Komentarz do soboty:
Na poczatek co zjadlam:
sniadanie
2 kromki pelnoziarnistego pieczywa + chude almette
objad u rodziny
maly kotlet drobiowy w panierce + 2 kartofle + buraki
deser
2 kawalki ciasta z kremem
kolacja
2 pelnoziarniste tosty bez masla + tunczyk w oleju z oliwek
pozno wieczorem
dwa duze jablka
Dzien byl super meczacy - po powrocie jeszcze na zakupy. Sportu nie zrobilam wcale - ale mysle, ze ruchu i swiezego powietrza nie bylo malo. Jesli chodzi o jedzenie - to moglam nie jesc tego drugiego ciasta i drugiego jablka :P Ale ogolnie zjadlam ladnie - bo duzo mniej niz bym zwykle wszamala. I nie mialam przed snem napchanego zoladka.
Ocena dnia
Calkiem udany.
Zakładki