-
Hej
Mówiłam, że będę i jestem
Moje dzisiejsze zaplanowane ćwiczonka
Robię je codziennie
za godzinkę
ćwiczenia na uda i pośladki, trochę ćwiczeń na brzuszek
wieczorkiem
8 minut abs (dzień 20
), znowu ćwiczenia na uda i pośladki
i jakieś inne wygibasy
w międzyczasie
postaram się poskakać trochę na skakance jak się zwolni pokój rodziców, bo w moim jest za mało miejsca
Ostatnio jak wykonywałam te ćwiczenia na uda i pośladki potrąciłam stolik i na pufę spadła taka porcelanowa kaczka co mi ją siostra kupiła na urodzinki
Chciałam ją podnieść, ale spadła na podłogę i jej głowa odpadła
Teraz mam samą głowę w kapeluszu i tułów bez głowy
Ale postaram się to skleić
Pozdrowienia kobietki i... DO ĆWICZEŃ
-
obecnie jest mi milo - bo nie schudlam anie nie zgrublam ani grama - czyt. waze tyle samo co sprzed tygodnia wiec jako motywacje do dalszej walki i slusznosci mego celu spisuje moj ulubiony cytat (wisi u mnei na scianie w pokoju
):
,, Nawet nie wiesz,
ile jest w Tobie siły.
Nie wiesz ile jeszcze dla Ciebie przygotowano.
Nigdy nie spotka nas większe nieszczęście
Niż to, które możemy udźwignąć.
Twoje życie jest na Twoją miarę.
I nawet gdy coś
Przygniata Cię do ziemi,
Pamiętaj, że od dna
Też można się odbić.
Nie rozsypiesz się.
Nie rozpadniesz na kawałki.
Może człowiek jest labiryntem,
Ale nie układanką z klocków.
Może jest najsłabszą trzciną,
Ale wszystko potrafi przetrwać.
I podnosi się po każdym upadku.
Bo człowiek nie jest przypadkiem, pomyłką,
ale darem.
I zawsze jest miejsce specjalnie dla niego.
Ty jesteś darem i skarbem.
Bez Ciebie tez świat byłby inny”
pozdro dla wszystkich walczacych
-
Ewciu!
Tańczę sobie ok 1 h dziennie. Właśnie czoraj byłam po takiej kuracji. Ja to tak nazywam taniec, ale to jest normalny aerobik, tylko że potem mam tyle energii, że jeszcze sobie wywijam przy innej muzyce. A dzisiaj mam studniówkę, więc już w ogóle sobie potańczę
)
I jeszcze musze sie pochwalić, że ostałam wzięta do tańca walca z nauczycielem i mam najprzystojniejszego, młodego faceta od matmy
)) Żeby tylko on umiał tańczyć tego walca
)
Kiedyś biegałam, ale zima to odpada. A tak to tylko taniec. Taniec, bo na brzuszki i takie rżne nie mam nigdy ochoty, nudze sę przy tym, myslisz, że to źle, może powinnam?
pozdrawiam!
-
JA SIĘ DZISIAJ PORELAKSUJĘ PRZY SPRZATANIU POSTARAM SIĘ POZA TYM BASEN ZALICZYĆ 


MIEDZKA WKLEIŁAM TO CO NAPISAŁAŚ U SIEBIE NA BLOGU MAM NADZIEJĘ ŻE MOGŁAM......
-
wczoraj jednak nie zrobilam tej gimnastyki. sily nie mialam. mozesz mnie opieprzyc:P
za to zrobilam normalna dawke cwiczen czyli 20 przysiadow, 50 brzuszkow i 50 pajacykow.
na dzisiaj nic specjalnego nie planuje. moze ta gimnastyka a moze codzienne cwiczonka [jak te u gory]
no a jutro wyjezdzam na ferie. na 2 tygodnie.
codziennie bede jezdzic na nartach i tanczyc wieczorami [oprocz srody popielcowej, nie bedziemy tanczyc...]
taki jest moj plan. poza tym jesli znajde gdzies miejsce gdzie moglabym robic pajacyki i brzuszki to tez beda.
jak wyjdzie? zobaczymy. zdam raport za 2 tygodnie!
a co u Ciebie?
JA
JOJO

waga około 85 kg.
-
justynko po to go tu wkleilam by mogl komus dodac otychy -- mnie naprawde pomaga gdy go czytam (tj. gdy juz serio nie wiem czy wszystko co robie ma sens)
-
witajcie
zaczne od tej która była zaraz po moim ostanim błagalnym o wasze kciuki poście
czyli
Martkuś
oczywiście nie dziekuję za obiecane trzymanie kciuków 
a jak cwczonka
Ulcia
cieszę sie ze już jesteś u mnie
rozumiem że miałas dużo zamrtwień ale wiesz dobrze, że ćwicozenia to nie tylko pomagają w uzyskaniu harmoni ciała ale i duszy (poprawiają nastrój ) wiec
czekam na wieczorny meldunek
...bierz sie do ćwiczen
a otręby....
jadłam te sante.....ale teraz jadam vivi
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
są bardziej suche niż te sante i dlatego je wolę
kiedyś mój N. spróbował jedną łyzeczkę na sucho i sie zakrztusił
musiał potem wypic szklanke wody
ale co ja na to poradze że ja moge zjeśc całe opakowanie i jeszcze mi mało
taki mam już smak spaczony
Nandunia
mam nadzieję ze Szymonowi smakowały kanapeczki
skoro były jak od dobrej żony
za trzymanie kcików również nie dziekuje
po jaodzenależało Ci isę pifko za te trudy egzaminowe...
bądx pewn że ja też będe trzyamc za Ciebie kciuk w poniedziałek 9 bo tez bedę w drugiej ręce trzymała długopis
)
a jak dzisiaj z cwiczonkami

witaj Dagmara
ćzuiczyłas a to najwązniejsze..wiec smiało mozesz wpisywac się tutaj
....bo niewqażne czy bardzo często cwiczyśz ważne zecchesz to robić i że robisz to w miare systematycznie
odnsnie moich ćwiczeń to wybrąłam sobie kilka cwiczen ze strony
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
polecam 
Danik
za kcuki równeiż nie dziękuje
kochanie....nie pisz "moze nie ejst to imponujacy wynik"...
przecież mój wątek nie słuzy po to żeby sie przechwalać kto ile czego zrobił
najwązniejsze zeby ćwiczyc systematycznie i polubic te ćwicoznka
a widze w Tobie tyle zapału i energii do działania że z pewnością już niebawem wytopisz ten tłuszczyk i bedziesz pobijac swoje rekordy a to jest wązne...rozwijac swoja kondycję
miedzka
bardzo dziekuję i ciesze sie ze wkleiłas tutaj tak mądre powody dla których robimy coś dla siebie
wpełni sie z tym zgadzam
masz racje 
uwierzmy w siebie i róbmy to dla siebie
apropos tego cytatu który wisi u Ciebie na scianie....
jest piekny i bardzo budujacy
a jak Ci idze dietka i ćwiczonka
Hadusiu
Tobie róeniez nie dziekuje za ten jeden kciuk
kochanie...było o 1o więcej...juz wkrótce bedzie 1o x wiecej i nawet tego nie odczujesz
czekam na meldunek
Justynka
czy ja mam wyrywac sobie włosy z głowy ze Ty chodzisz na siłownie a ja nie
nie masz pojęcia jak ja Ci zazdroszczę
chyba zaczne odkładac kasiorkę
no bo nie wytryzmam tych twoich meldunków
oczywiscie żartuję
cieszę sie ze sobie zamówiłam Twoje kciuki
zbiegana
nie matrw sie nic...sprzątanie też wypoci tłusczyk.....ważne zeby to zrobić z zapałem
Anifka
masz racje
każda z nas zasługuje na to, zeby sie szanowac i kochać....
bo jestesmy niepowtarzalne
BeatkoMTMWP
dziś miałaś ( bo to juz pora obiadowa wiec już po osprżtanku) ćwiczenia z domowymi sprżetami
mam nadzieję że kalorie sie spalały niepostrzeżenie i jak najszybciej
obiadek na pewno smaczny był
na pewno rozmowę odbijemy sobie niedługo...
i chciałam przeprosić że tak szybko skonczyłam rozmowę
tak mi głupio...
życze Ci miłego wieczorku u Ciotki
mam nadzieję ze to nie taka ciotka która podsuwa ciasto...obiad i prosi żeby zjeśc żeby sie nie zamrnowało
Madzia87
Ty tez nie próznujesz
bardzo dobrze
a ze tam kaczka straciła głowe
co tam
...ofiar w ludziach nie było
zreszta skleisz i bedziesz miała co wspominac jak już osiagniesz swój wymarzony cel...
i czekam na dzisiejszy raporcik
Malwinko
ja dokładnie 5 lat temu tez miałam to była tez sobota i teez 29
alez to mineło
najważniejsze zebys robiła to co lubisz bo po co sie zmuszać do czegos czego nie lubisz
w cwiczenaich jest to fajne że jak już sie człwoiek wkręci w systematyczne ćwizenia to na szczęscie poszukuje cały czas cegoś nowego
przynajmniej ja tak mam
już niedługo wiosna i bedziesz mogła biegać
a na razie rób to co lubisz i cchesz robić byle systematycznie
Julcyk
wiem, że wyjeżdzasz...wiec życzę Ci udanego wyjazdu i zebys jak najczęsciej szusowała na stokach i spalała kalorie w takich formie jakiej lubisz
i czekam na Twój powrót 
u mnie już po cwiczeniach
a było
=>1h rowerek
=>1h steperek
=>9 serii po 39 powtórzeń brzuszków
=>7 serii po 9 minut z motylkiem
i zaraz szykuję obiadek
czekam na Wasze raporciki
-
"Dzienks" za zaproszenie do akcji! Podejmuje wyzwanie! Zaczęłam od dziś, ciężko było, ale przynajmniej pół godzinki ćwiczeń w pocie czoła, zaliczyłam. Umieram w tej chwili bo mój organizm to już dawno takiej dawki wysiłku nie dostał, ale "ani mru mru" już, nie poddam się! A wy wszystkie jesteście niezłą "motywejszyn"!!!!!
-
Ewuś, skoro w poniedziałek będziesz egzaminowana o 9 rano to scisnę za Ciebie oba kciuki i nawet u nóg mogę też
bo ja mam egz. dopiero na 14!
Dziś powrót do diety, wczorajsze pifko to już przeszłość 
Ponieważ dziś sobota, to w planie mam tylko spacer po zakupy, ale zawsze to coś.
Poza tym wysiłek umysłowy polegający na wkładaniu do głowy prawa gospodarczego to przecież też "kalorie" 
pozdrawiam
-
Witam Ewuniu
nie wpisuję sie ostatnio,bo cienko u mnie z czasem w pracy,a tylko w pracy mam dostęp do netu, ledwie nadążam śledzić nowe wpisy, raportuję u mnie - wszystko raczej zgodnie z planem - jedynie oddałam koleżance karnet na fitness, bo się nie wyrabiam
Nadrabiam szóstkami,choć nie wg planu,bo kondycha mi szwankuje i długimi spacerami w zmiennym tempie i czekam, aż będę mogła znowu wrócić na rower
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki