A ja nic nie dostałam-![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Buziaczki
***
Grażyna
A ja nic nie dostałam-![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Buziaczki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Martuś, pozdrawiam bardzo, bardzo cieplutko
pamiętaj, że myślami jestem cały czas z Tobą Skarbeńku... wiem że nie jest Ci teraz łatwo, ale przesyłam Ci wirtualnie troszkę dobrej energii, żebyś miała więcej sił do zmagania się z tym wszystkim
całuję bardzo mocno![]()
Martuniu - przepraszam, że mnie tak długo nie było !!! Od kilku dni "siedzę" na XXLkach. Ale nie zapomniałam o Tobie! Mam teraz jakieś problemy z komputerkiem, ale jak tylko Mój M. go "zrobi" to wyślę Ci moje (dawno obiecane) fotki.
Buziaczki Aniołku!!!!
Kochane wpadam na momencik, bo jestem strasznie padnięta...
Znowu musze zacząć notować co zjadam, bo znowu daję popalić, a jak widziałyście to nie mam się co chwalić zgrabnym ciałkiem, bo jeszcze jestem pulchniaczek, nie da się ukryć...
Wtorek 31.01.2006
6:00kawa z mlekiem
7:00mała czarna
8:15bułka maleńka z ziarnami + 1,25g serka topionego
9:00zielona herbata
11:00szklanka soku pomidorowego
13:00bułka maleńka z ziarnami + 1,25g serka topionego
16:00wątróbka + kromka chleba
18:00pół czekolady... zajadałam smutki
oprócz tego 3 szkl. mięty
Dzisiaj w pracy miałam strasznie dużo biegania z ciezkimi segregatorami więc uważam to za całkiem niezły sport, latała z czwartego pietra na drugiego budynku trochę oddalonego, z czteroma segregatorami pomnożyć to przez paredziesiąt kursów tam i z powrotem
Powiem Wam Misie, że troszkę się boję... jak pisałam wczoraj wybrałam się na siłownię. Poćwiczyłam godzinkę i 10 min., ale nie bardzo się forsując tylko takim średnim zaawansowaniem i dzisiaj rano wstałam ze strasznie marnym oczkiem... tym moim po urazie i boję się czy oby nie za wczas podjełam decyzję o wysiłku. Lekaz mi powiedzial ze 1,5 roku absolutnie zadnyh sportow, chyba ze spacery, albo jakas lekka gimnastyka... kurczę... chyba dam soie spokój z tą siłownią narazie...
Dziękuję Słoneczka za wszystkie miłe słowa, słowa ciepla i otuchy, poodpisuję jutro... Buziaki moje najdroższe!
Martusia słonko uważam że skoro tak źle podziałała na twoej oczko siłownia to powinnaś absolutnie zrezygnować..po co masz sobie narobić kłopotu....Spróbuj raczej jakiś lekkich ćwiczonek w domu w stylu rozciagania...ale nic bardzo męczącego...
Martusia pisałas kiedyyś że miałaś cięzki uraz, czy możesz zdradzić co takiego Ci się przytrafiło kochana?Jakiś wypadek???
Martusia wybaczam nawet pół czekolady...dziś wybaczam Ci wszystko...
Słonko duza buźka.
Witaj Martuś
widzę, ze buszujesz, to wpadłam powiedzieć dzień doberek i życzyć milutkiego dnia..
Martuś przykro mi, ze tragedii katowickiej strociłas znajomą osobę... to wielki ból, co tam się stało i gdy widzę relacje ludzi w tv, to łzy same napływają do oczu.....trzymaj się kochana..
Martuś a z siłownią daj sobie spokój.. oczko jest najważniejsze!! znów wrócisz do dużej ilości sportu jak już będziesz mogła..
uśmiecham się do Ciebie i mówię pa! bo muszę zmykać!! buziaczki
Martuniu z siłownią to zdecydowanie poczekaj. Normalnie się wystraszyłam jak o tym przeczytałam.
Super, że zmieniłaś tickerek. Bardzo mnie to motywuje. Jak widzę ile schudłaś to zaczynam wierzyć, że dla mnie też jest nadzieja. Poza tym ostatnio ciągle powtarzam sobie Twoją dewizę życiową (..sie..a nie dam się) i to działa![]()
Czytałam, że dzieliłaś jakimiś zdjęciami, a ja nic nie dostałam![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Buziaki straszne
Kaszania
Myszki moje kochane, najdroższe ... dziękuję za słowa troski i otuchy!!!
Jesteście cudne, bez Was to nie wiem co ja bym zrobiła ...
Przepraszam, że dzisiaj znowu nie poodpisuję, ale znowu dostałam straszną wiadomość.. Wczoraj zmarł mój znajomy, kolejny pogrzeb mnie czeka... Wyłączam się dzisiaj... jeszcze raz dziękję za odwiedzinki.
Wtaj Martuś..
bardzo mi przykro.. trzymaj się Słoneczko..... myślami jestem z Tobą
Bardzo Cię pozdrawiam..
Zakładki