-
I tak trzymać 
Zmarzłaś, zmokłaś? O matko... a u mnie cały dzień słońce po oczach daje...
POzdrawiam
-
u mnie leje nonstop ;/
i wlasni wrocilam z rynku ... a feee !! ludzi wogole nie bylo wszytscy pod parasolkami .. ech ;/
jeszcze jak sobie pomnysle ,ze w poniedzialek do szkoly to az mi sie zygac chce :/
potrzebuje duzegooooooooo kopa !!!
-
U mnie o dziwo pięęękna pogoda dziś była
ja też nie chce do szkoły
-
ja chce ciepla !! chodze zmarznieta non stop ;/
kolega sie smieje ,ze hclopa mi trza !!

musze zaczac cwiczyc ... ja chce schudnac ;/
-
a mi odwrotnie,ciagle gorąco i tylko co chwila z siebie cos zdejmuje;P (tylko bez zbytnich skojarzen
).
Jak Ty to robisz,ze potrafisz zmiescic slodycze w limiciku?Ja tez tak chce... u mnie jeden rodzynek potrafi pociagnac cala lawine zarcia...
-
tzn wlasnie sie przejechalam bo zle wyliczylam ;/ i to doslownie o wielka ilosc sie pomylilalm a najgorsze jest ,ze dzisiaij nie byalm na rowerze wiec w sumie nic prawie nie spalilam wrrr jestem zla na siebie bo ciagle sie czyms usprawiedliwiam :/
nie no tak dluzje byc nie moze :/
-
hiphoperko,i tak nie grzeszysz tak jak ja...Chcialam przytyc 2 kilo, bo nie podobaly mi sie moje kosciste ramiona. Zarlam duuuzo(ale niestety wiekszosc niezdrowego swinstwa
Przytylam,nawet 3 kilo,ALE:
a) ramiona zostaly jakie byly
b)za to spodnie zrobily sie ciasne i chyba wszystko jeszcze bardziej poszlo mi w moja dupe i brzuch(wielkie i nieproporcjonalne do reszty
(
c) nie podobam sie sobie obecnie i wolalam siebie w tej wersji -3kilo
d) nadal sie obzeram i nie potrafie przestac!!!!!!!!!!(teraz nawet wcinam baton Corny,eee,a w zasadzie wlasnie zjadam 2 batony Corny://)
...jak tak dalej pojdzie,zamienie sie w szafe 3drzwiową...o ile juz nia nie jestem
a najlepsze dzis bylo to,ze : siedze sobie w kuchni i pozeram ciasto, wchodzi moja maa,a ja sie pytam(zrąc kolejny kawal ciasta
...
...)(aha,zaznacze,ze od paru dni dopiero tak jem ,a wczesniej slodyczy nie jadlam ponad rok i dla wszystkich w okol to jest dziwne,wszyscy robia wielkie oczy i jakos dziwnie mi tych slodyczy podsuwaja wiecej:// )no wiec siedze,zre i pytam sie:: Mamo, widac,ze przytylam? Bo spodnie mi omal nie trzasna,jak wiesz...widac te 3kilogramy,jakos na twarzy? a moze jednak poszlo mi troche w ramiona? Czy wszystko w brzuch mi poszlo?:// A moja mama(ktora jest obecnie na diecie): no wiesz,jak ja chudne, to chudne z calego ciala, tak raczej jednakowo. Ja: Czyli widac,ze przytylam? Ona: Ja to Cie widze na co dzienwiec nie wiem... ale przytylabys troche w ramionach,bo jak to wyglada...Ja: wiedzialam,ze to tak mi wyjdzie. Spodnie mi sie juz prawie nie dopinaja,chyba pasek sobie musze nowy kupic,bo ten sie juz prawie nie dopina,a ramiona nic?
Moja mama: no,a teraz sobie 3 pary spodni kupiłaś...Ja: no dzieki za pocieszenie! Chyba wlasnie powinnam przestac sie obzerac,bo w zadne nie wejde Moja mama: Moge Ci nawet kupic nowe, tylko przytyj troche,bo jak Ty wygladasz. Ja: no wlasnie zauwazylam jak, spodni prawie nie dopinam...jeszcze mi brzuch wywalilo...a Ty mnie mamo do ciasta namawialas...i jeszcze moze mam spodnie wywalic? Albo Tobie oddam jak schudniesz,zawsze jest jakies rozwiazanie.Ona: no mi raczej nie grozi zebym sie w nie zmiescila, moze na jedna noge. ja:ale naprawde nie widac ze mi przybylo czy tylko tak mowisz? Ona:ja tam nie wiem
no coment://chlip...chlip...chyba oni mi nie pomoga,a ja ciagle bede zrec te slodkosci, tony kanapek z litrami katchupu,ciasta,paluszki itp. itd. nawet alkohol leci w ilosciach wiekszych niz bywalo
A juz wczoraj jadlam normalnie,bez slodyczy, dzisiaj do poludnia tez...a potem,znow co minuta wizyta w lodoweczce:]Hiphopciu,chlip...ratuj!...
Dziewczynki,wszystkie mnie ratujcie...jojo sie zbliza?
-
To jest chyba najgorsza rzecz jaka moze byc : MAMA I CORKA NA DIECIE <sciana> u mnie moja mama tez sie "odchudza" i ciagle mi dogryza :/ ze ona chudnia ja nie
i szanuj tu matke .... doprowadza mnie ta kobieta to frustracji ...
MlodyAniolek znam Twoj ból też nie jadłam ponad pół roku słodyczy i nadeszły ŚWIETA no to sobie mysle mm swieta ok to sobie pozwole na "małe" conieco ... zjem "troche" ciast etc ... no ,ale jak to jest człowiek , ktory nie jadl przez taki czas slodkiego i nagle poczul ten smak to dostal glupawki i nie potrafil sie powstryzmac ... no i oczywiscie wiadomo na czym sie skonczylo 
ogolnie czasami mam dosc .... bledne kolo ... : placze ,ze jem .... płacze , ze nie jem
jedzenie zaczelo rzadzic moim zyciem .. istny obled
....
Jak jest przez tydzien dobrze to oczywiscie euforia ... ale nietrwajaca zbyt dlugo .. bo oczywiscie skoro szlo mi tak DOBRZE ... to mozna sobie pozwolic na "mała" nagrode... no i nagoroda pociaga kolejna , kolejna a pozniej jak sie wyciagnac z tego ?! bhy ...nonsens...
jeszcze teraz mam ogolne rozleniwienie nic mi sie nei chce : poczawszy od nauki skonczywszy na jakimkolwiek ruchu dodatkowym ... wykonuje tylko podstawowe czynnosci zyciowe i lol ....
jedyne co nigdy mi sie nie nudzi to jedzenie
... ciagle mam na cos ochote <sciana>.
-
HHera tez tak kiedys miała... cieżko jest... ale jakoś mi przeszło całe szczęcie
-
juz postanowilam. Dzisiaj jeszcze popuszczam,ale tylko z rzeczami typu jabluszka,rodzyneczki, chlebek tez. moge sie nazrec,byle nie do takiego stopnia jak w ostatnich dniach kiedy wysadzalo mi brzuch prawie.:] Za to ciasta i innych slodyczy nie tykam juz dzis. takie male wprowadzenie,a od jutra jem zdrowo. Zero slodyczy,mniej pieczywka, zero gubiacych mnie jablek i rodzynek itd.Jutro szkola sie zaczyna(sssuper:]) wiec mniej czasu do podzerania. Powinno mi pojsc dobrze...Daje sobie ostatnia szanse
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki