Strona 33 z 52 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 321 do 330 z 520

Wątek: mój cel: 57 kg

  1. #321
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    E tam apetycznie, ja myślałam, że to plastykowe owocki ŁĄdne bo kolorowe, ale nie korcą mnie, żeby je jeść. Dobrze, że nie czekoladę nam Justysia wkleiła, bo chybabym nadgryzła monitor

    YEN - gratuluję tego kiloska - już na zaś, ale jak ważenie w ubraniu i po kawie, to na pewno jest ok

    Buziaki
    Ula

  2. #322
    Guest

    Domyślnie

    Y.E.N. WIDZE ŻE BARDZO POZYTYWNIE WIZYTA GOŚCI UDANA??

    ULA: NIE MARTW SIĘ CZEKOLADY NIE BĘDZIE ZE WZGLĘDU NA MONITOR



  3. #323
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    hej Jen!

    no przede wszystkim gratuluję weekendowego jadłospisu, czyli znowu brak wpadek (miałaś w ogóle jakąś przez te kilka miesięćy???????) no i tej cyferki z 5 na początku na wadze genialnie!!! ładnie napisałaś z tym wzajemnym wsparciem, ale masz rację NIE DAMY SIĘ!!!
    buźka!!!



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  4. #324
    xarolina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2004
    Posty
    24

    Domyślnie :)

    Y.E.N. świetnie dietkowałaś w ten weekend!Czekam z niecierpliwością na środowe ważenie i mierzenie! !A co do gości to Twoja nieobecność jest jak najbardziej uzasadniona!Tym bardziej,że była to rodzina!Jestem z Ciebie dumna Yenny!Tak 3mać!Miłego dnia!Buziaczki!

    Justynko H. jak zawsze fantastyczna fotka!

  5. #325
    Y.e.n.e.f.e.r Guest

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny
    Ogromne dzięki za odwiedziny... Mam chwilkę przerwy w pracy więc szybciutko coś napiszę
    K(Uluś) Na mnie te żelki nie zrobiły wrażenia do momentu jak nie pomyślałam co to jest... Czekolada rzeczywiście mogłaby spowodować uszkodzenia monitora he he Ja też uwielbiam czekoladę Szczególnie nadziewaną i Studencką (czeską)... Mniam.... Dobrze że u nas jej nie ma hi hi Nie ma też całe szczęście żadnego polskiego opowiednika, przynajmniej ja pomimo niegdysiejszych usilnych poszukiwań nie znalazłam... Cała tabliczka 200g nie jest żadnym problemem dla takiego łasucha jak ja!!! Buziaki ogromne i trzymam kciuki byś i Ty mogła się co tydzień chwalić przynajmniej jednym zrzuconym kiloskiem! Udanego brrr... poniedziałku! Do wieczora!
    Justynko Dziękuję, wizyta jak najbardziej udana Szczególnie że zgrzeszyłam tylko jednym malutkim kawałkiem mamusinej szarlotki I kawałkiem czekolady A to się chyba da wybaczyć Co prawda szarlotka nadal stoi w kuchni i kusi ale ja już się uodporniłam na jej wdzięki Buziaki ogromniaste i przyjemnego dnia życzę Do zobaczenia wieczorem!
    zabiegana Wpadki mi się zdarzały... Kiedyś zjadłam chyba z 1700kcal co z punktu widzenia diety już jest wpadką... Pisałam o tym jakieś 2 tygodnie temu... A może tydzień... Nie pamiętam. Generalnie przyznam że jakoś (podobnie jak Tobie zabiegana) udaje mi się opanować łakomstwo... A raczej inaczej-w ogóle go nie odczuwam. Podejrzewam że jest to kwestia podejścia do diety... Na pewno ponad 90% zasług można przypisać temu forum i Wam! Jesteście tak ogromną motywacją że o większą byłoby ciężko... Jeszcze przed rozpoczęciem wspólnego odchudzania zdarzały mi się wielkie wpadki tzn zaczynałam dietę przez kilka dni a czasem tygodni było dobrze a potem znowu zaczynałam sięgać po wysokokaloryczne produkty... Wyglądało to tak jakbym już nigdy nie była w stanie zawziąć się i wytrzymać dłużej na diecie... Nie bez powodu mój M się ze mną założył... Gdyby było dla niego takie oczywiste że przegra to by się na pewno nie zakładał... Nawet ze mną... Ten typ tak ma Myślę że był na 90% pewien że sobie po jakimś czasie odpuszczę Ale nie wiedział że znalazłam takie wsparcie jak Wy!!! Buziaki!!! I ogromne dzięki za wszystko... Udanego poniedziałku!!! I do wieczora! A ta piąteczka... hmm... mam nadzieję że do środy się utrzyma
    karolinko Dzięki za ciepłe słowa Rzeczywiście rodzinka odwiedza mnie dość rzadko ze względu na to że jednak dzieli nas troszkę kilometrów Ja też czekam niecierpliwie na środę... mam nadzieję że piąteczka się utrzyma Jeśli tak to będę mogła cieszyć się przekroczoną barierą sześćdziesięciu... Co prawda już raz ją przekroczyłam na starej wadze, ale wyszło jak wyszło i przyszło mi ją przekraczać po raz kolejny... Wiem że i Ty ujrzysz niedługo na swojej wadze wymarzoną liczbę... Trzymam kciuki!!! Buziaki i udanego dnia życzę! Do napisania wieczorem! Pa pa!!!
    A co do fotek to rzeczywiście są super! Skąd Ty takie bierzesz Justynko? Buziaki jeszcze raz dla wszystkich!!! Do wieczora

  6. #326
    Y.e.n.e.f.e.r Guest

    Domyślnie

    Czas na ekspresowe podsumowanie dzisiejszego dnia
    *ser biały chudy 125g
    *miód 2 łyżeczki
    *pieczywo chrupkie 4 kromki
    *maślanka odtłuszczona 400ml
    *mrożone owoce 100g
    *SAŁATKA, A W NIEJ: 240g (1 puszka) groszku
    *2 małe jajka na twardo
    *1/2 małej cebuli
    *płaska łyżeczka majonezu light
    *łyżka jogurtu naturalnego
    *1/6 główki małej kapusty pekińskiej
    I to wszystko... Łącznie około 900-1000kcal. Czyli całkiem przyzwoicie... Sałatkę wchłonęłam całą... Tak podjadałam i podjadałam aż wreszcie zniknęła. Najadłam się niemiłosiernie...
    Teraz uciekam bo mam jeszcze kilka spraw do zrobienia... Wpadnę późnym wieczorem zobaczyć co tam u Was słychać... Buziaki!!!

  7. #327
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Och ja 1000 kcal to bym się chyba nie najadła
    Ale jak skurczę w końcu żołądek, to kto wie...
    Buziaki
    Ula

  8. #328
    Sisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Żory
    Posty
    2

    Domyślnie :)

    Czytam i czytam i cieszę się z każdego Twojego małego sukcesu. Dziękuje zaTwoja pomocna dłoń w mojej diecie . Powodzenia

  9. #329
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    hej, no masz racje, przypominam sobie te twoje kilka wpadek...
    przekonalam sie znowu di mleka smakowego po tej skwaśniałej wpadce - tym razem mam waniliowe, ale chyba czekolad było lepsze do kawy...
    buźka!!!



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  10. #330
    Y.e.n.e.f.e.r Guest

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny
    zabiagana Wpadki zdarzają się chyba każdemu, jednym większe innym mniejsze... To tak jak w życiu Co do mleka smakowego to ja chwilowo je odstawiłam (ech te kalorie) ale za jakiś czas na pewno powrócę Mi z wanilowym kawa bardzo smakowała... Kojarzyła mi się z cappuccino albo 3w1... Kiedyś piłam tego mnóstwo, teraz ze względu na dietę odstawiłam... Marzy mi się teraz ekspres do kawy (bo ja uwielbiam kawę) taki wypasiony, co by nie trzeba było nic przy nim robić... Ech, ale na takie rarytasy przyjdzie nam chyba jeszcze poczekać To było tak a propos cappuccino... Ja ostatnio też się wrobiłam ze skwaśniałym mlekiem... Fuj! Paskudztwo (nie mylić ze zsiadłym mlekiem które lubię ) Buziaki!!!
    Sisia Witaj u mnie Cieszę się że zajrzałaś... Mam nadzieję że będziesz tu częstym gościem Mam nadzieję że u Ciebie dzień minął bez dietetycznych wpadek... Zaraz Cię odwiedzę to się dowiem... A co do moich sukcesów Rzeczywiście krok po kroku dążę do upragnionego celu... Nie bez przeszkód (ech, nieszczęsna waga) i nie bez wpadek... Ale jestem coraz bliżej i chyba to jest najważniejsze.... Mam nadzieję że i Ty krok po kroku (a masz duuużo czasu) osiągniesz upragnioną wagę.... Taki powolny spadek kilogramów jest znacznie trwalszy niż gwałtowne chudnięcie... Przede wszystkim masz czas by się przestawić na określony sposób żywienia, poza tym organizm pozbywa się już wtedy tłuszczu a nie tylko wody jak na początku.... Buziaki i do napisania u Ciebie!
    Kuluś Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia Z dnia na dzień jest coraz łatwiej.... U Ciebie też tak będzie, bardzo mocno w to wierzę... Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę przyjemnego wieczoru! Buziaki
    A teraz czas na dzisiejsze podsumowanie wyszło tego około 900kcal, czyli całkiem nieźle.... Wpadek nie odnotowano A oto szczegóły:
    *5 kromek pieczywa chrupkiego
    *serek wiejski light 150g
    *ser biały chudy 250g
    *miód 2 łyżeczki
    *SAŁATKA SKŁADAJĄCA SIĘ Z: groszek konserwowy 120g
    *jajko na twardo
    *1/6 główki małej kapusty pekińskiej
    *1/2 płaskiej łyżeczki majonezu light
    *łyżka jogurtu naturalnego
    *1/4 cebuli.
    *jabłko na deser
    I to by było na tyle... Czyli całkiem przyzwoicie...
    Jutro cotygodniowe ważenie i mierzenie... Ech, ależ ten czas szybko leci... Żeby waga też chciała tak szybko spadać to by było super... Kolorowych snów!!! Idę sprawdzić jak Wam dzisiaj poszło. Buziaki!!!

Strona 33 z 52 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 43 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •