Strona 5 z 40 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 398

Wątek: Schudnąć...ale nie za wszelką cenę.

  1. #41
    Rajcia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Raci to Great! Wielkie gratulacje ... niby kg, ale ile to jest w naszych oczach ... hmmm zostal Ci już tylko jeden malutki kilogramek , ale mam nadzije , ze pozniej nie uciekniesz od nas na dobre przeciez musisz jeszcze nas pomoc spalic te lusciutkie kilogramy, a wspierac to potrafisz

    Justynko powiem Ci , że nie tylko Twoja kolezanka ma takie schizy :P moja tez tak robi... ale mnie to akurat nie dziwi , bo ona naprawde dziwne rzeczy robi i czesto jeszcze miesza mnie w to :P

    A tak w ogóle to jest fajnie i oby nam tak ładnie leciały kg jak Raci

  2. #42
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Raci
    jak tam dietkowanie ??
    chciałabym byś na twoim miejscu mi zostało co zrzutu jeszcze 13 kg
    więc MUSISZ mnie wspierać
    pozdrowienia Agata

  3. #43
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny kochane :) dziękuję za miłe słowa, może to dziwne, ale chyba bardziej mnie one ucieszyły od tego kilograma :) i jeszcze bardziej zmotywowały.

    dziś trochę sobie podjadłam, aż chyba dokładnie wypiszę, bo mam wrzody sumienia:
    rano- kapuśniaczek [z wczoraj :D] i ostatnie dwa proziaki ;)) z serkiem
    szkoła- jabłko, pół kawałka tortu [psor od histy na lekcji dał mi i kumpeli, bo nie chciało mu się jeść O_O co mu miałam powiedzieć, że dzięki, odchudzam się? ;) zresztą, poczułysmy się jak elita :D .. obok nas 30 par oczu pospólstwa zazdrośnie patrzącego na torta.. ;)]
    obiad- byłam u siostry, która zaskoczyła mnie odgrzanym już makaronem z białym serem. sera to w sumie było niewiele.. ;))

    jakiś taki dzień dokarmiania mnie chyba :D nawet głodna nie jestem, a tu mnie wszyscy częstują.. ;) co się dzieje..

    teraz na kolacje zjem sobie pewnie płatki owsiane z mlekiem, albo zrobię sobie kakao :]]
    a potem to tylko się uczyć :/ huh, od 3 dni śpię nie dłużej niż 5h. ciekawe jak długo tak pociągne ;)

    aha i trzymałam dziś na rękach moją sześciodniową siostrzenicę :]]]
    w zasadzie nie przepadam za dziećmi, ale ona to po prostu mnie zauroczyła :D

  4. #44
    poem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć!!

    Jestem u ciebie pierwszy raz, właśnie przeczytałam cały wątek.
    Po pierwsze, co to są PROZIAKI
    Pewnie pychota

    Po drugie: co do jabłek to dzisiaj zjadłam jedno półkilogramowe soczyste jek cholera i słodkie.

    Po trzecie: JA TEŻ CHCE MIEĆ JUŻ TYLKO 1 KG DO ZRZUCENIA

    Pozdrawiam
    Ewelina

  5. #45
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe, hej Poem, miło że zaglądnęłas na mój wątek :]
    Proziaki hm hm.. jakby to wytłumaczyć :D to taki powiedzmy rodzaj pieczywa - upieczone ciasto zrobione z mąki, kefiru/maślanki/kwaśnego mleka, sody, soli i oleju [nie wiem, może coś pominęłam, w sumie z tego robię to ja i moja mama, nie wiem z czego jest doklładnie to ze sklepu ;) ]. ja je robie w postaci małych ciasteczek wycinanych z foremek, a moja mama z kolei robi takie niewielkie kwadraty 3cm na 3.
    jak dla mnie PYCHA :) nie ma nic bardziej kuszącego niż cieplutki proziaczek :D
    a jeszcze z masełkiem, żółtym serkiem albo topionym...ehhhh ;)

    pozdrawiam :)

  6. #46
    Rajcia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz prawde mówiąc ja też nie bardzo orientowałam co to są te tajemnicze proziaki , ale teraz to juz jasne czemu tak za nimi przepadasz , az mi smaka narobiłaś... a ja właśnie ogladałam jakas powtorke z roznow w toku ... a tak koles mowil , ze nic od pol roku nie je tylko pije... w sumie moge mu uwierzyc, bo jak sie nie jeto nie czuje sie głodu , no ale cóż... chyba całkiem z jedzenia bym nie mogła zrezygnować
    Ja tak tylko chcem schudnąć i zrobić tak , zebym co jakis czas mogla sobie pozwolidz na jakas mala babke kaloryczna w postaci loda albo pizzy bez wyrzutów sumienia no i dodatkowych kilogramow

  7. #47
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Raci
    ale mi narobiłaś ochoty na te proziaki , któregoś dnia je zrobię -za jakieś 10 kg
    a co do dzieci to trzeba się przyzwyczajać na stare lata jak znalazł
    mmm pomarzyć o trzymaniu na rączkach takiego maluszka moje ananaski tak szybko urosły że szok , czas szybko leci niestety
    zazdroszczę ci strasznie że został ci tylko kilogram
    ale mam nadzieję że za kilka miesięcy też będę mogła tak powiedzieć
    pozdrawiam Agata

  8. #48
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny :)
    niedawno wróciłam ze szkoły i oto bilans tego co zjadłam do tej pory:
    śniadanie : 2 kromki razowego + ser biały + 2 plasterki żółtego [o 1 więcej niż zamierzałam, więc by odpokutować wracałam ze szkoły na piechotę :D dotleniłam się, nawet nie jest tak zimno ] + jakieś 2 łyżeczki powidła jabłkowego maminej roboty ;)
    II śniadanie : kawa ze słodzikiem [musiałam się jakoś dobudzić, bo jak wstałam o 5:30 z zamiarem pójścia do szkoły i mało nie zasnęłam podczas mycia zębów powiedziałam sobie "co jak co, ale ja wyspać się muszę" i do szkółki dotarłam dopiero na 5 lekcję :D]
    obiad: takie smażone cosik zwane "snackami" czy inaczej przysmakiem świętokrzyskim :D usmazyłam sobie bez tłuszczu i porcja wyniosła mnie jakieś 400 kcal, a było bardzo dobre [szkoda tylko że przez chwilę nieuwagi przypaliły, a raczej zwęgliły mi się z jednej strony ;)) ]
    na kolację planuję sobie jogurt naturalny (200g) z dwiema łyżkami musli + pół grejpfruta i kiwi :) pomysł podpatrzony u jednej z was :) ochotę mam o taaaaką :D

    poza tym coraz częściej zastanawiam się co będzie jak już schudnę ten ostatni kilogram. teraz jem jakieś 1200 kcal dziennie [a przynajmniej się staram :D], więc pomyśłałam sobie, że po skonczonej diecie będę stopniowo [co tydzień] zwiększać sobie ilość jedzenia o jakieś 100 kcal aż dojdę do około 2000. powinno być dobrze :)

    w ogóle to hepi jestem dziś, bo chemica poprawiając mój spr dała mi max pkt za jedno z trzech zadań które miałam niedość że źle to jeszcze niecałe :D jak ona to zrobiła, nie wiem ;) tyle tylko że mam teraz +4 i jestem fuksiara :D

  9. #49
    Guest

    Domyślnie

    NIE WIEM JAK DŁUGO POCIĄGNIESZ ALE JA TO CAŁKIEM DŁUGO JUŻ CIĄGNE ŚPIĄC PO KILKA GODZIN ALBO WOGÓLE TAKŻE MOŻLIWOŚCI ORGANIZMU SĄ CAŁKIEM SPORE ALE NIE PRZESADZAJMY NIE MOŻNA NIE SPAĆ........ JA RÓWNIEŻ NIE PRZEPADAM ZA DZIEĆMI MNIE MÓJ SIOSTRZENIEC NAWET NIE DAŁ RADY ZAUROCZYĆ ALE JEMU SIĘ NIE DZIWIĘ, PRZYNAJMNIEJ MÓJ SZACUNEJ ZDOBYŁ BO ZAWSZE ROBI ODWROTNIE NIŻ MU SIĘ KAŻE
    JA Z JEDZENIA NA PEWNO NIE MOGŁABYM CAŁKOWICIE ZREZYGNOWAC JAK SOBIE POMYSLĘ ŻE NIE JADŁABYM JABŁEK SERKÓW JOGURTÓW I PŁATKÓW Z MLEKIEM TO MNIE NA PŁACZ ZBIERA
    PO ZRZUCENIU OSTATNIEGO KILOGRAMA ZAPRASZAM DO MNIE NA WSPÓLNE UTRZYMYWANIE WAGI CO TY NA TO?? MIAŁAŚ FUKSA Z TEJ CHEMII

  10. #50
    Guest

    Domyślnie

    oj raci masz fajnie ze za niedlugo zaczniesz etap taki jak justa heh
    no mysle ze bedziesz prowadzic dalej swoj dzienniczek bo to tez buduje nas na dietach powodzenia w gubieniu 1 kg i utrzymaniu potem tej wagi

Strona 5 z 40 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •