Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Grażynko, miłego poniedziałku oraz tygodnia!

Witam
Problemy żoładkowe pozwoliły mi zmienić suwaczek na definitywne 63kg mam nadzieję,że na stałe i będę odnotowywać tylko spadki Niestety chyba nic więcej nie uda mi sie dzisiaj wpisac,bo mam towarzystwo i ruch jak na Wall street
poztaram sie od pisac później, ewentualnie jutro...tego posta pisze od 8mej a jest dzieka Bogu 13*13, a chciałabym jeszcze poczytac co u Was.
Pozdrawiam
***
Grażyna

Grażynko wpadam z pozdrowieniami
Mam nadzieję, że problemy żołądkowe już się skończyły........Masz już nową wagę ?
Życzę miłego tygodnia

pozdrawiam Grażynko

MILEGO DNIA

hej grażynko
do wielkanocy jeszcze daleko cały miesiąc...

pracuj dzielnie i dietkuj a te 4kg znikną
buziaczki i dzięki za wsparcie

Grażynko, gratuluję osiągnięcia ładnej stałej wagi i życzę by szybko ustąpiła miejsca mniejszemu następcy

Witam
Wpadam póki mogę

Zoładek w dalszym ciagu oszczędzam,żyję głównie dzięki płynnym pokarmom parę dni postu jeszcze nikomu nie zaszkodziło

Zosiu
odpisałam u Ciebie

Korni
z tymi 4 kg to ja walczę od roku - juz było blisko gdyby nie załamka zimowa odnosnie Twoich wrazeń lustrzanych - pisałam o tym kiedys u siebie - noszę w sobie obraz 25latki i czasami zderzenie z lustrem lub zdjęciem jest bolesne

Psotulko
Tobie również

Agnimi
pozdrwawiam również

Asiu
mam nową wagę z promocji w Avonie, trochę mało czytelna, bo zwykła, ale za to nie będę się stresować każdym przybytkiem typu 0,3kg w zasadzie to powinnam sie martwić, bo poprzednio zmieniając zwykłą na elektroniczna zanotowałam wzrost, a teraz po zmianie z elektronicznej na zwykłą waga jest w sumie ta sama, tym bardziej ,że wmiarowo brakuje mi trochę do wyników z lata cos zawaliłam to odchudzanie zimowe

Patti
wzajemnie

Aniiffko
miłego tygodnia wzajemnie

Dagmara
Agagston zaleca ograniczenie kawy do 1 filiżanki dziennie z naciskiem na odstawienie nie wiem jak to wygląda w nowszym poprawkach do diety, bo ciagle sie to rozwija....ja kawę piję, bo jestem niskociśnieniowiec i bez kawy nie żyję, choć w okresie letnim wystarcza mi np. herbata z guaraną i inka na oszukanie nałogu kawowego

Maxicho
nie funduję sobie przed spaniem takiego sadomacho najczęściej czytam jakis kryminał albo zasypiam przy telewizorze, choć staram się nie,bo mi się potem nieszają sny z fabułą filmu Kiełbaski lubię,bo jestem mięsożerca, kłopot mam z jedzeniem odpowiedniej ilości zielonej masy...qrka prawie jak facet - piwo , kiełbacha i ogórki z octu hehe Za ślązaczke uważam sie rodowitą, mimo,że ojciec zaimportowany z krakowskiego, ale za to babcia jak nie chciała,żeby dzieci rozumiały to mówiła po niemiecku...a ja taka ukochana wnusia babci byłam

Spadam pracować
pozdrowienia
***
Grażyna

ups
wysłało mi sie 2x

Grażynko dziękuję i pozdrawiam!