Wątek: Dziennik mój ostatni - czyli jak z Kulki zrobić laskę ;)

DZIĘKUJE WAM MOJE KOCHANE BARDZO SERDECZNIE!!!!
Aż mi się łezka w oku zakręciła

DOROTKO - ja tez mam taką nadzieję, zresztą ja do 13-ki nic nie mam - wręcz przeciwnie, lubię tą liczbę

XAROLINKO - Tobie również dziękuję. Dietka? hmmm
Mam nadzieję, że prezencik, który Ci pokaże waga, będzie super
A ja może na Wigilie sobie prezent zacznę szykować
Co do warunku - UDA SIE NA PEWNO - trzymam kciuki jutro!!!!

KASIU - DANIKU dziękuję.
A mnie nie brak motywacji, tyle, że mam lenia
Trzeba go pogonić
Co do stepperka - no cóż, właśnie tu ten leń wychodzi - nie ćwiczę na nim ostatnio. Co do licznika kalorii, to jest tylko taki bajer, mogę Ci podać dokładnie jak on liczy - co 7 kroków - 1kal spalona. Bez sensu o tyle, że nie bierze pod uwagę ciężaru osoby ćwiczącej i tempa ćwiczeń, więc ja się tam nie przejmuje tymi kaloriami.
Hmmm, muszę chyba go wycuiągnąć i zacząć znów ćwiczyć

CELEBRIANKO - dziękuję!
Sposób wypróbuję - jak mnie trema nie pożre
Ale może nie będzie tak źle

KASIU - OSKUBANKO dziękuję! I za życzenia i za humorek

JUSTYNKO - dzuiękuję! Nie wiem czy taka zdolna ale dziękuję

BIKUŚ - masz rację - tyle kciuków, to jakby mi obrona nie poszła - tfu, tfu!!, to chyba bym się tu ze wstydu nie pokazała
Ale co ja wygaduję - pójdzie!!! Musi
Choineczka śliczniutka.
I powiem Ci coś w tajemnicy - ja też uwielbiam obrazeczki

KACZORYNKO - oceny to takie były na obronie licencjatu, teraz wcale nie taka rewelacja - średnią mam poniżej 4 - czyli tak siobie. Na 5 na dyplomie nie mam co liczyć, musiałabym mieć po 5,5 z obrony i z pracy na taki cud nie liczę. 4 mnie zadowoli w pełni

JULCYK - dziękuję

A co do miojwej diety - dziś i wczoraj trochę za bardzo się rozprężyłam
Ale juz się biorę w garść!!!!
Buziaki
Ula

Obiecuję, że nikomu nie zdradzę Twojej tajemnicy ... dobranoc ... i życzę Ci tylu misiów pod choinką, jak na tym obrazku

No to jeszcze nocne pozdrowienia od Babci Dorotki

WITAM SERDECZNIE W CZWARTKOWY PORANEK............. NIE BYŁO MNIE JEDEN DZIEŃ A TE CHOINKI TO JAK GRZYBY PO DESZCZU UROSŁY
MAM NADZIEJĘ ŻE NIE STRESUJESZ SIĘ ZBYTNIO................ POZDROWIENIA

Witajcie - na tylko na moment bo z pracy nadaję

Bikuś - dziękuję
A co do tajemnicy - trzymam Cię za słowo

Dorfuś Dziękuję za ślicznego Aniołka Jejku, faktycznie po nocy tu nas odwiedzałaś

Justynko narazie taki lekki duch jestem, że się woóle nie stresuję
Zacznę się pewnie bać przed obroną

Pozdrawiam czwartkowo
Ula

Witaj ...
co tam słychać u naszej kochanej Uleńki ...
ja dziś miałam jakieś początki doła, ale po przeczytaniu wpisików u mnie od razu mi lepiej ...
dziękuję ...
pozdrawiam najcieplej i życzę miłego wieczorku

MASZ RACJE NIE MA CO PANIKOWAC ZRESZTĄ JESTEŚ BARDZO DOBRZE PRZYGOTOWANA NA PEWNO WIĘC NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ ALE I TAK TRZYMAM KCIUKI CHOCIAŻBYTAK DLA ZASADY
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA

nie ma sie co bać - będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!

3mam kciuki!

BIKUŚ - nie ma za co, jeśli choć w jednym promilu poprawiłam Ci humor, to suuuuuper fajnie

JUSTYNKO wcale nie jestem bardzo dobrze przygotowana, narazie do mnie dociera fakt, że to już koniec pisania

AUTKOBUŚ - pewno, że będzie dobrze, choćbym miała komisję udusić


...żebym tylko tak nie zrobiła przed obroną:

Cześć Uleńko !!!!

Wróciłam na forum i do dietkowania!!!!!
Będę Cię bardzo dopingować w Twoich zmaganiach, bo wiesz....na wiosne mamy być dwie laski