No i tak jak powiedziałam (a raczej napisałam) tak zrobiłam... Tzn. poszłam na długi spacerek i świetnie się bawiłam I obiadku też nie zjadłam. Ale za to jak przyszłam to zjadłam grahamke i jabłko. Było przed 18 więc jak poćwicze a zrobię to na pewno będzie OK Jutro jadę na łyżwy więc troche kalorii też ubędzie No koktail rzeczywiście był baaardzo pożywny Powiedziałabym, że wręcz zapychający Dobrze, że nie był aż taki kaloryczny. M&Msy na szczęście zjadłam rano więc powinny zostać spalone Eh kurcze kusi mnie sięgnąć po jeszcze jedną grahamke (czemu ja je tak lubie :P) ale się nie dam... bo wiem, że jak to zrobie, to sobie tego nie daruje Co do Twojej rachunkowości pamiętaj, że ja w Ciebie wierzę I mooocno trzymam kciuki...
Buziaczki
Zakładki