Cudowny ten kaloryferek, niestety facetom łatwiej go wypracować niż nam, ale nie jest to niemożliwe
Kolorowych snów Beatko! :P
Cudowny ten kaloryferek, niestety facetom łatwiej go wypracować niż nam, ale nie jest to niemożliwe
Kolorowych snów Beatko! :P
Niedzielno-poranne pozdrowienia!!!
pochodziłabym sobie na takie ćwiczonka
szkoda że ostatnio nie mam czasu na cokolwiek
Witajcie
właśnie wstałam, pokawkowałam, zjadłam na śniadanko 4 racuszki drożdżowe ( które wczoraj wieczorem Misiek dla chłopaków usmażył ) i zanim zabiorę się za szykowanie do wyjścia - wpadam na forum
dziś czeka mnie pracowego fitnessu ciąg dalszy, czuję że nabieram tężyzny fizycznej
dziękuję wszystkim, którzy pamiętają o mnie wpadając na ten wąteczek
Dorotko czekam zatem z niecierpliwością na Twoje foteczki, bo to co ja wklejam to tylko obrazki znalezione w necie... ale Twoje są bezkonkurencyjne, bo zrobione własnoręcznie, zawsze z ogromną przyjemnością oglądam te foteczki
Kasiu Cz. no fakt, zresztą chyba u kobiety takie typowe kaloryfery nie wyglądałyby ładnie nasze brzuszki są zupełnie inne, kobiece i niech tam sobie faceci te kaloryferki noszą zupełnie ładnie im z tym mmmmm
Magdo3107 dziękuję i też pozdrawiam w ten śnieżny poranek
Katsonku wiesz, kiedy widzę Twoje wpisy, od razu w wyobraźni widzę Twoją śliczną uśmiechniętą buźkę w otoczeniu blond włosków, jak u Aniołka dziękuję Ci za pamięć
WITAJ NIEDZIELNIE
PRZEGAPILAM TWOJ WPIS O CZEKOLADZIE . MUZYKA FAJNA A TE CUDA CZEKOLADOWE GDYBYM MIALA TO TYLKO BYM NA NIE PATRZYLA
Waga chce wieść rajskie życie.
Hulać, spać i jeść obficie.
Nie ma nawet ciut ochoty
na zmartwienia i kłopoty.
Zanim jakąś myśl wysmaży
wszystko dobrze zmierzy, zważy.
Za to potem nie ma mowy
by tę myśl jej wybić z głowy.
NO,NO- MIEC TAKIE BRZUSZKI
Beatko, spokojnej niedzieli życzę :P
A ja jeszcze śniadania nie jadłam, najpierw zrobiłam weidera żeby już mieć nudziarza z głowy
FAJNY SPRZET A FIGURA JESZCZE LEPSZA
DO WIOSNY DO LATA JESZCZE DALEKO
Buziaki dla zapracowanej kobietki
Beatko cięzki miałam dzisiaj dzień,bo jedzonko za mną "chodzilo",ale poradzilam sobie z głodem i jest juz dobrze Zajrzyj na pocztę
No i jestem znów
dziś troszkę mniej zmęczona, bo i pracy było jakby mniej, a więcej śmiechu i pogaduszek
powiem Wam, że na mnie bardzo fajnie wpływa atmosferka jaka panuje w pracy
mam jakiś fajny humorek, ci ludzie są tacy zwariowani, że chyba dopasowani jesteśmy bardzo dobrze
dietkowo jest ok, mam na koncie jakieś 1200kcal, a ile spalonych to nawet nie wiem, ale z pewnością baaaardzo dużo
przed chwilką zjadłam trzy mandarynki i to już będzie dziś na tyle
szkoda tylko, że na ćwiczenia i tańce nie zostaje mi sił, ale to się zmieni po 10tym lutego, bo jeśli podpiszę umowę, to będę miała bardziej unormowany czas pracy
Psotulciu czego to ludzie nie wymyślą i nie zrobią z czekolady, prawda napatrzeć się nie można wprost mam do Ciebie prośbę, jakbyś mogła, podeślij mi to jeszcze raz, dobrze bo mi się niechcący wykasowało z poczty, a chciałam Miśkowi jeszcze pokazać
Kasiu Cz. niedzielka była u mnie w miarę spokojna, jakiś taki luzik mieliśmy dziś w pracy, snuliśmy się całą grupą i trochę nam odbijała palemka ... oj, to ten pan W. taki nudziarz dla wszystkich chyba, bo mój starszy młody też pod koniec mówił że umiera z nudów i gdyby nie muzyka to by chyba skonał
Joluś widziałam, widziałam piękna foteczka, radosna i cieplutka ... brawo, mimo że jedzonko za Tobą "chodziło", to jednak nie dogoniło dzielna dziewczynka z naszej forumowej Różyczki
Jak już dziś nie jesz to poczęstuj się jutro Aniołek muuuuusi mieć dużo siły
Pozdrowienia i miłego wieczoru życzę Buźka :*
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki