-
Hejka Grazynko!
naprawde moglaby sie ta pogoda juz poprawic..moze trzeba jej przypomiec, ze to lato! Tylko jak????
Grayznko, mam nadzieje, ze jednak sobie porowerkujesz.
Chcialabym to twoje psisko zobaczyc, masz mozliwosc wstawienia zdjecia? A moze to juz kiedys zrobilas i ja przeoczylam???
A ten cytat o marzeniach to naprawde HIT!!!
Buziaki!
-
Witaj Grazynko :)
Wpadam z nocnymi już ale bardzo gorącymi zyczeniami miłego weekendu :)
planik super realizujesz :) to i mysle, ze cele osiągniesz założone :)
ja też mam plany rowerkowe na jutro i też się zastanawiam, czy pogoda pozwoli i czy lato znów będzie latem a nie jesienią.. :wink:
do poniedziałku :)
-
wow, Grażynko nowa dieta oczyszczająca, podziwiam twoją wytrwałość, moja latem niestety spada do 0 jak i motywacja, jakoś, właśnie na tą porę roku przypada u mnie spadek :(, no lae cóż pocieszam się faktem że nie tyję na potęgę , wcześniej przytyłam jakieś dwa kilo a teraz stoję w miejscu, no tak ale jak jestem codziennie po kilkanaście godzin w ruchu, nie ma co się dziwić dlatego też ciągle jem sporo. Najważniejsze że dalej trzymamy sie planu z moją siostrą że codziennie wieczorem bez względu na pogodę spacerujemy po plaży cpacer odbywa się dość dziarskim krokiem, po piasku przez godzinkę więc jest ok. :)
Pozdrawiam miłego jeszcze niedzielnego wieczorku
-
Cześć Grażynko
Miałam totalnie bezproduktywny weekend w Gdańsku. Całą sobotę tułałam się z kąta w kąt. Zrobiłam obiad dla rodzinki, a poza tym smęciłam mamie przy stole kuchennym cały weekend. a jak nie mamie, to bratu. za tydzień znowu jadę.
Co do pracy, to jestem bardzo zadowolona. Może będę opiekować się dziećmi za $$$, ale jeszcze bardziej podoba mi się nowy stażo- wolontariat z uchodźcami. Będę na początek uczyć polskiego. Wyszłam naprawdę spełniona.
Naleśnik, to robię tak na oko: mąka (może być pszenna razowa), zmielony len, jakieś zarodki albo otręby, jajko, woda gazowana, niegaz. lub mleko, czasem miód, łyżeczka lub pół oliwy. Takie naleśniki są bardzo sycące. najczęściej dodaję do środka twaróg z łyżeczką miodu, a wierzch zmiksowane owoce jagody lub maliny, albo do środka owoce np. brzoskwinie, a na wierzch serek waniliowy.
Życzę Ci bardzo tej Krynicy, czemu akurat tam? W kwietniu pewnie będzie pusto i cicho, ale może właśnie dlatego będzie dla Ciebie dobrze. Tylko mam nadzieję, że to będzie ciepły kwiecień.
pojedziesz tam już w swoich wymarzonych kształtach:)
czytam, że pracowałaś w weekend, ale chyba dzisiaj masz wolne, mam nadzieję, że odpoczywasz.
A jak smakuje ten sok żurawinowy?
pozdrawiam gorąco
Ania
-
Hej Grażynko :)
wpadam się przywitać w nowym tygodniu :)
pozdrowionka ślę i mam nadzieję, ze na Śląsku już świeci słonko tak jak na Pomorzu :) i że Twoje plany rowerkowe wypaliły :) bo moje tak! :)
buziaczki :D
-
Witaj Grazynko :)
Mam nadzieję że planiki rowerkowe się udały :)
Pozdrawiam Cie gorąco i zyczę wspaniałego tygodnia :)
-
Grażynko wpadam z pozdrowieniami
O ile mnie pamięć nie myli , to od dziś pracujesz na popołudniu. U mnie już po weselu i dziś wychodzi całe zmęczenie. Liczę tylko godzinki do końca pracy , żeby być już w domku i przynajmniej położyć się na godzinkę.
Na rowerku też już dawno nie byłam i w tym tygodniu też będzie mi się ciężko wyrwać, ale jestem dobrej myśli.............
Buziaki
-
Witam poniedziałkowo :D
Ano tak - w tym tygodniu mam na popołudniu :cry: Mam nadzieję,że uda mi się poodpisywać, bo mam trochę pracy , jutro mam szkolenie, także nie będę mogła pewnie napisać, może zdążę poczytać :?
Na poczatek szybciutko spowiadanko jedzeniowe:
Sobota - orzeszków nie było i sałatki greckiej też nie, za to cały camembert :oops: ale jak dotarłam do domu była prawie 18ta i juz nie było czasu żeby jeść coś więcej :roll:
NIEDZIELA:
9ta - 2 kiełbaski drobiowe+pomidor+ogórek
12ta - roladka+kapusta czerwona+5 malutkich kluseczek tzw. czarnych :oops: :oops: nie jadłam od 1,5 roku, chłopcy sobie zażyczyli do rolad i się nie oparłam :oops:
15ta - wiśnie+czerwone porzeczki prosto z krzaka i drzewa+kawalątko śledzia
18ta - 1/2 pomidora+1/2 ogórka+plasterek wędlinki drobiowej
20ta - śledzik z ogórkiem małosolnym
Rower też się udał, z tym że wracaliśmy prawie 2,5 godziny, bo Roger rozciął sobie łapę i musieliśmy odpoczywać, bo użytkował tylko 3 łapy :roll: Brzuszków karnych nie zrobiłam, bo niestety trzymają mnie te dni i nie czułam się nna siłach :twisted: Czyli zostały do odrobienia :shock: Qrka kiedy ja to nadgonię :shock:
PONIEDZIAŁEK
9ta - omlet+pomidor+ogórek
12ta - szawarma mojego pomysłu/chude mielone mięsko smażone z przyprawami Kebab+przecier pomidorowy/+pomidor+ogórek
15ta - garstka orzeszków różnych wydłubanych z mieszanki studenckiej
18ta - serek wiejski
20ta mały jogurt naturalny 0%
oczywiście przez wszystkie dni koktail i woda żurawinowa+zwykła Muszynianka :roll:
Muszę stwierdzić,że częstotliwośc odwiedzania kibelka znacznie się zwiększyła, efekt oczyszczania organizmu odczuwam również w zmianie zapachu ciała :evil: mam nadzieję,że szybko przejdzie :twisted: Brzuszek wyraźnie zmienia tendencję na bardziej wklęsły, myślę,że to również zasługa olejkowania - ostatnie 3 dni sypiam w foliowym kokonie na brzuszku - zafoliowanie od kolan nie wchodzi w grę, bo wytrzymuję ok. 10 minut, potem wszystko mnie swędzi, brzuszek jest OK. Waga też zaczęła swój taniec więc mam cichą nadzieję,że w najbliższych dniach pokaże 64kg :shock:
Dzisiaj z ruchu 50 brzuszków + 2 spacery po godzinie ze względu na łapę Rogera :roll:
Asiu - cieszę się ,że wesele się udałom - odpoczywaj, a jak znajdziesz chwilkę daj znać :wink: Daj sobie czas, aby nabrać nowego zapału - po urlopie na pewno wrócisz z nowym zapałem, wyślę Ci na skrzynkkę linka do miejsca w którym była moja znajoma...jest bardzo zadowolona, a i pieniądze nie są zabójcze za pobyt :D
Aguś - dzięki i wzajemnie Ci życzę udanego tygodnia :D
Aniu - zadzwiwiasz mnie coraz bardziej - 105 km, mam nadzieję,że jesienią będę miała odwagę na taką wyprawę :shock: Gratuluję wyników wagowych również :D
Aleebabo - może potrzebowałaś posmęcić :?: ale naładowałaś akumulatorki :?: Krynica dlatego ,że lubię morze, ale nie tłumy, na wiosnę jest najwięcej jodu, a ze względu na moją pracę taka kuracja jest całkiem na miejscu, a oprócz tego jak pisałam śladami Chmielewskiej, której powieść "Złota mucha" odgrywa się właśnie w Krynicy, a raczej okolicach - tak sobie wymyśliłam naprędce....Za przepis dziękuję, robię bardzo podobnie - chciałam skonfrotować przepisy. Cieszę się bardzo,że z pracą się udało :D
Sok żurawinowy jest strasznie kwaśny :shock:
Pozdrawiam :D
AgnesLe - dzięki za wizytkę :D Dobrze,że znajdujesz czas przynajmniej na spacery - przyjdzie czas kiedy będziesz miała więcej spokoju i czasu na dietkę, o ile jej potrzebujesz :roll: Może wystarczy tylko popracować nad formą i utrzymaniem wyników :?: A spacerów nad morzem i tak Ci zazdroszczę :roll:
Magdalenko - niestety zdjęciami psiska na razie nie dysponuję, moj eteż jakoś mają pecha, z to co mam w komputerze nie nadaje się do prezentacji, żeby nie zaciemniać odbioru :? Widzę,że jesteś na coraż lepszej drodze - jak dodasz planowaną ilośc sportu - limit, który teraz Ci wychodzi pozwoli Ci spokojnie chudnąć :D
Dagmarko - jak pisałam - zdanie nie jest moje ,tylko też ściągnięte, ale zgadzam się piękne :D Koktail faktycznie z książki "Plan wypłukiwania tłuszczu" , a jak działa patrz powyżej :shock: nawet do smaku powoli przywykam :shock:
Ufff - mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam :?
Pozdrawiam
Lecę sprawdzić co tam u Was :D
Kaszania wróciła :D :D :D
Całuski
Grażyna
-
Sorki za literówki :oops:
strasznie się spieszyłam :D
-
:oops: :oops: :oops:
Zjadłam jeszcze nadzienie z kurczaka z połowy biagietki iz Diavolo / bagietki nie ruszyłam/ - mam nauczkę,żeby nie brać tak mało jedzenia do pracy :shock: Nie było tego dużo, za to nie bardzo wiem z czym...chyba majonez też w tym był...qrka trudno...
A miało być bez odstępstw.....
-
cześć Grażynko,
pozdrawiam i zapraszam do siebie na kawę;)
wpadło mi w oko słowo camembert tutaj :shock:
ja bardzo lubię sałatę np. lodową z pieczonym pokrojonym camembertem.
albo camembert pieczony z surówka z bulwy selera z orzechami włoskimi i jogurtem.
dobry też jest camembert z plastrem ananasa w srdoku.
-
Aniu Aleebabo :D
To camembert jogurtowy Figura, powinnam go jeść w 4rech odcinkach - niestety jestem uzależniona i jeszcze mi sie nie udało :oops: Znam wiele przepisów z camembertem w roli głównej i nie tylko, ale kupuję go średnio 2 razy w miesiącu...Łakomczuch ze mnie...dobrze ,że nie słodyczowy...
A rozpuszczałaś kiedyś taki ser w mikrofali???
Pozdrawiam
Grażyna
-
Witaj Grazynko !!!
Wiesz co? Niedlugo bede miala juz elektryczna wage, co wiaze sie z nowym pomiarem! I mam taie przczucie, ze moja waga bedzie BARDZO zblizona do Twojej sprzed, jak i obecnie! HiHi
Rowniez pozdrawiam serdecznie !!!
Buziaki wielkie :*:*
-
Mniam mniam...camambert jogurtowy...ale mam smaka na to cudo!
Grazynko, a moze bys tak pochwalila sie jakimis przepisami z camembert, bo musze przyznac, ze ja nie znam innych...jak camambert na chlebku...hihi
Buziaki
-
Łoj jejku jak mi miło :D :D :D
Rogerek kochany, biedne maleństwo!!! Duża buźka od cioci Ani.
Nie wpisywałam się od razu bo mnie moje małe szczęście zaraziło sraczką.
Sie kiepsko czuję i na razie nadrabiam zaległości głównie w czytaniu.
Mąż dzisiaj z okazji imienin obiecał mi, że jutro pojedziemy na kilka dni do teściowej :shock: :evil:
Coraz bardziej podoba mi się to wypłukiwanie tłuszczu, na razie waga spada mi zgodnie z planem, ale jak się zatrzyma to będę kombinować co dalej.
Pozdrawiam bardzo gorąco, strasznie serdecznie i w ogóle
Kaszania
-
Witaj Grażynko
Wreszcie do Chorzowa zawitało prawdziwe lato. Oby na dłuższy czas............Grażynko podaj jakieś przepisy z camembertem jogurtowym , bo aż mi ślinka poleciała..........
Grażynko życzę szybkiego osiągnięcia wagi 64 i zarażenia mnie Twoją silną wolą....................Moja na razie jest strasznie oklapła i chyba już tak zostanie do urlopu.................Ale dziś mam w planach poćwiczyc pilates ( płytkę dostałam od Anikas) , więc może naruszeniu ulegną niektóre mięśnie.....................
Buziaczki
Asia
-
Witaj Grażynko :)
Jak zwykle czytając Twój poscik ślinka mi cieknie na całego :)
Naprawe super Ci idzie, bardzo fajnie brzmi to wypłukiwanie tłuszczu.Musze wiecej o tym poczytać.
Ja ostatnio nie mam siły ćwiczyć. Dobrze ze wczoraj udało mi sie pójsć na basen. Strasznie mnie denerwuje to samopoczucie bo nie jestem przyzwyczajona że nie moge ćwiczyć :evil: Muszę to przezwyciężyć i dlatego mam dzisiaj w planach calanetiks.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i przesyłam buziaki :)
-
Pozdrawiam ekspresowo :D
Nie mam już dzisiaj siły odpisywać :cry: za chwilę idę do domku...szkolenia między 16tą 1 21szą powinny być zabronione, bo wycieńczają po prostu :shock:
Dobranoc
Do jutra
Grażyna
-
Grazynko!! Ja po pracy (w drodze na silownie) kupilam camemert jogurtowy, bo nie moglam przestac o nim myslec. zjadlam troche (z kawalkiem orzeszka) i pyszne to cudo bylo. Czekam jednak na jakies przepisy!!
Sciskam cie.
Papatki :wink:
-
Wpadłam tradycyjnie pożegnać się i uściskać gorąco i ucałować i co tam jeszcze się da!!!
Wracam w sobotę i już zaczęłam tęsknić.
Bardzo marzy mi się zdjęcie Rogera.
Jak nauczę się wstawiać to Gabza będzie w każdym poście.
Buziaczki + buziaczki
Kaszania
Ps. Moja małpa jak przypomniała sobie w domu, że cały tydzień pańcię zaniedbywała, to powaliła mnie na podłogę, unieruchomiła i prawie godzinę lizała. Wszystko, nawet dziurki w nosie i uszach...moja cudna!!!
-
Hej, hej !!!
A to Grazynki jeszcze tutaj nie bylo? :lol: Oj, oj :wink:
Serdecznie pozdrawiam
Buziaki :*:*:*
-
Witam środowo :D
Wczoraj co prawda poczytałam co tam u Was,ale na odpisywanie nie miałam już siły :oops:
Wczoraj również jechałam do pracy prosto z miasta, bo byliśmy z Wojtkiem kupować koszulki i tak wyszło,że musiałam jechać prosto do pracy i co za tym idzie - musiałam kupić coś do jedzenia po drodze :evil: Wiecie co jest najgorsze? Sklepy spożywcze są pełne NIEJADALNYCH rzeczy :evil: Bez problemu mogłam kupić furę chipsów i colę, ale chudy twaróg dostałam dopiero w 3cim sklepie :evil:
Także jedzeniowo wczoraj było tak:
9ta - jajecznica z pieczarkami+pomidor+ogórek
10ta - maliny prosto z krzaczka w trakcie przejażdżki rowerowej
11ta - śledź z ogórkiem małosolnym
15ta - 2 kabanosy :oops:
18ta - chudy twaróg+maślanka
20ta - 2 nektarynki
Zestaw napoi standardowy+ sok pomarańczowy i trochę krakersików na szokleniu :oops:
Ruszanko - godzinka na rowerze, 50 brzuszków
6/33
9ta - 2 drobiowe z musztardą i 2 ogórkami
11ta - maliny z maliniaka / niedużo - większość zeżarłam wczoraj :twisted: /
12ta - reszta śledzia z ogórkiem małosolnym
15ta - 3 morele
18ta - chudy twaróg+mały jogurt naturalny
mam jeszcze orzeszki na wypadek głodu i pewnie je zjem :twisted:
zestaw napoi j.w.+butelka muszynianki dodatkowo, a to dlatego,że dołaczył kolejny objaw odtrucia, czyli bolą mnie stawy :evil: Trzeba to świństwo jak najszybciej wypłukać :!:
Upał jest taki,że musiłam zjeść na zdrowy rozsądek przed wyjściem do pracy :shock:
Zresztą jest to ogromna zaleta SB,że nie jestem głodna, no chyba,że ominę jakiś posiłek :D
Ruszanko - godzinka na rowerze,50 brzuszków,2 spacery z przebieżkami i skakanką :shock:
Obiad na jutro ugotowany - mam zamiar zaraz z rana wyruszyć na ogródek, a że po południu do pracy, to czeka mnie powrót do domu w żywe południe - mam nadzieję przeżyć :shock:
Tyle na razie meldunku
Sukcesywnie postaram się Wam dziewczynki poodwiedzać i poodpisywać
narka
Grażyna
-
Acha - chciałam się dzisiaj zważyć, ale chyba wysiadły baterie, bo przecież nie zarwała się pode mną :twisted:
Także oficjalne ważenie i mierzenie ogłaszam w niedzielę :D
-
A propos przepisów na camemberta :D
Z pamięci,bo nie wzięłam ściągi :roll:
:arrow: KORECZKI
ser+oliwka nadziewana papryką+winogronko / ser oczywiście może być dowolny/
:arrow: ZAPIEKANY W MIKROFALI/PIEKARNIKU/TOSTERZE
camemberta kroimy w poprzek na 3 plastry,przekładamy np. szynką i ananasem,papryką i innym wyrazistym serem, orzechami włoskimi i marynowanym selerem itp.
:arrow: Nadzienie do filetów w kuraka lub indyka
:arrow: ZAKĄSKA
trójkąciki camemberta obtoczone w rozdrobnionych orzechach róznych , najlepsze włoskie :D
:arrow: SKŁADNIK SAŁATKI
np. z sałaty lodowej z sosem ,który podałam w jadłospisie
:arrow: SOS np. do mięska lub spaghetti
rozdrobniony camembert/ dla nas jogurtowy, dla reszty może być z pieprzem/ rozpuszczamy w niewielkiej ilości bulionu :D
Na razie więcej nie pamietam :evil:
Acha - wersja dla nieodchudzaczy - panierowany z frytkami :twisted: :twisted: :twisted:
Z diabelskim usmieszkiem spadam do pracy :twisted:
Grażyna
-
Cześć Grażynko,
przepisy, które tu podałaś są zabójcze:) ja od trzech dni jem wieczorem sałatkę z tych grillowanych warzyw, mam kombiwar, jest dość przydatny, z kolei piekarnika tutaj brak.
Jestem trochę zła na siebie, bo dzisiaj dzieciaki miały przydziałowe ciastka i zamiast odmówić to zjadłam takie w stylu francuskie z jabłkiem. I dwie kawy.
Trudno mi się skoordynować- skoncentrowałam się na pracy, spotkaniach i już nie myślę o diecie. A fajnie byłoby tak wszystko robić dobrze, w każdym kierunku... pilnować diety, uprawiać sport godzinę dziennie, dobrze pracować, uczyć się codziennie, dobrze wyglądać, dobrze się czuć. Chyba to wszystko da się pogodzić?
A u mnie jak coś idzie dobrze, to coś innego już gorzej.
gratuluję ćwiczeń, dużo tego:)
pozdrawiam gorąco
-
wpadam na chwilkę. Ja na jakiś czas daję sobie spokój-a powód jest prosty-w sobotę jadę na urlop. Postaram się nie przeginać, ale też nie będę się specjalnie mordować.
Cel-utrzymanie wagi, sposoby: nie objadać się , ale dużo pływać.
Trzymaj kciuki , aby utrzymac wagę.
Odezwę sie po powrocie jak tylko się zważę.
Sciskam mocno i oby tak dalej. Jakby nie było -jesteś świetna!!!!
pozdrawiam
Yena
-
Grazynko, ja jeszcze mam pytanko do tego serka z mikrofalii...czy on sie tam nie roztopi??? A ten camembert jogurtowy jest rewelacyjny...naprawde pychotka!
A za diabelski usmieszek to dostaniesz, bo rzeczywiscie na mnie ta pokusa podzialala...hihi...Grazynko, to czekamy na wyniki wazenia..juz niedlugo!
-
Wiesz co Grażynko, ja po prostu ciągle sobie robię wymówki. biorę się w garść, poczytałam Twoje posty i stwierdziłam, że mogę się lepiej zorganizować i diętę też spiłowac trochę. zmodyfikuję w kierunku SB, jutro zrobię sobie dzień próby.
miłej nocy
Ania
-
Powodzenia i wytrwałosci zycze :):)
-
ojojoj grazynko!!!
jush kiedys u kaszanny na forum widzialam odnosniki do twojego topiku jako tego ze swietnymi przepisami i moj grzech ze zajrzalam!!!!
jak ja teraz zasne myslac o tym cieplutkim rotopionym camemberze i jego przypieczonych resztkach obklejajacych moj toster, ktore z checia bym pozarla :lol:
powiem jedno - na pewno sprobuje :) tylko musze wyslac rodzicow do sklepu :lol:
sciskam mocno :)
-
Witaj Grazynko !!!
Wpadam z czwartkowymi pozdrowionkami ! Juz niedlugo weekend i z tego co mowia w pogodzie to BARDZO goracy :shock:
Zycze udanego dnia !!!
Buziak :*
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/...gwiazdkami.gif
-
wpadam z rewizytką, niestety jak zwykle zapracowana, ale już koniec lipca, potem tylko sierpień i wreszcie spokój dla mnie, tak wiem wszycy cieszą się z lata i wakacji a dla mnie to czas wzmożonej pracy, więc ja czekam końca sezonu :D
-
Witam :D
Z góry przepraszam,że nie poodpisuję, bo koniec miesiąca i gonimy targety :twisted:
Może uda mi się wpaśc po 21szej :roll:
Pozdroofka
Grażyna
-
Witam ponownie !!!
Doskonale rozumiemy nawal pracy! W koncu kazdy ma cos do roboty... Ja dzisiaj rowniez wyjatkowo mialam zajety calutki dzien. Teraz jestem w domku i nic mnie z niego nie wyciagnie 8) Jestem zmeczona i wczesniej wyladuje w lozeczku :P
Buziaki :*:*
-
I co :?:
Zaraz idę do domu :roll: Jutro chyba przyjdę wcześniej do pracy,żeby Wam poodpisywać :shock:
Jeszcze tylko króciutko jadłospis:
7/33
6ta - 2 jajka na miękko z kleksem majonezu
10ta - porzeczki z krzaczka i 2 papierówki z drzewa
12ta - 4 łyżki chilli con carne
14ta - śledzik +2 ogórki+pomidorek
16ta - serek wiejski
19ta - jogurt naturalny 0% duży
Ruszanko - 20km na rowerze / wracałam o 11tej i więcej szłam niż jechałam, bo bałam się że ugotuję Rogera :roll: /, 50 brzuszków - w planie jeszcze wieczorny spacer, bo upał nie odpuszcza :shock:
Do jutra dziewczynki :D
Grażyna
-
Witaj Grażynko
U mnie też taki nawał pracy , że wogóle nie mam czasu na forum. Ale jeszcze tylko tydzień i zmykam na urlop. Nareszcie. A jak tam Twoje plany wycieczkowe na wrzesień ? Skrystalizowały się już troszkę................?
Grażynko życzę miłego weekendu. Mam nadzieję , że będziesz miała wolne , żeby troszkę odpocząć.
Buziaczki
Asia
-
Hej Grażynko :)
przede wszystkim to życzę Cie mniej pracy w pracy hihi :) i węcej czasu dla nas 8) i siebie i forum :)
życzę Ci tez miłego dnia :) choć tak upalny jest i dużo gorzej sę funkcjonuje! U mnei dziś żar z nieba leci.. :roll: jest tak gorąco, ze szok! Musze wieczorem W. namówić na kąpiel jeziorną.. :roll:
buziaczki Grazynko :) jak Twój Roger znosi takie upały... bo psiak mojej cioci ledwo ledwo.
-
-
Witam :D
Moja waga sie wzbunciła :evil: kupiłam nowe bateria, a ona dalej nie chce podjąc współpracy :evil: I nie mogę się ani pochwalić, ani dołować,że coś jest nie tak...hm kombinuję gdize by się tu zważyć :?: i kto i czy w ogóle takie wagi naprawiają :?:
Jedzonkowo OK, jak będą takie upały do września to nie będę miała żadnych kłopotów z dietą :roll:
8/33
9ta - jajecznica z cebulką i grzybami leśnymi/pokazały sie na targu/+2 pomidorki+ogórek
12ta - zupa grzybowa z fetą+ sałatka pomidorowa z olejem lnianym
15ta - 2 nektarynki
17ta - jogurt 0% duży
19ta - kostka chudego twarogu
Zestaw napoi standardowy + dodatkow1,5l wody - w sumie nazbiera się coś ok.3,5l :shock:
Z ćwiczeń 50 brzuszków - rowerospacer, bo znowu jeździłam między 10 a 12 i pies się buntował :roll: no i chciałam po drodze złapać trochę słonka :D Wieczorem jeszcze długi spacer - wczorajszy był bardzo udany.
Wszystkim wspólodchudzaczkom życzę miłego weekendu :D
Melduję się w poniedziałek o 7mej rano, weekend mam zamiar spędzić poza domem, nad jakąś wodą - coś wymyślę :D
Spadam popracować niestety :shock:
Po 21szej wpiszę jeszcze obiecane przepisy na ogórasy, ale to na PRZEPISACH SB
Buziaki
Grażyna
-
Witam !!!
Mi rowniez jest nieco latwiej w taki upal... Nie chce sie jesc - tyko czlowiek chodzi z butelka wody przy sobie :lol:
Zycze udanego weekendu !!!
Buziaki :*:*