Ziutko, kochana, głowa do góry Ja akurat sama potrzebuję teraz dopieszczania i pocieszenia Akinorew DZIĘKI!!!! wieczorkiem odezwę się w moim pamiętniczku ale reaguję podobnie jak Ty
Jeśli nie widzę efektów przez jakiś czas, jeśli waga stoi w miejscu od razu popadam w czarny nastrój i zaczynam wątpić w cel tego całego mojego odchudzania

Nie możemy jednak tak negatywnie myśleć Musimy MYŚLEĆ POZYTYWNIE - POGODNE NASTAWIENIE I DOBRE MYŚLI W NASZYCH GŁÓWKACH to połowa sukcesu

Kiedy byłam na dC też wydawało mi się, że nie schudnę tyle, ile bym chciała -a jednak udało mi się Choć w duchu, po cichutku, liczyłam na jeszcze 1 czy 2 kiloski w dół, ale pierwsze moje założenie, że schudnę z 63 kg do 57 kg osiągnęłam :P
Teraz niestety przechodzę mały kryzys psychiczny, bo mimo zjadania 1000 kcal dziennie, 1 kilosek mi wrócił, ale muszę się z tym jakoś uporać z Waszą pomocą oczywiście :P

Ziutko, niestety ja tak jak i Ty odchudzam się dC już nie pierwszy raz, a ta dieta jednak daje najbardziej spektakularne efekty za pierwszym razem kolejne już tak nie zachwycają, ale GŁOWA DO GÓRY - NIE MOŻESZ SIĘ PODDAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja zresztą też :P WSPÓLNIE DAMY RADĘ I PRZEZWYCIĘŻYMY TEGO DIABEŁKA, KTÓRY SIEDZI W NASZEJ GŁOWIE I PODSZEPTUJE RÓŻNE GŁUPOTKI