Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Zgubiłam krokomierz jedyna szansa,że zsunął mi sie w autobusie i Anetka, która jechała dalej go zauważyła, ale o tym przekonam sie jutro Dobrze,ze chociaż wiem ile ruchu jest mi potrzebne na te wymagane 10 000 kroków dziennie

Druga piekna informocja to ta,że Martin wraca juz jutro i mam go odebrac o 5tej rano w Gliwicach jak ja wstanę o tak nieludzkiej porze chyba,że jak się obudze o 3ciej od razu zrobie sobie kawy i poćwiczę jak Kasiakasz

U fryzjera byłam, ściełam się zupełnie na krótko, jak ufarbuję to wkleję zdjęcie w nowych okularach

Dobra - czas zabrać się za porządki

Zosiu - dziekuję, musze jeszcze poczytać u Ciebie, co mi odpowiedziałaś

Kasiu-katsonku
jak wyżej staram się jak moge,bo jakby odwrotne od zamierzonych efekty mam ostatnio a to jest mój Roger ze świeżo stworzonego konta na fotosiku.pl, mam nadzieję uporządkować tam zdjęcia



Pozdrawiam
***
Grażyna

Grażynko, ale z tego Rogera aktor! Wygląda niesamowicie poczciwie, a pewnie niezły z niego urwis!

Grażynko, dziękuję raz jeszcze za słowa wsparcia i otuchy, jakoś przetrwałam, choć lekko nie było.

Było to na pewno ciekawe doświadczenie

Pozdrawiam cieplutko a Roger jest przeuroczy, ma takie mądre oczka i poczciwą mordkę

Mam nadzieję, że krokomierz się znajdzie!

Czas na raport
Dietowo:
2 jajka na miękko
trójkącik turka
paluch 3 ziarna z serkiem topionym i pomidorem
Vega gruszkowy / chyba sie uzalezniłam /
2 kabanosy
2 pałki z kurczaka duszone+mizeria
2 tekturki z pomidorem i cebulką
rzodkiewki pogryzane przy kompie
Ruszanko:
wyszedł dzień odpoczynkowy, bo i porządki i fryzjer - własnie skończyłam, Z Rogerem był Wojtek
Płyny:
2,5 l
Dla siebie:
fryzjer, zalążek albumu na fotosiku

Kasia
czekam na relacje

Zosiu
przez Rogera to ja z niektórymi juz nie gadam fakt,ze świat dzieli się na tych co psy kochają i tych co psów nienawidza

Jeszcze rarytasik - zdjęcia z komunii Martyny, na którym jesteśmy prawie wszyscy


u góry stoją siostrzeńcy Sławek i Jarek, obok Martin, ja, moja Mama, siostra Natalia, komunistka Martyna, druga siostra Marzena, jej syn Dominik i wychowanica Waffa


no i ja z synami - z lewej Wojtek, z prawej Martin

cdn w miatę robienia porządków ze zdjęciami

Teraz na stację, zatankować i do tesco na drobne zakupy - potem spać, bo strasznie wcześnie będę musiała wstać
Dobranoc
***
Grażyna

Hej

fakt,ze świat dzieli się na tych co psy kochają i tych co psów nienawidzą

Czyżbyś pisała o mojej sąsiadce Należy do tych drugich

O której Cię obudzić ? Pociesz się ,że nie tylko Ty tak wcześnie będziesz musiała oglądać wschód słońca

Pięknie dietkujesz i masz ciekawy rok na zdjęciach....czyli logicznie myśląc to Twoja przyszłość

Pozdrawiam gorąco Miłego wstawania

Przystojnych masz tych synów ??? Wolni??? O kurcze przecież ja mężatka jestem

Poranne wstawanie to moja zmora więc bardzo współczuję ... A na którą do pracy idziesz???

Ściskam. A mam nadzieję, że odzyskasz krokomierz.
Dziękuję za wsparcie u mnie

Krokomierz odzyskany, muszę mu wymyślić jakieś zabezpieczenie,zeby sie nie powtórzyła sytuacja ja dzisiaj na nogach od 4*40, druga kawa na tapecie, bo nie jarzę specjalnie pyszne śniadanko za mną - wędzony łosoś na ciemnym chlebku+zielony ogórek dzisiaj długi dzień przede mną, bo w pracy jestem do 17tej, potem prosto na jogę i aerobik, a później pewnie tylko kąpiel , balsamowanko i do wyrka, bo piątek równie napięty
Za mną pierwsza wizualizacja - "wyobrażenie swojego idealnego wizerunku, podkreślający własną indywidualność i osobiste zalety" i tak będę wizualizować co wieczór, z czasem dodając nowe ćwiczenia czas wyjść z zaczarowanego kręgu

Kasia
no to już wiesz,ze ze śniadania należy zabrać prowiant na cały dzień

Justynko
nie nauczyłam się jeszcze przestawiać roku wstałam j.w. jeszcze przed wschodem dietkuj e, ale rezultatów brak

Aniu
wolni obaj, choc starszy chyba cos ma na widoku no ale właśnie - mążatka jesteś
w tym roku wyjatkowo ciężko mi się wstaje, generalnie lepiej w tygodniach kiedy NIE MUSZĘ wstawać

Miłego dzionka
***
Grażyna

Ależ Ty masz tych synów przystojnych.... Grażynko ja dzisiaj ekspresem .. a może jak zawsze.. ... ale buziaki się wielkie

Gayga wolni mówisz???Wiesz dlaczego pytam? Bo tak jakoś się złożyło, że większość moich przyjaciółke nagle została sama ... Znaczy niektóre nagle a niektóre od jakiegoś czasu są same ...I ostatnio spotkałyśmy się i na 5 dziewczyn tylko ja jestem mężatką i to jeszcze szczęśliwą ...One stwierdziły, żenie ma teraz wolnych mężczyzn, którzy byliby czegoś warci ...Same oszołomy chodzą ... Jest im naprawdę ciężko poznać kogoś... Doszłyśmy do wnisoku, że obecnie to chyba faceci czekają na podryw a nie na odwrót... A twoi synowie całkiem całkiem ... I wolni na dodatek

Aniu
faktycznie chyba tak to jest ta nowa znajomośc Martina własnie tak się zaczęła,ze laska go wyrwała, bo on sam stwierdził,ze chyba nie ma sensu startować wydawało mu się,że taka ladna dziewczyna nie zwróci na niego uwagi Wojtek nie ma czasu, w wolne weekendy wpada do "Stodoły", ale wiadomo,że w takich miejscach się odstresowuje, a nie szuka poważnych znajomości.....porąbane czasy sie zrobiły