-
Witajcie,nie odzywałam sie troszke,ale jakoś tak wyszło,sesja sesja...Moje odchudzanko na razie dobrze..mój żałądeczek się już skurczył troszkę i juz nie myśle cały czas o jedzonku.Hurra-57,5 kg. Na śniadanko kromeczka chlebka czarnego z białym serkiem i czerwona herbatka(juz nawet jej nie musze słodzic,przyzwycziłam się do smaku,a na obiadek rybka z ciemnym ryżykiem i sałatka z kapustki pekińskiej...Nio i na kolację-3 mandarynki. Trzymam za Was ckiuki zeby i Wam jak najlepiej szło.Trzymajcie się cieplutko..Ania
-
Hej dziewczęta, nie wiem jak to mi się udaje ale dalej trzymam się mojego postanowienia - jest super oprócz tego iz wieczorami chce mi się strasznie jeść i czekam już na poranek aby coś zjeść. To obsesyjnie myślenie mnie dobija, ale myśle że to z czasem minie. Wczoraj zjadłam na lekkie śniadanko kromęczkę ciemnego chleba + 2 plasterki szyneczki + ogoreczek konserwowy, na obiadek miałam ziemniaczki + mielone (ale bez tłuszczu i bułki i jajka - sama mielonka) uwieżcie pyszne i light i do tego znowu og. konserwowe a kolacyjka była dużo lżejsza bo tylko wypiłam jogurt waniliowy mój ulubiony. Dziś kolejny udany jak narazie dzionek. Sniadanko udane czyli lekkie kromeczka chlebka + jajko + troszeczkę ketchupu, a na obiadek pichce sobie udko z kurczaka pieczone na wodzie i oczywiście bez skury do tego będą ziemniaczki i buraczki (bez cukru ale z sacharozą - słodzikiem do potraw). To tyle no i jeszcze kolacyjka ale oczywiście lekka. Szczasciak piszerz że jesz malutko ale nie piszerz co to może być mało ale kalorycznie i do tego jeszcze wieczorem. Napisz co jesz a może pomogę ci rozwiązać problem z ktorym się wzmagasz. Papatki nie poddawajcie się dziewczyny i walczcie dalej. Papatki
-
Hej Dziewczynki,Studentka gratuluję wytrwałości,ja miałam dzisiaj dzionek ciutk kalorycznijeszy,tak przy niedzieli.$ kostki czekolady się trafiły i poł paczki herbatników...ale nie załamuję się...w koncu czasami można.Trzymajcie się Słonko i trwajcie w postanowieniu...
-
Cześć, Studentka i inne grubaski!
No wiesz, studentka, tak fajnie mnie zmotywowałaś d oodchudzania, a potem zniknęłaś, że je zamiast chudnąć to chyba znowu przytyłam.
Jutro znowu zaczynam, tak jak codziennie...
-
Hej dziewczyny.Co się nie odzywacie?Jak Wam idzie?U mnie nie zaciekawie.Jem mało po 19 nic już nie jadam,ćwiczę a waga ani drgnie i to już od ponad miesiąca.Pomóżcie co mam robić,a i jem same niskokaloryczne jedzonko.Jogurty owoce warzywa sucharki itp. Jestem w dołku i juz nie chce mi się dalej ciągnąc tego odchudzania,co mam robić aby choć trochę i powoli ta waga spadała? Pomóżcie Z góry bardzo dziękuje za pomoc!!!
-
Czesc Dziewczynki, u mnie znowu dzisiejszy dzionek nie zaciekawie,przyszłam z uczelnie i zaczełam jesc i jesc..niby nie tak dużo,ale wiecej niz ostatnio..i znowu siegnęłam po 4 kostki czekoldaki..Ech..to ta sesja..wtedy zawsze mam wiekszy apetyt.
BILUNIA nie smuc sie..chociaż hm..nie wiem dlaczego Twoja waga nie spada..skoro przestrzegasz pewnych zasad i jeszcz troszke mniej...a moze bardzo duzo cwiczysz i Twó tłuszczyk zamienia się w mięsnie,a miesnie tez wazą..a po ubrankach nie zauważyłas ze są luźniejsze???Nie martw sie i nie rezygnuj..trzeba cierpliwości i bądź pewna ze Twoja cierpliwość przyniesie efekty..
Wszystki trzymajcie sie mocniutko i nie rezygnujcie:*
-
Hej dziewczyny.Jak tam?Dzięki Gwiazdeczko za miłe słowa otuchy.Dziś weszłam na wagę i co zobaczyłam,kilogram mniej,szalenie się z tego cieszę i chyba nie przestanę się odchudzać,wygram ze zbędnymi mymi kilogramami,będe mocniejsza niż one i moja waga wskaże 50.Pozdrawiam,trzymajcie się cieplutko.
-
Witam Dziewczynki,jak wasze odchudzanko??mało się odzywacie..a nasza Studentka zniknęła..
BILUNIA-widze ze do tej samej wago dążymy.Buziaki:*
-
Zgadza się gwiazdeczko,dążymy do tej samej wagi.Ja zaczynałam dietę od 68 ale to było rok temu,zgubiłam 10 troszkę mi przybyło tzn 2 kg no i teraz przyszedł czas na ponowną walkę z kilogramami.Właśnie kolega przyniósł mi pączka,nie cciałam ale mi wcisnoł.Leży i pachnie(pączek)Tak smakowicie wygląda,ciekawe czy sie skuszę.Narazie mam suchary bez cukru,muszą mi wystarczyć.A tak wogóle to jak myślicie,czy suchary są bardzo kaloryczne czy może mogę je często podjadać?Buziaczki
-
BILUNIA,mysle ze suchary nie sa az tak bardzo kaloryczne(jesli sa bez cukru)..Nio prosze..widze ze nawet od tej samej wagi zaczynałysmy -ja 67,5.A ile teraz wazysz BILUNIA i ile masz wzrostu?
Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny,odzywajcie sie troszke i piszcie jak Wam idzie:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki