Strona 6 z 40 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 398

Wątek: Schudnąć...ale nie za wszelką cenę.

  1. #51
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki za ciepłe słowa :]
    kilogram kilogramem a tu czeka mnie dziś impreza u siostry z okazji 2ich urodzin jej synka i pewnie jak to było rok temu będzie w ciul żarcia :// najpewniej nie uda mi sie wykrecic od jakiegos cieplego dańka i kawałka tortu. te dwie rzeczy same w sobie nie będą może takie najgorsze, najbardziej boję się, że jak już je zjem to będę miała ochotę na jeszcze, wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie powstrzymam się od spróbowania każdego rodzaju placka, sałatki, ciasteczka. uhhhhh :|
    do tego nie mam za dużej ochoty jeść nawet tego torta. ochota na słodkie spadła mi do minimum.
    ale rodzinka nie popuści.
    trzymajcie za mnie kciuki!! będą potrzebne :)

  2. #52
    Guest

    Domyślnie

    ZACHOWAJ SIĘ DYPLOMATYCZNIE I POPROSTU ODMÓW JEŚLI NIE POSKUTKUJE TO JEDZ GO TAK POWOLI ŻEBYŚ NIE MIAŁA CZASU WPAŁASZOWAĆ NICZEGO WIĘCEJ TO SAMO JEŚLI BĘDĄ CI DAWAĆ COŚ TUCZĄCEGO POWIEDZ NP. "MOŻE PÓŹNIEJ JAK ZJEM TĄ PYSZNĄ SAŁATKĘ" I BĘDZIE MNIEJ KALORII BYĆ MOŻE DASZ RADĘ ODEJŚĆ OD STOŁU ŻEBY SIĘ Z MAŁYM POBAWIĆ

    AUTENTYCZNIE NA TAKIE ZJAZDY MOŻNA MIEĆ MILIONY POMYSŁÓW JAK PRZESZKODZIĆ RODZINIE W ZROBIENIU Z NAS MAŁYCH OKRĄGŁYCH POTWORKÓW

    KCIUKI TRZYMAM A CO Z MOJĄ PROPOZYCJĄ JUŻ PO??

  3. #53
    Guest

    Domyślnie

    Co ja ci mogę powiedzieć. Wiesz ja zawsze jak idę na jakąs imprezkę to żuję gumę. Raz nie chce mi się jeść, dwa nie mogę z oczywistego powodu. Ale nie wiem czy na takim zjeździe bu wypadało. Chyba raczej nie. Nie wiem To zalezy do ciebie. Tak jak stwierdziła Justyna:

    AUTENTYCZNIE NA TAKIE ZJAZDY MOŻNA MIEĆ MILIONY POMYSŁÓW JAK PRZESZKODZIĆ RODZINIE W ZROBIENIU Z NAS MAŁYCH OKRĄGŁYCH POTWORKÓW
    Widać niektórzy je stosują, że jakoś udaje im się wymigać od poczęstunku. Gratuluję zrzucenia zbędnych kilogramów, ale mam nadzieję, ze nadal tu będziesz pisać o swoich poczynianiach. A kciuki będę trzymac bardzo mocno

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    NO I JAK MINĘŁA IMPREZA MAM NADZIEJĘ ZE BEZ OBŻARSTWA A NAWET JEŚLI SIĘ NIE UDAŁO TO NIE PRZEJMUJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. #55
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny, dzięki wielkie za słowa otuchy i dobre rady :]]

    jak było - sama się zastanawiam.
    na szczęscie na zjeździe nie było teściowej mojej siostry - poczciwej kobity, która lubi uszczęsliwiać [słodkościami] na siłę :D, więc specjalnie nikt mnie nie nakłaniał do jedzenia.
    tyle co zjadłam to kawałek tortu [bo naprawdę nie wypadało odmawiać ;P] i pół kawałka takiego eee pseudo-jogurtowego deseru, żeby siostrze przykrości nie robić jak mi specjalnie na talerzyku przynosiła .. ;)
    po zjedzeniu tego nie miałam ochoty już na nic więcej, zwłaszcza że tort był dosyć słodki.
    poza tym żeby spalić te słodkości do siostry i z powrotem szłam na nogach [razem jakieś niecałe 9km] i wszystko byłoby całkiem dobrze gdybym jakimś sposobem nie wzięła sobie za dużo insuliny i cukier nie spadł mi już drugi raz tego samego dnia, tak że musiałam zjeść nadprogramowe 2 cukierki + jabłko :/ a przed wyjściem do siostry jeszcze wypić słodzoną kawę.
    no i przez to wszystko nie mogłam zrobić "szóstki" weidera bo znowu musiałabym coś zjeść O_O
    więc jestem na siebie trochę zła
    dziś zamierzam zrobić za to szóstkę dwa razy, tzn raz już zrobiłam i jeszcze raz wieczorem ^_^
    tymbardziej że zauważyłam pierwsze efekty tych ćwiczeń!! i jestem strasznie zadowolona. zawsze moim największym problemem była "dętka" na brzuchu i o ile rano brzuch wyglądał jeszcze jako tako wieczorem wylewał mi się ze spodni.. ;) no chyba że przez cały dzień prawie nic nie jadlam :D
    a teraz proszę :) nawet jak sobie trochę podjem, np tak jak wczoraj, brzuch jest prawie tak płaski jak rano :D no dobra, może jeszcze nie płaski.. ;) ale wygląda coraz lepiej :D
    i nie sądzę żeby był to wynik tego jednego zgubionego kilograma :>
    więc jestem bardzo hepi, nie sądziłam że te ćwiczenia są aż tak dobre, zwłaszcza że robienie ich idzie mi coraz lepiej! :D

    pozdrawiam :) i lecę do kościółka :]

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    ja też wczoraj zaniechała z 6 weidera ale za to było chociaż 8 minutowe ASB,ale dzisaj musze zrobić 6 weidera - 19 dzień , ile tego jest :P W ogóle to wczoraj zmieniłam diete na Montignaca i dzisiaj powróciłam znowu na SB (plusem jest to ,że to są prawie takie same diety więc nie zjadłam nic nadprogramowego )

  7. #57
    Guest

    Domyślnie

    NIE BYŁO TAK ŹLE JAK MYSLISZ JA DOPIERO SZÓSTKĘ DZISIAJ ZACZĘŁAM ALE DOBRZE ŻE WIDAC EFEKTY TO MNIE ZMOTYWUJE

  8. #58
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    zmieniłam sobie ticker factora bo jakoś tak lepiej się czuję jak widzę że schudłam już 9 kg i został mi tylko 1, czyli praktycznie nic ;) [i co z tego, że 64 kg ważyłam rok temu ? :D to też ważne]

    co do dzisiejszego dnia, nie zjadłam chyba jakoś bardzo dużo, choć ciągle wydaje mi się, że było tego sporo, w ogóle ostatnimi czasy praktycznie nie czuję że jestem na diecie ;)
    więc:
    śniadanie - 2 kromki razowego + serek almette +plasterek szynki z indyka + jabłko
    obiad - 1 ziemniak + kapusta kiszona + 2 marchewki + jabłko
    podwieczorek - jabłko + 3/4 kromki chleba [znowu cukier mi spadł :// że ja nie myślę czasem jak wstrzykuję tę insulinę czy jak..]
    kolacja - 3/4 szklanki mleka + 2 łyżki musli

    z ruchu była dwa razy szóstka, rano i wieczorem tak jak sobie wczoraj obiecałam, i spacer do koleżanki mieszkającej jakieś 2 km ode mnie. w sumie niewiele, ale ważne że się w ogóle ruszałam ;)

    na obiad miało być jeszcze jakieś mięso ale jak mama stwierdziła że to chyba z jakiejś starej świni to zrezygnowałam :D jakoś tak nie zachęciła mnie taka wizja :)
    pozdrawiam

  9. #59
    Rajcia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Płaski brzuch ... ehhh jest Ci czego pozazdrościć
    Ale z drugiej strony jak sobie pomyśle, że rok temu wazylas tyle co ja teraz to w koncu za rok tez moge tyle wazyc co Ty no i miec ten plaski brzuszkek ... wiec słodko :P
    Ciesze się , że też dobrze wypadła imprezka u siostry ... zreszta takie niewielkie pokusy Ci nie zaszkodzą, bo Twój organizm jest tak już wprawiony, że łatwo spala takie nadprogramowe jedzonko miłego dnia jutrzejszego

  10. #60
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Yyyyyy 1 kg... jakby to było fajnie żeby mnie został jeszcze jeden kilogram ... gratuluję!!! Bo wiem, że odsiągnelaś to tylko swojej wytrwałości

    Ale z drugiej strony jak sobie pomyśle, że rok temu wazylas tyle co ja teraz to w koncu za rok tez moge tyle wazyc co Ty no i miec ten plaski brzuszkek ... wiec słodko
    Rajca86 A ja teraz dąże do takiej wagi jak twoja ... no moze powiedzmy tak do 60 kg, ale jak bdzie 63 to juz bedzie git

    Pozdrawiam Was cieplutko

Strona 6 z 40 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •