, poduszce i kocu ... czuję, że mnie choróbsko jakieś łapie, ale muszę się trzymać bo jutro i pojutrze muszę być na chodzie choćby nie wiem co ... dlatego dziś jak jakiś piecuch kibluję w domu
dietkowo mam się całkiem nieźle, pieczywa nie tykam, limitu kalorii ( 1200 ) też nie przekroczyłam


Anamat a jak ja się cieszę ... bez Was dietkowanie było o wiele trudniejsze, właściwie można powiedzieć że już nie potrafię bez tej motywacji dietkować... pozdrawiam ciepło

Kasiu Cz. swój swojego zawsze wyczuje ... ja też zawsze w każdym negatywie próbuję odszukać ukryty pozytyw, to u mnie chorobliwe ... buziaki wysyłam

Korni no właśnie, miałam rano mocne postanowienie że sobie pobrykam, ale wczesnym popołudniem zaczęłam się czuć jak na haju i potem było już tylko gorzej... cóż, co się odwlecze, to nie uciecze - jak mówi staropolskie przysłowie ... całuję

Autkobuś jak miło znów widzieć ten lila-wpisik u mnie ... stere dobre czasy sie przypominają ... kuruj tę swoją kosteczkę siatkareczko, kuruj, życzę Ci zdrówka ... hmmm, jaka anatomia, jakie prosektorium bo ja nie jestem w temacie cosik czyżbym o czymś nie wiedziała ... a ze starych znajomych jest Anikasek, Usiak czyli dawna Kulka, Katharinka, czasem Jado a może wkrótce wróci Ewcia Chudneskutecznie...buziol ogromny

Aneczko ja też wysłałam z ranka swój pakuneczek, tylko uważaj żebyś odpakowując go nie zaraziła się katarem ode mnie ... trzymam za Ciebie jak zawsze kciuki, tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało ... nie daj się tym bułom ... całusy

Belluś jeju, na Twoim wątku jest tak magicznie od tych wspomnień i fotek, że ma się wrażenie przeniesienia w czasie i przestrzeni jakbym się znalazła tam w Chinach i na dodatek w dynastii Xia ... ja nadal bez pieczywka, zobaczymy jak długo wytrzymam ... pozdrawiam gorąco

Psotulciu dziękuję za pamięć i uśmiechy odwzajemniam tym samym

Beatko, zmartwiło mnie Twoje samopoczucie
Może jakieś witaminki, miodzik do herbatki malinowej ...
Kuruj się, zwłaszcza, że musisz być, jak mówisz, na chodzie
Zdrówka życzę i oby się choróbsko żadne nie rozwinęło, bo ze mną będzie miało do czynienia

Czesc Beatko...
Ja tez sie czuje "nie tak"... nic mi sie nie chce a tu jeszcze po pracy mam test z angielskiego - zupełnie nie mam do tego głowy...
Mimo wszystko życze Ci miłego dnia!
PS moze faktycznie przydalyby sie jakies witaminki na wzmocnienie?

bikuś jesteś niesamowita)

musiałam wejść też na "tradycyjny" horoskop i przepowiednie były toćka w toćkę takie same, hehehe, już nie będę sięgać po tradycyjny skoro mam równie profesjonalny z dostawą na forum od ciebie

i beatko, powiem więcej.... ja tak podświadomie czuję że twoje choróbsko jutro najpóźniej pojutrze ci odpuści, a teraz zmusza cię do czytania np prasy kolorowej czy dobrej książeczki...... wszak pod kocykiem z ciepłą herbatką też niekoniecznie jest źle

wprawiłaś mnie w bardzo dobry nastrój więc się rewanżuję z przyjemnością

hehe, kuruj się, kuruj kochana, żeby Cię nie powaliło doszczętnie to choróbsko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!

hehe anatomia, prosektorium, bo ja teraz już poważną studentką jestem
Collegium Medicum UJ, kierunek fizjoterapia

pozdrawiam w moim ulubionym kolorku
:*:*:*

Witaj Beatko!!!
To widze, ze przez forum przetacza sie lawina przeziebien, ale mam nadzieje, ze tak jak szybko na nas spada, tak szybko sobie pojdzie. U mnie dzisiaj bylo 12 stopni. Hehehehe. Jeszcze troche i pojawia sie paczki na drzewach. Beatko zycze Ci duzo zdrowka zebys miala sily do walki o piekniejsza siebie. Buziaczki!!!

Beatko, tylko nie daj się jakiemuś choróbsku.
Wygoń go daleko od siebie i niech więcej nie wraca.
Przesyłam Ci trochę energii z wczorajszego spotkania w Katowicach i juz Ci zazdroszczę, że teraz Ciebie to miłe spotkanie czeka.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

beatko,

moc prezentów