-
hey raci
co to za zniszka formy psychicznej?...cio?
mysle ze nie ma co poddawac sie temy zlemu samopoczuciu tymbardziej ze wydaje mi sie ze chyba nie ma do tego takich big powodow...a z tymi malymi to bedzie luzik zobaczysz
a szkola.....rozumiem cie ja tez mam takie sytlacje w tym bucynku publicznym
szkola to niestety nasza rzeczywistosc ktorej musimy sprostac
w sumie .....czemu nie to tylko wyjdzie nam na dobre co nie?
twoje dietowanie ...wydaje mi sie ze jest very ok
nie mysl tak o tym 1 kilogramie a spalisz go szybciej niz myslisz tymbardziej ze masz glowe na karku i potrafisz sobie conieco odmowic
i dobrze ze sie tym chwalisz, bo taka osoba jak ja moze wyciagnie wreszcie z tego jakies madre wnioski
wiec jest spoczek
mysle ze dzis masz o niebo lepszy dzien i pozdrawiam cieplutko
-
witam was, zorze miłe :]]
mam dziś urwanie głowy i dopiero teraz trochę wolnego czasu, a jestem za bardzo zmęczona żeby zrobić cokolwiek pożytecznego - pouczyc sie, poczytac. ee. jutro mam spr z genetyki a nie mam sily nawet zeszytu otworzyc ;) nic to nadrobie na przerwach ;)
dzien nalezy ogolnie do malo udanych. przed chwila zlapalam zawiasa i troche sie nad soba pouzalalam, ale wyżyłam się juz na hula hop :D wiec tu nie musze.
w ogóle ta zabawka to b. przyjemna rzecz ;)
co dziś zjadłam [i tu niestety nie ma się czym chwalić :/]
śniadanie - kromka razowego + kromka zwykłego + bialy serek jakis hochland + platerek topionego
obiad [można to tak nazwać] : robiłam pierogi w zasadzie od 9 do 15 [tak to jest jak sie nie umie..] wiec co chwila podjadalam farsz do tego jeden pierog do sprobowania i ze 3, ktore sie rozkleiły :D
kolacja : 6 kotlecików sojowych [razem jakieś 200 kcal] + buraczki + pieczarki w zalewie solnej czy jak to sie tam nazywa..
potem juz mialo byc nic aż do jutra, ale oczywiście z tego "nic" wyszło mi pół szklanki mleka + kromka razowego + jabłko + marchewka i wszystko po 20:00 :| znowu spadł mi cukier, mam już tego dość.
wczoraj jednak zrobilam tą "szóstkę" :) powiedziałam sobie że jestem silna twarda i w ogóle kul i udowodnię sobie że mogę i potrafię. i zrobiłam. dziś też.
i niestety ruchowo na tym się skonczylo ;P
no chyba ze liczyc jeszcze jakies 3km chodzenia z pierogami po świecie ;)
hmmm co by tu jeszcze.. nadal nie ruszam slodkiego, znowu przyszedl kolega od chemii i znowu przyniosl ciastka ;P znowu wylądowały w szafie.
straszny był ten dzień, może dlatego że ja lubię mieć wszystko zaplanowane, a dziś zaplanowane żadną miarą nic nie było ;)
ehh może jutro będzie lepiej.
dziękuję wam słońca za słowa wsparcia, są baaardzo ważne :)
nie jestem na pewno taka silna jak myślicie czy piszecie że jestem. ale dzięki tym słowom bardziej się staram żeby choć w połowie taką silną być..
przecież nie mogę was zawieść :D
no dobra, dziś trochę zawiodłam i dobrze o tym wiem.
to co najbardziej mnie denerwuje to wiążące się z cukrzycą niedogodności - np. jak spadnie mi poziom cukru i musze cos zjesc i nie moge tego spalic bo ruch jest wtedy niewskazany :| to nie jest fajne zwlaszcza jesli naprawde chcialabym sie wtedy poruszac..
ale co wam będę jęczeć, inni mają gorzej :)
pozdrawiam cieplutko papa
-
JA NIGDY NIE MAM SIŁY SIĘ WIECZOREM UCZYĆ ZAWSZE SIĘ UCZĘ RANO I ZAWSZE NAJLEPEIJ NA TYM WYCHODZĘ NO CHYBA ŻE MAM TAK DUŻO ŻE JEDNAK MUSZĘ PRZYSIĄŚĆ WIECZOREM A JAK NIE CHCE MI SIĘ RANO TO PRZEWAŻNIE NIE IDĘ NA LEKCJE POPRZEDZAJĄCĄ SPRAWDZIAN I COŚ TAM SIĘ NAUCZĘ 






MAM NADZIEJĘ ZE DZISIAJ BĘDZIE BARDZIEJ OPTYMISTYCZNIE NIE WYŻYWAJ SIĘ TAK NA BIEDNYM HULA HOP BO ZEPSUJESZ 






WCZORAJ Z SZÓSTKĄ MIAŁAM PRZERWĘ BO BYŁAM STRASZNIE PADNIĘTA A POWIEDZIAŁAM SOBIE ŻE NIC NA SIŁĘ 




NIE SMUĆ SIĘ JUŻ DOBRZE??
-
hej Raci
usmiechnij się już
uściski Agata
-
hej słońca moje :)))
dziś jest już lepiej :]
poszłam do szkoły na spr z genetyki, poszło nawet nieźle. dobija mnie ta szkoła :P w poniedziałek wigilia klasowa, na którą nie pojde, bo jak sobie pomysle ze moja durna klasa zaprosiła wszystkich nauczycieli którzy nas uczą to mnie ciary przechodzą. dzielić się opłatkiem z polonistką - koszmar! :P
a poza tym ominie mnie góra żarcia :D i dobrze ;)
dobijają mnie już tylko różni ludzie. a jutro do szwajcarii wyjezdza jedna z osob, z którą najlepiej mi się przebywa, nawet nie dogaduje, po prostu przebywa. smutno trochę, wraca na początku stycznia.
pojutrze moje urodziny :]]] już dostałam kubek od kumpeli. siostra zaofiarowała się że zrobi mi torta O_O ..będzie czym częstować gości ;)
co dziś zjadłam:
śniadanie : 6 kromek wasy [mama kupiła myśląc że zrobi mi przyjemność, ale szczerze mówiąc nie jestem przekonana do jedzenia czegoś co przypomina z wyglądu tekturę ;P zakładam że to jest zwykły chleb który ma 85 lat [na opakowaniu w koncu data: 1919 ;) ]] maczanych w mleczku [taka forma baaardzo mi smakowała :DD]
szkoła : 2 jabłka
obiad : 6 kotlecików sojowych + kiszona kapusta
zrobiłam już szóstkę, ale coś bym jeszcze porobiła, więc chyba pójdę póki mam ochotę :D
trzymajcie się cieplutko, papa :)
-
Ooooooooooo ktoś tu będzie miał urodzinki
Ale z życzonkami wstrzymam się do dnia urodzin 
Dobrej nocki Raci! I milutkiego weekendziku
-
No Raci , niezle ja genetyke mam do poprawy dostalam 3
ale na szczescie wszytko da sie poprawic , pamietam , ze przed sprawdzianem nie chcialao mi sie uczyc tylko spac... to były pierwsze dni dietki to chodziłam jak zwłoki , wiec zamiast ksiazki wybralam łózko
czyzbys tez była na rozszerzonej bioli tak jak ja ??
-
hehe Rajcia nie jestem na rozszerzonej biologii ;) jakos tak wole polski i historie ;) czyli human. ale genetyka calkiem calkiem mi poszla, bo byly same zadania, krzyzowki, co wyjdzie, co jest mozliwe, jaki genotyp itp :D
jestem całkiem zadowolona, bo chociaż [znowu!!] spadł mi cukier to zmieściłam się w 1000 kcal :] na kolację zjadłam mleczko z 2 łyżkami musli, potem marchewkę a niedawno jeszcze jabłko + 2 kromki wasy. szkoda tylko że tak późno :/ ale już nic na to nie mogę poradzić. nawet poćwiczyć.
pozdrawiam was kochane :) papa
-
DOBRANOC RACI
-
JA TEŻ NIE PRZEPADAM ZA TAKIMI KLASOWYMI WIGILIAMI ALE WIADOMO ŻE TRADYCJA TRADYCJĄ I NAWETW SZKOLE TRZEBA JĄ USKUTECZNIAĆ NA SZCZĘŚCIE U NAS SIĘ OBĘDZIE BEZ NAUCZYCIELI KTÓRZY NAS UCZĄ ............ JAK JA POMYSLĘ Z KIM MIALABYM SIĘ WTEDY CAŁOWAĆ TO MI SIĘ ŚNIADANIE COFA 


Z ZYCZENIAMI TEZ POCZEKAM DO JUTRA 



JA NIE PRZEPADCAM ZA BIOLOGIĄ ALE TĄ TRÓJKĘ NA SZCZĘŚCIE Z NIEJ MAM NIE CHCE MI SIĘ JEJ UCZYĆ BO POPROSTU MNIE NIE INTERESUJE MATURY Z NIEJ NA OEWNO NIE BĘDĘ PISAĆ 



JA JESTEM NA MATEMATYCZNO - INFORMATYCZNYM PTOFILU I NA TYM CHCE SIĘ SKUPIĆ 




POZDRAIWAM WSZYSTKIE HUMANISTKI BO HISTORII TEŻ NIE LUBIĘ 

JAK DLA MNIE TRZEBA SIĘ ZA DUŻO NA PAMIĘĆ UCZYĆ ALE JEŚLI KTOŚ MA TAKĄ PASJĘ TO JA PODZIWIAM WIADOMO KAŻDY LUBI COŚ INNEGO 

MIŁEGO DNIA ZYCZĘ!!!!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki