Ja jeszcze w sprawie basenu, zachęcam Was do skorzystania z niego. Kuleczko nie zrażaj się, na basenie nikt nie zwraca uwagi na figurę, w większości chodzą tam bardzo grube osoby, a w wodzie człowiek czuje się tak lekko.
Ja chodzę na basen niestety tylko raz w tygodniu (zbyt dużo kasy to kosztuje), ale zawsze po tej cotygodniowej wizycvie na siłowni (45 minut) i basenie (45 minut) mam kilo mniej - także to mnie motywuje i zachęcam - namówiłam nawet moje siostry - w grupie zawsze raźniej
udało mi się zrzucić też to kilo, co nadrobiłam podczas świąt - także jestem happy i życzę wam wszytkim wytrwałości w dążeniu do celu, bo jest ona niezbędna, aby stać się LASECZKĄ.
Zakładki