Komentarz do niedzielnych zmagan:
Plusy i minusy na kupie:
Zjadlam w ciagu dnia tylko 3 razy i bardzo rozsadnie - dokladnie tak jak napisalam. Tzn w ciagu dnia - bo wieczorem o 23:00 (!!!) wyszla ze mnie bestia i wchlonelam chyba ze 4 mini batoniki, jogurt i pomarancz. Moglam przeciez zjesc tylko owoc...Buuuu...
Nie zrobilam zaplanowanej serii pajacykowZrobilam szostke, ale 2, a nie 3 serie (boli mnie za bardzo szyja przy tych pierwszych dwoch typach cwiczen - brzuch by wytrzymal, ale ta szyja...) ...Bylam prawie poltorej godziny na fitness: 36 minut na rowerze ponad 25kmh; potem machiny na ramiona (rece), nogi i pupe.
Wpadka wieczorna byla pewnie gorsza jak dojadanie w ciagu dnia. Nie mniej jednak - caly dzien bylam lekka i poszlam wieczorem na silownie - jesli nie stracilam kilogramow, to przeciez zyskalam na kondycji. Na dzis mam nowy zapal - i juz wywalilam ostani mini-Twix do smieci, zeby sobie tak ulatwic przetrwanie.
Ocena dnia:
Dobry.
Zakładki