Wątek: mój cel: 57 kg

Witam po króciutkiej przerwie )
Tak więc wszystko poszło zgodnie z planami czyli zrobiłam kurczaka a'la spaghetti Zjadłam go wraz z surówką Do przygotowania użyłam tylko łyżeczkę oleju Tak więc do wszystkiego co dzisiaj zjadłam należy jeszcze dodać
-200g kurczaka w sosie pomidorowym
-200g surówki z kapusty
I to na dzisiaj wszystko. Najadłam się i już dzisiaj nie zamierzam nic jeść... Dlatego dzień pod względem dietetycznym mogę uznać za bardzo udany... A jak tam u Was dziewczyny??? Mam nadzieję że równie dobrze
Jutro idziemy z M na imprezę do znajomych więc pewnie znowu będę zdana na jakieś sałatki... Ale również na pokusy... Obym się nie dała I tym optymistycznym akcentem kończę życząc wszystkim dobrej nocy... kolorowych snów.... i udanego weekendu!

WITAM SERDECZNIE KOLEJNY DZIEŃ ZALICZASZ NA + OBY TAK DALEJ I OBY NA IMPREZIE WSZYSTKO ZOSTAŁO POD KONTROLĄ UDANEJ ZABAWY

Zamieszczone przez Y.e.n.e.f.e.r

Jutro idziemy z M na imprezę do znajomych więc pewnie znowu będę zdana na jakieś sałatki... Ale również na pokusy... Obym się nie dała !

yenny na imprezce....trzymaj się mocno i się nie puszczaj

czeeeść w cudownie wolną sobotę!
jeejku, wczoraj toś ty prawie nic nie zjadła!!!
mam nadzieję dla ciebie, że na tej imprezie będzie fuuuura sałatek!!! a nawet jak nie to masz bonus z wczoraj to możesz zjeść troszkę więcej
buziaaaaki, uciekam spalać kalorie w sklepach!!!

Witam!!!!

Soboa a ja w pracy mam dyżu 3 godzinny, ale przynajmniej mam trochę czasu i mogę się wpisać. Dziś na imprezęidziecie - fajnie! Baw się dobrze!!! Jak zjesz za dużo to i tak to spalisz bo to wytańczysz!!!Taniec to dobre zajęcie do spalania kalorii.

Buziazki i życzę miłego dnia

Witajcie dziewczyny
Tak więc okazało się że ta impreza będzie w klubie Tak więc o sałatki raczej ciężko. Czeka mnie więc "nicniejedzenie" dziś wieczorem. Dodatkowo czeka mnie jeszcze "nicniepicie" bo jak zwykle zgłosiłam się na ochotnika na kierowcę Wiadomo, łatwiej nic nie jeść jak się nie pije...
Oskubana Dzięki za odwiedziny. Mam nadzieję że w pracy nie miałaś za dużo roboty i że Twój weekend też będzie udany. Co do spalania kalorii to już trochę dzisiaj udało mi się spalić... Poćwiczyłam 1/2 godziny przy muzyce, głównie przysiady i skłony Najwięcej takich na boki na wyszczuplenie tzw boczków Co prawda w porównaniu do tego co było kiedyś to już ich prawie nie mam ale jednak jest to jedyny tłuszczyk jaki mi pozostał w okolicach talii i górnych bioder
zabiegana Rzeczywiście wczoraj zjadłam niewiele Ale to tylko dlatego że po prostu nie miałam ochoty. Co do imprezy to niestety tak jak pisałam, plany uległy zmianie i sałatek raczej nie będzie Ale kanapek też nie i to mogę uznać za plus
ChudneSkutecznie Obiecuję się nie puszczać Za to zamierzam założyć najmniejsze spodnie jakie mam w domu, które kupiłam będąc jeszcze w liceum, a i tak były wtedy ciut za obcisłe, a potem to już w ogóle się nie mieściłam... Dlatego miałam je na sobie raptem 2 razy w całej ich około 10-letniej karierze Ech, ale mi to poprawiło dzisiaj humor że wreszczie leżą jak ulał Nigdzie nic się nie wylewa i to jest piękne....
Dziewczyny, dla takich chwil warto się odchudzać!!!
Justynko Dziękuję za wizytę. Mam nadzieję że u Ciebie już wszystko lepiej. Trzymaj się ciepło i nie daj się! Udanego weekendu!
A teraz czas na częściową spowiedź z tego co już dzisiaj zjadłam:
ser biały chudy maślankowy 150g (na opakowaniu jest napisane że ma 88kcal w 100g ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć... Choć z drugiej strony jest tak paskudny-smakuje jak trociny, więc może tak jednak być....
łyżka jogurtu naturalnego do sera
łyżeczka miodu, również do sera
2 pieczywa chrupkie
kawa z cukrem i zaraz zrobię sobie bezkofeinową z mlekiem
I to na razie tyle. Zobaczymy co będzie później. Przed wyjściem na imprezę na pewno jeszcze coś zjem. Pewnie dokończę wczorajszego kurczaka którego zostało ok. 200g. W końcu muszę wyjść najedzona by nie musieć nic zamawiać....
Tymczasem uciekam sprzątnąć w samochodzie To też kilkadziesiąt kalorii mniej Buziaki i udanej soboty Wam życzę dziewczyny Pa pa

Zamieszczone przez Y.e.n.e.f.e.r

ChudneSkutecznie Obiecuję się nie puszczać Za to zamierzam założyć najmniejsze spodnie jakie mam w domu, które kupiłam będąc jeszcze w liceum, a i tak były wtedy ciut za obcisłe, a potem to już w ogóle się nie mieściłam... Dlatego miałam je na sobie raptem 2 razy w całej ich około 10-letniej karierze Ech, ale mi to poprawiło dzisiaj humor że wreszczie leżą jak ulał Nigdzie nic się nie wylewa i to jest piękne....
Dziewczyny, dla takich chwil warto się odchudzać!!!

tak...wiem, że dla takich chwil naprawde warto trzymac sie w ryzach...
wiem co to zanczy założyc anjbardziej obcisłe spodnie z życiowej kolekcji i stwierdzić ze leżą jak ulał albo sa za duze
GRATULUJE

gratuluję spodni!!! i że od liceum jeszcze wytrwały!! u mnie też juz się powoli nic nie wylewa ani z przodu ani z boku tylko oporne uda ciągle się jeszcze na krześle rozpychają
ale i na nie przyjdzie pora!!!
baw się dobrze i koniecznie coś zjedz przed wyjściem, bo w domu zjesz to co chcesz i zdrowe a jak na impreze glodna pojdziesz to sie wszystkiego bedziesz lapac!
a z tym planem niepicia to Cie podziwiam!!!
buziaki i odeśpij jutro porządnie

Witajcie!
Właśnie wróciliśmy. No i niestety muszę się przyznać do małego grzechu... Zjadłam spaghetti. A jeszcze specjalnie by na imprezie nie jeść wepchnęłam w siebie przed wyjściem na siłę dwa banany... Koleżanka zrobiła spaghetti specjalnie na nasz przyjazd. Nie miałam serca odmówić... Nie wiem ile tego mogłam zjeść... Łącznie max 200 g, mniej więcej po równo mięsa i makaronu. Ile to mogło mieć kalorii??? To było takie normalne spaghetti z mięsa mielonego z koncentratem... Taka porcja około 500 kcal?? Może więcej? Nie mam pojęcia. Do tego dorzucić zjedzony rano biały ser i dwa średniej wielkości banany i wychodzi zdecydowanie za dużo... Gdybym wiedziała o tym spaghetti to bym w siebie tych bananów nieszczęsnych nie wpychała. No ale nic mam nadzieję że na imprezie spaliłam te kcal
W każdym razie impreza była bardzo udana Pomimo tego spaghetti A i spaghetti było pyszne Teraz yciekam bo padam ze zmęczenia... Mam nadzieję że spaghetti zostanie mi wybaczone Pa pa do jutra!

WITAJ SERDECZNIE NA POCZĄTKU GRATULUJĘ SPODNI MASZ RACJĘ TO NAJWSPANIALSZE CHWILE PODCZAS CAŁEJ DIETY (PORÓWNYWALNE Z RADOŚCIĄ PRZY SPADKU WAGI ) A CO DO OMPREZY TO NIE BYŁO TAK ŹLE POMYŚL INACZEJ ŻE KIEDYŚ ZJADŁABYŚ 2 RAZY WIĘCEJ ALBO JESZCZE COŚ INNEGO BYĆ DORZUCIŁA TRZEBA MYŚLEĆ POZYTYWNIE ZAWSZE MOGŁO BYĆ GORZEJ........... POZDRAWIAM I TRZYMAJ SIĘ..........