Wątek: KURDUPLE GÓRĄ W KRÓLESTWIE KURDUPLANDII! :D

hello!
wreszcie nadrobilam zaleglosci... uch! ciezka robota.:P ale wesolo mi sie czytalo co tam u was...
witam Toffika i Tricomi!

wrocilam z ferii z dodatkowymi 2 kg. ale juz zabieram sie do zwalczania ich.
na wiosne chce miec 70 kg:D a moze mniej?

co do mezczyzn to ja juz nie mam problemu z nim...
a moja rodzinka jest tolerancyjna...:D

buziaczki dla Was kochane!

Hejka Aniffka

Mam do ciebie osobistą prośbę.
Namów siostrę, żeby choć zajrzała na swój wątek. Jest tam tyle ciepłych słów i życzeń dla niej, że być może łatwiej będzie jej wyjść ze smutków.
Ty napewno będziesz mogła ją przekonać.
Bardzo cię o to proszę

Pozdrawiam cieplutko

hejcia

julcyk ciesze sie ze juz wrocilas z feri bo tesknilysmy za toba

u mnie sobota minela na sprzataniu bo kolezanka przyjezdza do nas na tydzien z poza melbourne.wszystko frowalo w powietrzu a ja nawet na minutke nie przestalam .tak sie ciesze bo jeszcze nie dawno nie moglam chodzic za dlugo a teraz mam tyle energi ze nie wiem co z nia zrobic wiem ze jeszcze duzo mam do zrzucenia ale ciesze sie tym co juz osiaglam.
pogoda ciagle jest nie za ladna i pomimo ze nie lubie upalow to takich deszczowych dni tez nie za bardzo lubie.
nie moge sie doczekac jutra jak kolezanka przyjedzie .zostawia swojego chlopaka w domu a sama przyjezdza do nas pobalowac.robi to co roku i przyjezdza na tydzien lub 2.kiedys mieszkala w melbourne ale teraz mieszka 120 km od nas.ja mam urlop od wtorku a sonia tez pare dni wolnego bierze.pujdziemy napewo do kina na zakupy oraz wybieramy sie do salonu pieknosci .wlasnie dostalam od szefowej zaproszenie do takiego salonu ona zaplacila za mnie i sonie .wiec 25 lutego idziemy tam na caly dzien.mamy miec masarze,paznokcie ,maseczki na twarz oraz wiele innych takich zabiegow.ja myslalam ze to jakis maly salon a my z sonia zobaczylysmy na intercecie i sie okazalo ze to w jakims duzym hotelu w centrum miasta gdzie sam prezydent australii zostaje jak przebywa w melbourne.ja sie troche przestraszylam bo podobno nawet jak podjedziemy to mamy oddac kluczyki od samochodu a oni nam zaparkuja.przeciesz tam tylko same merce napewno podjezdzaja i inne takie samochody a nie moje mitsubishi 5 letnie.mama mowi ze powinnam sie wstydzic jak tam same bogacze ale co ja sie bede martwic .jestem gosciem i tyle.szefowa powiedziala ze moge jej samochod porzyczyc bo kupila niedawno nowego mercedesa ale ja nie bede sie w snobke bawila .wiadomo ze mnie nie stac tam bedzie chodzic wiem nie bede blaznowala .moja szefowa jest najlepszym czlowiekiem pod sloncem .ciagle ludzia pomaga i ci ktorzy u niej pracuja zawsze dobrze maja.najbardziej mi pomogla psychicznie bedac psychiatra zawsze dawala mi dobre rady za darmo oczywiscie wizyta u mnie kosztuje 200 dolarow au. za godzinke czyli 500 zlotych na polskie.

oki moje kochane ide jeszcze cos porobic i spac .udanego weekendu zycze pa pa

Dzień dobry

troszkę tutaj nie pisałam, ale zawsze czytam

Mój Misio w mojej diecie własciwie nie przeszkadza... rozumie, że chcę dobrze wyglądać i że dbam o siebie, on nie ma problemów z wagą, odżywia sie można powiedzić w miarę zdrowo (ustawicznie i jak na razie skutecznie wybijam mu z głowy chipsy, hamburgery itp). Twierdzi że przy mnie nauczył sie odruchu spoglądania na etykietki i sprawdzania skłądników i wartości kalorycznej

GigantojęzyczneToffi.... witaj wśród nas pamiętam... "CO ZA CHUDO TO NIE ZDROWO" dobrze kojarzę?

aniffka... jesteś bardzo wartościową kobietą i napewno "wyjdziesz" z tego spotkania zwycięsko

julcyk... 2 kg zgubisz szybciutko... z nami musi się udać

katson... co do wklejania zdjęć, jak mniemam chodzi Ci o duże zdjęcia?? jeśli tak to muszą one znajdować sie gdzieś na publicznym serwerze i dopiero wtedy: Wstaw obrazek: [img]http://adres_obrazka[/img ] (alt+p).
Zazdroszczę Wam wizyty w salonie piękności... wow dopiero bedziesz promieniała A taką szefową jak Twoja to ze świecą szukać....

Celebrianna... bardzo fajny przepis...muszę koniecznie go wypróbować silnna z Ciebie bestia... odmówiłaś batonikowi

pozdrawiam wszystkie Maluszki

hi dziewczyny

u was dopiero 6.30 rano chyba a u mnie juz prawie piata po objedzie.widze ze nie ma duzo wpisow wszyscy chyba gdzies sie bawia

op dzieki za pomoc z tymi fotkami napewno teraz sobie poradze .puzniej jak bede miala wiecej czasu poszukam jakis fotek i postaram sie je wstawic.

kolezanka przyjerzdza za godzinke a mama robi kotlety schabowe.do tego kupila ciasto z marchewki z kremem.moje ulubione.co ja mama teraz zrobic? ale sie tak bardzo nie martwie bo sie zaopatrzylam w tabletki z apteki ktore sie bierze jak sie zje cos tlustego.30% tluszczyku przechodzi przez ciebie od razu zamiast sie odlozyc na bioderkach.reszte wycwicze.polecam te tabletki .pomimo ze sa dosc drogie ja ich nie stosuje codziennie tylko jak zjem cos co nie powinnam.one nazywaja sie xenical i kosztuja 120 dol czyli okolo 250 zl na polskie .powinny starczyc na miesiac mnie jest wystarczajaco ich na 3 miesiace bo nie biore ich na codzien.nie maja skutkow ubocznych oprocz rozwolnienia jak sie za duzo przeje czlowiek wiec trzeba uwazac
kupilam sobie rowniez ostatnio tabletki z blonnikiem o ktorych wyczytalam na polskiej gdziec stronce ktore blokuja weglowodany .napewno o nich slyszeliscie.biore je pol godzinki przed posilkiem.nie wiem jaki bedzie ich rezultat bo dopiero zaczelam brac.wiem ze nie powinno sie na tabletkach polegac ale ja musze sobie pomoc jak moge bo moja waga byla naprawde duza i zagrazala mojemu zyciu tabletki ktore wybieram sa zazwyczaj naturalne bo nie chce brac chemi i sie truc
bede konczyc moje skowronki i postaram sie napisac cos wiecej puzniej oraz sprawdzic co u was slychac.milej niedzieli zycze.pa pa

[img]Melbourne%20Skyline%201.jpg[/img]
Melbourne noca

Zamieszczone przez katson

[img]Melbourne%20Skyline%201.jpg[/img]

wklejenie zdjęcia powinno wyglądać mniej więcej tak:

Zamieszczone przez bike

[img]http:/ /blog.tenbit.pl/i/blog/upload/notes/g/giffyy-karoli/1354.jpg[/img]

z Twojego dysku twardego się nie da, zdjęcie musie mieć swój własny aderes.

Cmok dziewczątka najdroższe!

Katson, na początek wkleję Ci dokładną instrukcję wklejania obrazków:

Możesz wklejać obrazki, które znajdują sie w Internecie i maja swoj adres URL - aby go znaleźć, najeżdżasz myszą na obrazek i klikasz prawym przyciskiem, rozwinie ci się menu, gdzie na samym dole beda "Właściwości", klikasz na nie.

Otworzy się okno, gdzie m.in. będzie właśnie adres URL, zaznaczasz go lewym przyciskiem myszy i kopiujesz prawym przyciskiem.

Potem wchodzisz do pisania wiadomości na forum, w miejscu, gdzie chcesz wstawić obrazek piszesz [img]tu wklejasz skopiowany adres URL[/img] - po pierwszym nawiasie (przed pierwszą literą adresu) i przed drugim (po ostatniej literze adresu) nie stawiasz spacji!

Wysyłasz wiadomość.

Nie da się wkleić obrazka, który jest na dysku. Ale jest i na to sposób! Wystarczy znaleźć stronę internetową, na której można założyć swój wirtualny album zdjęć. Ja np. korzystam ze strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Zdjęcia wrzucone na taką stronę mają przydzielony adres URL - wtedy wszystko trzeba wykonać tak, jak w powyższych punktach.

Nio to instrukcję wrzucania obrazków już wkleiłam

Od wczoraj pełną parą wrociłam do dietkowania. Przez ostatnie dwa tygodnie dietę zawiesiłam ze względu na choróbsko, nie miałam siły ćwiczyć, teraz biorę się do roboty. Postawiłam sobie konkretny cel - to mi zawsze bardzo pomaga. Do 1 maja chcę dojść do wagi 50kg. Mam na to dokładnie 78 dni. Każdy dzień odliczam w specjalnym kalendarzyku - zapisuję tam zjedzone kalorie, wykonane ćwiczonka, zmianę w wadze i obwodach ciała. W zeszłym roku własnie na wiosnę zrzuciłam 12kg w 90 dni. Teraz mam tylko 6kg do zrzucenia i prawie tyle samo czasu. Phiiii drobiazg!

Hihihi chciałam się moje dziewczynki pochwalić, że mój Pawełek wziął się także ostro do dietkowania. Dziś rano oznajmił mi, że chce sobie założyć swój wątek na forum - nio i założył Hihih jestem w szoku - bardzo pozytywnym oczywiście Link do jego wątku jest w mojej stopce - zajrzyjcie do niego i pomotywujcie go trochę. Niech chudnie razem z nami!

Katson, ja też myślę, że przy diecie można się wspomagać tabletkami - ale to zależy, jakimi. Ja np. biorę od kilku dni tabletki "Thermo Fat Burner", które przypsieszają spalanie tłuszczu w czasie ćwiczeń. Myślę, że spokojnie można brać błonnik albo pu-erh w tabletkach, albo tabletki z octem jabłkowym. Ważne, żeby takie tabletki jedynie wspomagały dietę, a nie ją zastępowały. Żeby chudnąć zdrowo, trzeba ograniczyć kalorie i regularnie ćwiczyć. Dlatego nie toleruję np. dziewczyn, które odchudzają się na Meridzie albo zakazanym w Polsce Adipeksie. Te leki prawie całkowicie hamują łaknienie - dziewczyny muszą się zmuszać do jedzenia, żeby dobić choć do 400-500kcal. A nie tędy droga! W dietę trzeba włożyć trochę wysiłku, trzeba powalczyć z samą sobą, zmienić nawyki żywieniowe, przyzwyczaić się do regularnych ćwiczeń. Tylko wtedy dietka ma sens

A tak swoją drogą - masz niesamowitą szefową! Łaaaał cały dzień w salonie piękności to niesamowita sprawa! Nio i jeszcze podróż mercedesem szefowej hihihi Baw się dobrze kochana - w takim miejscu będziesz przecież piękniała z minuty na minutę

Op, świetnie, że Twój facet ma takie podejście do Twojego dietkowania. Właśnie to jest przyjemne w diecie - że zmienia się nawyki najbliższych dla ich dobra. Wspólne niskokaloryczne obiadki są o wiele przyjemniejsze niż samotne wcinanie czegoś lightowego, obserwując jak reszta rodzinki wcina schabowe polane tłuszczem Fu!

Szane, Mała.Żabcia nie jest moją prawdziwą siostrą, tylko taką przyszywaną Hihi tzn. przyjaźnimy się i dlatego Żabcia napisała, że jesteśmy jak siostry. Namówiłam ją, żeby skrobnęła cosik na swoich wątku - pewnie już widziałaś.

Julcyś, pewnie świetnie się bawiłaś na wyjeździe A te dodatkowe 2 kg - phi, drobiazg! Jejku, chętnie przeniosłabym parę lat wstecz i wyjechała sobie na ferie - może wreszcie nauczyłabym się jeździć na nartach

Agatuś toffana, dzisiaj wieczorkiem callanetiscuję z Twoją książką! Poprzednio, za pierwszym razem, nie miałam cieprliwości do tych ćwiczeń i nie byłam pewna, czy w ogóle dobrze je wykonuję. Ale pamiętam, że przez kilka następnych dni mocno czułam mięśnie - nawet te, o których istnieniu nie wiedziałam Acha, uprzejmie donoszę, że wszystkie zdjęcia zeskanowałam i nagrałam płytki. Jutro raniutko wysyłam paczusię!

Toffiś, hihihi nio nie mogę się nie zgodzić, że urocze jest to, że do ławki nie sięgasz! Hihi na tym polega cała zabawa - żeby się cieszyć z tego, jaką się jest. Ja czasem mam problem ze zdjęciem czegoś z wysokiej półki w sklepie - wtedy zaczepiam kogoś i mówię, że nie założyłam szpilek albo zapomniałam drabiny

Asiu, dziękuję za słowa poparcia, bardzo mi pomogły! Tak! Pójdę na to spotkanie i pokażę, że jestem piękną prawie-szuczpłą kobietką! W końcu tak chcę się czuć!

Bike, Tobie też dziękuję za wsparcie! Naprawdę, bardzo mi to pomaga. Cmokam niedzielnie!

Na wątku mojego Pawełka wkleiłam nasze wspólne zdjęcie. Wrzucam je i tutaj



Gorące buziaczki niedzielne! W Wawce praży słoneczko i jest 6 stopnie na plusie!

Jupiiiii!