-
hejcia kurdupelki
gdzie sie podziewacie? ja juz na urlopie 3.5 tygodnia lenistwa.bardzo sie ciesze ze bede miala duzo czasu dla siebie.mam nadzieje ze dietka bedzie mi szla dobrze i wezme sie za cwiczenie ostro.musze sie przyznac ze kolezanka ktora do nas przyjechala kusi nas ciagle czyms do jedzenia np.kupila dzisiaj jakas wielka czekolade i inne slodycze.ciagle je i nas sie pyta czy chcemy .my co prawda kupilysmy ciasto jak ona przyjechala ale puzniej powiedzielismy ze jestesmy na diecie i nie jemy tych rzeczy.najgorsze jest to ze ona je cos ciagle tylko slodkiego a jak objad zrobilysmy to nie chciala jesc bo powiedziala ze ma slodycze.okazalo sie ze z chlopakiem z ktorym mieszka nie je slodyczy bo on mowi ze przytyje za duzo i jej nie da.wiec dziewczyna sobie wymyslila ze u nas sie naje zawsze nas pamietala ze jadlysmy duzo ale my juz z 4 miesiace zdrowe zywienie.jak mnie zobaczyla to zaraz powiedziala ze schudlam a ona bardzo przytyla .wiec niech sobie je te slodycze a ja i sonia nie bo za ciezko na to pracowalysmy zeby zapszepascic teraz
ok wpadne do was puzniej moze bo sonia chce kamputer pa pa
-
Hej kochane... nie mogłam wejść od jakichś 2 godzin na forum....
Zaraz wybywam, wiec tylko zamelduję, ze dietkowo super - wczoraj był rowerek, a dziś callanetics.
Katson - kupujemy meble do sypialni, ale chyba mamy zbyt wysokie wymagania, bo nie możemy nic znaleźć... jak już coś jest fajnego to okazuje się, albo za drogie, albo nie ma paru wążnych elementów itp.
Paptki kochane
uciakam
do jutra
-
serwus maluszki!
a ja znowu od teatru do teatru bo właśnie wróciłam (oj Celebrianko, nie chciałam żeby to zabrzmiało...jakoś...pysznie! hihih naprawdę mam do siebie dystans i cieszę sie ze robie to co kocham! a Wy?Opowiedzcie jakie macie pasje! Prosze Chętnie poczytam )
Katsonku, dzięki, dietka leci i leci, jak już pisałam u siebie, ostatnio troszkę nagrzeszyłam, ale biorę się za siebie, bo mamy premiere, a w tych ciuchach od baletnic i mimow widać każdą najmniejszą oponkę! Widzę, że prowadzisz zdrowy styl życia! Dużo już schudłaś? Pewnie tak...
Ja czasem zatracam wiarę w sukces, po prostu mówię : to niemożliwe, żebym mogła być szczupła, ten cel jest taki daleki, nieosiągalny...
zawsze obiecuję sobie 1 stycznia : w tym roku schudnę! I tak już od 3-4 lat (tylę się odchudzam) Moi znajomi śmieją się, że jestem wieczną Bridget Jones. Bez odchudzania poprostu nie potrafiłabym żyć, dlatego nigdy nie schudnę, bo ja kocham "być na diecie" (i wpieprzać raz po raz coś kalorycznego-dopisek ode mnie)
No tak, coś w tym jest.. kiedy uwierzę?
-
Cmok dziewczątka kochane!
Dzisiaj w ciągu dnia nie miałam ani chwiluni, żeby popisać na forum - nio, ale uzupełniam braki teraz
Cały czas spokojnie jestem na dietce 1200kcal, raczej nie mam problemu z trzymaniem rygoru jedzeniowego. Własciwie nie za bardzo chce mi się jeść - to chyba jeszcze pozostałość choroby. Nio ale podjęłam decyzję - od poniedziałku przechodzę na dietkę South Beach. Wszystko opisałam dokładnie na moim wątku "Dziennik diety finałowej". Myślę, że nie będę miała z nią większych problemów - rzeczywiście, sporo dobrych rzeczy jest zakazanych w pierwszej fazie, ale ja będę się przede wszystkim skupiać na tym, co moge zjeść. A w tej grupie jest też dużo moich ulubionych pozycji - jajka, ryby bez ograniczeń, szpinak Mniam
Marti! Spóźnione, ale zasłuzone famfary! Tarararaaaaam tadaaaam! Hihihihi Już w poniedziałek dołączę do Ciebie i Twojego dietkowania na SB - już się nie mogę doczekać!
Katson, jejku, Ty masz życie jak z amerykańskiego filmu hihih W dzień salon piękności, wieczorem hazard w jaskini gry Miło, że wreszcie masz urlopik. Poświęć ten czas dla siebie, skup się na sobie, zadbaj o ciałko, o cerę, poćwicz, pięknie podietkuj i przede wszystkim wypocznij! Masz teraz czas na naładowanie baterii i wykorzystaj go jak najlepiej. Hihi a co do koleżanki - może niech ona nie przesadza z tym objadaniem się u Was? Co będzie, jak wróci do domu i chłopak jej nie pozna? Ale Ty i Sonia jesteście twarde babeczki i nie dacie się, nie ulegniecie pokusie! Dokładnie tak, jak piszesz Kasiu - za dużo już osiągnęłyście i zbyt duzo wysiłku to wszystko Was kosztowało! A zresztą - co jest takiego w jedzeniu, że ma niby dawać przyjemność? Zakupy - rozumiem, perfumy - rozumiem, nowy samochód hihi - rozumiem, ale jedzenie? O nie! Nie damy się!
Agatuś, jejku, ale się cieszę, że paczusia doszła! Ciekawam bardzo Twoich wrażeń. Które zdjęcia Ci się podobały najbardziej? I które utwory? A jak filmik? Niesamowity ma klimat, cio? Musisz mi wszystko opowiedzieć! Najlepiej jak będziemy razem leżały na dywanie, machały stópkami w za dużych skarpetach i upychały (dietetyczny!) popcorn do buziaków! Do upadłego hihihihi
Toffiku! Nie poddawaj się! Walcz, walcz do upadłego! Powtarzam to wszędzie - chwile załamania są naturalną częścią każdej diety. Ale nasza siła polega na tym, że nie poddamy się im - za to podniesiemy się do góry i pójdziemy dalej! Wejdziemy znów na drogę po zgrabną figurkę! Bo jesteśmy silne! I piękne! I mądre! I fajne! I.... dopiszcie, co chcecie - po prostu jesteśmy najlepsze! A co, nie możemy tak mysleć? A kto nam zabroni? Nikt! A przecież takie myślenie tak bardzo pomaga! Co rano musimy sobie myśleć - jestem piękna, jestem prawdziwą kobietką, dbam o swoje ciało, osiągnę swój cel! Nawet jesli jesteśmy nieumalowane i ze skołtunionymi włosami - a tak zresztą bywa z rana hihihi - poczujmy się właśnie tak! I dzień będzie piekny! I następny! I nastepny też! A dietka pójdzie jak z płatka! No ba!
Hihihi alem się rozgadała A jeśli chodzi o moje pasje - zawsze należało do nich czytanie, pisanie i dziennikarstwo. Próbowałam swoich sił w czasie studiów i znalazłam dziedzinę, w której czuje się najlepiej i która jest moją prawdziwą pasją - public relations. Tłumacząc na polski - to cos w rodzaju rzecznictwa prasowego (choć nie do końca). I na szczęście mam pracę w tym zawodzie i jestem bardzo szczęśliwa - bo tak naprawdę nie mogę się doczekać kolejnego dnia i kolejnych rzeczy, które będę robić w pracy. Nawet jeśli nawet czasem są nudne i monotonne - a bywa i tak, jak w każdej pracy - to i tak sprawiaja mi wielką frajdę
Jesssu, zmykam, bo pewnie posnęłyście już nad moim postem.
Haaaaaallllo, nie spać!
Hihihhihihiii
Buziaki słodkie maleństwa!
-
jejkuuu dziewczyny, ale się rozpisałyście
zaległości nadrobie kiedy indziej, bo tak mnie strasznie oczki bolą, że nie mogę patrzeć w ekran
chciałam tylko dać znać o sobie, żebyście przypadkiem nie zapomniały o mnie
wasze sukcesy tak mnie nakręcają, że z dietką radze sobie jak na razie całkiem dobrze, mam nadzieję, że się ZNOWU nie załamie
pozdrawiam
-
-
Hej kociaki!!!
Jejku, jakoś strasznie wolno mi internet chodzi... każdą stronę musze otwierać po 2-3 razy... nie wygrzebię sie zaległości... a okazja jest dobra, bo szefowej nie ma :P :P
Anituś - moje ty najsłodsze kochanie - - zakochałam sie w Tobie , mój Ty Itulku Juniorze!!! twoje zdjecia sa prześliczne, właśnie otworzyłam sobie sesję letnia na miniaturkach i wybieram najładniejsze wśród najładniejszych... (wiem masło maślane.. hihi) podoba mi się Anituś24 i 16 i oczywiście 28!!! czubusiu!! - to był jakiś cios karate? no wogóle na wszystkich zdjęciach wyszłaś bardzo ładnie - jesteś bardzo fotogeniczna. Dziękuję ci bardzo za paczuszkę, kolczyki , muzyczkę, filmik (obejrzę w weekend)... jesteś przefajowa! Kojarzysz mi sie z wesołą pszczółką... nieduża, ruchliwa, wesoła, a czasem widac ten błysk w oku! Jejku jakże siecieszę, że Cię odnalazłam... pomyśleć... a co jeśli nie znalazłabym Dietki...
Co do SB (agentko ) to cieszę się, że chcesz jej wypróbować... może ja tez się skuszę...zobaczę... fajnie byłoby razem poleżeć na plaży ... ale oczywiście najfajniej byłoby leżeć u mnie w kuchni na podłodze i opychac się popcornem do upadłego...i pyśmy mufiły fobie rófne fajne feczy... eh Ituś - zrobimy sobie kiedyś taki wieczór integracyjny... hihi... moja ty psiółko on-line... całuski najsłodsze!!!
Toffiku kofany... jakoś mi się tak teraz skojarzyło, że wyglądasz jak ten Toffik z kabaretu Ani mru mru... no bo w tych getrach od mimów... żartuję oczywiście, ja mam czasem takie głupie skojarzenia i nie mogę się powstrzymać... na pewno jesteś śliczną dziewczyną z niepowykręcanymi palcami i nie garbata...
Cieszę sie, ze masz taką fajną pasję... ja się zastanawiam... moją pasją była kiedyś jazda konna... jeździłam z 10 lat, nawet w AZS-ie, a potem , gdy sie przeprowadziłam z dala od moich ukochanych koników to jakoś mi przeszło, ale ciągle jeszcze wspominam ten pęd w galopie w terenie, ta adrenalina...ta więź z koniem... eh... może jeszcze nie wszystko stracone. W zeszłym roku cząstkę tego odkryłam w jeździe na rowerze...czego dodatkowym plusem było kilka kilogramów mniej... inne moje pasje to duże wysokości... lubię czuć ten lekki dreszczyk... lubię też taniec, pływanie, książki historyczne, lubię tworzyć coś z niczego, lubię lasy, lubię muzykę irlandzką i celtycką, klimaty fantasy... taka jeszcze mała ze mnie dziewczynka... ach, lubię też spać...
Tricomi - czekamy na twoje nowinki i pasje...
Ewuś - zaraz pobiegnę do ciebie (sprintem), żeby sie wyspowiadać ze sporciku...
KAtson - naprawdę bardzo przyjemnie czyta sie Twoje wpisy... no i to , ze macie teraz lato...u nas zima na całego - dziś było około 30cm śniegu... ja już nie chcę tej zimy... powinna była zacząć sie w święta, a nie teraz... ja już chcę wiosny... ale to już niedługo... zaraz bedzie Wielkanoc i ciepełko... mmm... Trzymam kciuki za Ciebie i Sonię - nie poddawajcie się... tak ajk Anitka napisała - jest więcej innych przyjemności , z których można skorzystać, niekoniec znie spożywcze
Marti - Przesyłam buziolki na piękną South Beach!!! woda ciepła?
Op - a jak Twoje zmagania? POzdrawiam
Anamat - całuski!
Całuski kochaniutkie
życzę dietkowego dnia !!
-
czesc kobietki!
jak milo wpasz po meczacym dniu i poczytac co sie dzieje u kurdupelkow!
dzieki:)
moja pasja... konie i taniec. to takie dwie najwieksze. niestety z powodow finansowych ani jedno ani drugie:( tanczyc moge jeszcze w domku wiec jest ok:D
co jeszcze? ksiazki i wszystko zwiazane z nimi.
Tricomi fajnie ze wpadlas:D
Ewuś buziaczki!
Anitka zmiana dietki... ooo! zaraz wpadne do Ciebie i poczytam co sie dzieje!
buziaczki dla was!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hej łepki... co sie dzieje??
Ferie czy co?? A gdzie was wywiało??? CZyżby na plaże południowe? Wylegują się na leżaczkach, sączą drinki i puszczają oczka do tubylców...
Ej no, dołączam do Was... hihi
Wczoraj było tak sobie, bo najadłąm się krówek, co prawda pojeździłam wcześniej na rowerku 45 min, ale fakt jest faktem... Anituś, może ja jednak zacznę od I fazy SB?
Jak pozbyć się nałogu słodyczowego? Tak dzielnie się trzymałam bez słodyczy przez cały grudzien... może znów sobie zaaplikuję słodyczowy post?
Jejku, dostałam kolejne zlecenie, teraz to juz chyba na pewno bedę siedziała po nocach dobrze, że kupiłam sobie witaminki, musze mieć dużo sił..
Kochaniutkie co u Was?
Całuski lightowe!
-
witam serdecznie milutkie Panie
co do pasji... to po pierwsze FOTOGRAFIA UWIELBIAM TO... mogę pstrykać i pstrykać ... niestety posiadam tylko zwykłą lustrzankę i co sie z tym wiąze wysokie ceny wywoływania zdjęc przy takiej ilości jak ja robię są dla mnie kolosalne... ale męcze mojego Misia żeby SOBIE kupił pożądną cyfrówkę (oczywiście już MU wybarałam model ) a wtedy ja wkroczę do dzieła i bede fotografować ile wlezie tylko nie wiem kiedy to nastąpi, bo taki zakup to jest spory wydatek
Jeśli macie ochotę to zapraszam do obejrzenia kliku fotek zrobionych moją lustrzanką (Nikon F65)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zachęcam róznież do głosowania na moje fotki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki