heja!
jak tam, chrapiesz już sobie słodko?
widzę, że koniara z Ciebie! no to się dobrałyśmyjeździłam jak głupia w szkole średniej a teraz z częstotliwościa raz na dwa miesiące niestety, bo czasu brak a najblizsza stajnia osiagalna jedynie rowerem (godzina) albo taksowką (20zl). ale łydki masywne mimo wszystko zostały (38,5cm)
kurcze, chciałam sobie kupić dzisiaj wagę ale w moim ulubionym komisie jak na złośc nic nie byłojutro pobuszuję po "normalnych" sklepach jak znajdę chwilkę czasu. bo nawet nikt ze znajomych tak wysoce zaawansowanego sprzętu pomiarowego nie posiada a na 1000% jest mnie już mniej niż 67 kilo!
uciekam do książek!
papapa! do napisznia!
magda
![]()
Zakładki