Wątek: Spróbuję inaczej!

Witaj Hadusiu
No super ta wycieczka rowerowa Niedlugo tez mam zamiar odkurzyc swoj rowerek Ja tez sie za bardzo nie obiadalam przez Swieta ale brzusio jest troszke wiekszy
Troszke ciemnego chlebka troszke ziemniaczkow..no niestety moj zolodeczek juz odzwyczajny ...Jutro juz scisla 1 faza Sb...
Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki

hej Hadusiu!
pokłony w stronę umiaru w święta! u mnie bylo duzo za duzo...
buziolce

Miłego dnia HaDusiu i niech ta czterolistna koniczynka przyniesie Ci szczęście

Witaj HaDusiu!
Gratuluję suuuuuuuuper wycieczki, ale fajowo!!
Gratuluję też dzielności w święta
Jesteś super, jesteś taka dzielna!!
MIŁEGO DNIA!! pozdrawiam Cię z całego mojego serduszka!!

Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :P :P

Cześć
Ależ dziś jestem obolała po wczorajszych i dzisiejszych pracach w ogrodzie.
Ruszyły się zupełnie nowe partie mięśni, ale nie narzekam, bo spalanie jest super.
ser chudy z jogurtem, wasa z sałatą i ogórkiem, kawa z mlekiem – 247
jabłko – 60
kurczak pieczony z warzywami – 358
dorsz po grecku – 228
sałatka z ogórka, rzodkiewki, szczypiorku, odrobina jogurtu – 90
razem:983 kcal
ruch:
2 godz. prac w ogródku
1 godz. jazdy rowerem

HADUŚKA
jesteś wielka, a ja taka malutka. Ale jutro troszkę urosnę- planuję wodnika
i ćwiczenia na rumaku.Wpadłam tylko na momencik, jutro planuję dłuższą
wizytę. Dobranoc, śpij spokojnie Ania

Cześć

Ufff... ja też jestem obolała,ale po ćwiczeniach.Przez te 3 tygodnie przymusowej przerwy moje mięśnie się rozleniwiły!!!Ale teraz wracam do systematycznych ćwiczeń!Też chciałam dzisiaj "pogrzebać" chociaż troszkę w ogródku ,ale u nas było bardzo wietrznie i brrrr...zimno!Może jutro będzie lepiej,ale z ogródka to będą pewnie nici bo mam wizytę u alergologa,a tam trzeba sporo odsiedzieć!!!Taką fajną karteczkę z koniczynką i aforyzmem Ci zostawiłam,a ona zniknęła!!!!

BUZIAKI

Witam
u mnie OK, okres świątecznego szamania minął, ale za to na sobotę szykuję imieninki mężusia - znowu pokusa - potem na szczęście koniec imprez na jakiś czas - przynajmniej tych obżartych - łatwiej wytrzymac jedną pizzę ze znajomymi, niż cały, trzeszczęcy od pyszności stół
HaDuś, czekamy na 7 z przodu

To prawda....parafrazując tytuł filmu :"Hadusia jest wielka (bo tak się dzie;nie trzyma), a ja malutka", 12 kg to już coś....o ja cię....już pewnie znajomi zauważają....niedługo na ulicy nie będą Cię poznawać.