Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 141

Wątek: tylko troszkę :) ciupeńkę :P

  1. #61
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Teraz jestem na etpie męcznia tego ostatniego [a moze dwoch ostatnich?] kilogramow Chwilowo waga mi ani drgie mimo tego ze trzymam diete, ale to moze spowodowane jest tym, ze lada moment dostane okresu Oby to o to chodzilo.

    Tak w sumie to zauwazylam, ze im waze coraz mniej tym coraz wolniej chudne.. moze juz nie ma z czego? :P:P zart, of course jeszcze troche sie tego "czegos" znajdzie :P

    Dzisiaj gadalam z qmpelka z klasy, powiedziala mi, ze schudlam [lol] To to ja juz wiem [lol2] ale co wiecej, podobno schudlam na twarzy :P z czego sie bardzo ciesze, bo chcialam tego, nie podobaja mi sie moje pyzate policzki :P Jescze twarz i tak mam pyzata nadal, moze ktos ma jakies cwiczenia na policzki?? :P

    Dzisiaj moj jadlospis jescze nie jest pely, dopiero ok 500 kcal.. na sniadanie platki z mlekiem i maca z miodem, na obiad zupa kalafiororwa i nalesnik z serem bialym, no i kostka czekladki [mniam]

    Na schidniecie poprzedniego kilograma potrzebowalam az 10 dni.. takze teraz jest 5 czy tak 6 dzien i podrecznikowo na diecei 1000 kcal powinnam jutro wazyc kg mniej , ale ze wzgledu na to powolniejsze chudniecie daje siobie jescze tydzien czasu.. mysle ze 2 tyg czasu na schidniecie jednego kilograma, wlaczajac w ten czas okres, jest optymalnym tempem



    // non omnis moriar //
    [img][/img]

  2. #62
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    qrcze, dlaczego ja nie chudnę? Od tygonia waga pokazuje tyle samo, moze to przez zatrzymanie wody w organizmie przez ten okres ktory ma sie jutro pojawic? I jak sie skonczy okres to pojdzie kg w dol. Racja? Prawda ze racja??? nie jem wiecej niz 1000kcal wiec powinno isc w dol. Wiem zatrzymanie wagi jest naturalne ale mi osobiscie trudne do zaakceptowania :P Spokojnie, nie poddam się, nie tak blisko celu.. ja chce tylko kg czy dwa.. no moze jeden kg starczy.. ja chce juz dostac tego okresu i bylby spokoj :P

    Dzisaij jestem jeszcze przed kolacja..

    Sniadanie:
    - mleko i platki fitness z owocami
    - wafelek w czekoladzie..
    Obiad:
    - 4 racuchy z dzemem
    - pol takiej bulki z czyms w srodku, ale nie taka slodka tylko cos smak w rodzaju pizzy :P
    - kosteczka czekolady
    that's all..
    Poki co niewiele, nieco ponad 500kcal.

    Muszę chyba spobie poczytac wczesniejsze moje notki tutaj w pamietniku, wczesniejsze zastoje wagi, jak je pokonalam i bylo cool nabiore sil na dalsze oczekiwanie na poprawe sytacji


    // non omnis moriar //

  3. #63
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, spoko moko kilogram zleci może faktycznie to przez zbliżający się okres w każdym razie nie myśl o tym za wiele i po prostu rób swoje pamiętam że z moimi ostatnimi dwoma kilogramami to się męczyłam i męczyłam.. no ale ja nie byłam taka grzeczna jak Ty i jak zjadłam 1000 kcal dziennie to na drugi dzień ze szczęścia zjadałam dwa razy tyle pozdrawiam i nie przejmuj się. jest dobrze

  4. #64
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kolejny dzień mej żeglugi do portu zbawienia (w postaci pieknej sylwetki) :P

    Zjadłam ok 800 kcal ale spoko, godna nie byłam wcale a wcale.

    Na śniadanko wszamałam płatki Fitness z mleczkiem i mace z miodem. W sql jabłuszko. Pokonałam swoja chęc zjedzenia słodyczy, juz byłam pod sklepikiem, juz szukałam kasy z plecaku ale nagle przyszlo opamietanie.. chciała sobie Cini Minis kupic, takze ardzo by moja dieta nie ucierpiala, ale i tak jestem zadowowlona z mojej silnej woli, chodzi przede wszyetkim o uswiadomienie sobie, ze nie musze jesc slodyczy, ze wcale nie musze!!

    Na obiadek wszmałam kasze hehe wczoraj mamusie poprosilam zey mi dzis przyszykowala no i mam a kasza jest bardzo malo kaloryczna, posmakaowala mi i od dzi zamierzam czesniej ja jesc :

    Na kolacyjke wszamalam dwie kromeczki ciabatty z serkiem light no i do tego gotowane brokuly i brukselka. Koalcyja smaczna, sycaca, zdrowa i malokaloryczna
    Jako deser poszla maca z miodem :d

    Zauwazyłam nieznaczny spadek wagi, okolo 0,2 kg :P no ale zawsze to cos boziu moj jeszcze tylko 1,8 kg i bede najszczesliwsza na swiecie :P Teraz chudne zaaaaaajebiscie powolutku, no ale pod koniec diety podobno to normlanie

    bedzie dobrze, chce dotac w koncu tego okresu!! jutro termin

  5. #65
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj troche niewlasciwei dobralam menu, mimo iz ie bylo wiecej niz 1000kcal

    Śaniadanie:
    - bułeczka z dzemem
    - maca z miodem
    Obiad:
    - troche barszzczu czerowengo
    - malutko malutko ziemniaczkow
    - bulka jogurtowa
    - batonik Cini Minis
    Kolacja:
    - chleb ze sliwka posmarowany miodem...
    - bulka jogurtowa

    Tragicyzm... same slodkości w sumie...

    Czuję że przeziebienie mnie lapie qrcze no... musze byc zdrowa bo napsptepny tydzien megastresujacy sie zapowiada i musze dac z siebie wszystko :/

    Jutro sie rano zwaze jak bozia przykazala, pomierze i wszytko zrobie.. poranek dla siebie hehe nie wiem czy z domu uda mi sie wyjsc to bede miala czas.. lepiej posiedze spokojnie w domu moze wtedy nie zachoruje na calego...

    Jeszcze jeden kilogram. Zastanwaiam sie co potem. Bede miala to o czym zawsze marzylam.. wydawalo mi sie ze nigdy mi sie nie uda tego osoagnac.. a teraz juz jestem nawet dalej niz na poczatku marzylam.. no i co? Satysfakcaj? mozna tak powiedziec.. zadowolenie? hmm w sumie taaak... ale tego co czuje nie moge nazwac. Bo do czego teraz bede dążyć? w sumie polubiłam już tą dietę :P

  6. #66
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Całyt dzien w domu- chora.. w sumie nie mam goraczki b. wysokiej i tylko katar tzw. alergiczny, takze moze przez niedziele sie wykuruje, musze isc do szkoly w nast. tyg., musze! okropny tydzien, 3 sprawdziany wiec musze pozaliczac, juz i tak mam zaleglosci i wczesniejsze nie pozaliczane..

    W sumie dzisiaj tysiaca nie przekrocze, jadlam tak w sam raz nie chce mi sie tutaj dokladnie wypisywac :P

    Jedno co mnie martwi to okres... jest 26 dzien cyklu a mi nawet piersi nie bola :/ zreszta z reguly cykl mam krotszy.. co prawda w czwartek brzuch mi bolal "okresowo" i czulam ze dostane tego pierzonego okresu, ale nic sie nie pojawia.. wlasciwie to ja sie czuje jak "tuz po" okresie.. moze to byl taki a'la okres bez krwawienia? Martwie sie troche.. nie chcialabym stracic okresu no bez przesady.. ale w sumie nie mialam takiej radykalnej diety, zeby az sie okres mial zatrzymac! heh no dobra nie panikujmy jeszcze wlasciwie mam czas... ale u mnie juz to jest nie do konca normalna sytuacja...

  7. #67
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj sobie pofolgowalam, ale tylko troche :P zjadlam duuuzio, no ale bez przesady, troche ponad tysiac.. i ciasto wszamalam i kawalunio batonika i rodzyneczki- slodziutko mi

    Jako ze jestem chora to znowu nie cwiczylam, ale postanaiwam ze od jutra nie baczac na goraczke, bede cwiczyc chociaz te 8 min abs, coz to jest te 8 min... no nie da sie wymigac tak na zdrowy rozum! nie ma wytlumaczenia zadnego!!

    Wybieram sie mimo przeziebienia do sql, nie bede siedziec w domu i tylko sie opychac :P juz dzis sie najadla, wystarczy! heh =] troszeczke mam wyrzuty sumienia, ale jeden raz nie zaszkodzi, hę?

    najbardziej to mnie martwi ze nadal nie mam okresu, ale czytalam dzis gdzies, ze w trakcie diety organizm musi sie przystosowac i okres moze sie przesunac, cykl wydluzuc albo skrocic, albo wogole na jakis czas miesiaczka zanika. Jesli sie metabolizm unormuje to wsio wraca do normy. No ja ma nadzieje. Czekamy dalej ;] Tym bardziej ze mnie dzis podbrzusze pobolewalo ;]

  8. #68
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Okresu ani widu ani słychu. Qmpela mnie pocieszyła, ze skoro brzuszek pobolewal tzn ze bylo jajeczkowianie i moze sie pojawi za jakis czas..I hope so..

    Jako ze wczoraj sie w sumie duzo najadłam a dzisiaj stanełam na wage i prawie kg mniej :P [po praiwe dwoch tyg.- nareszcie..] to dzisiaj tez sie w miare najadłam :P ponad 900 kcal :P

    Na kolacje oczywiscie najwiecej- musze zmienic ten nawyk..

    hmm w sumie ja juz powinnam przestac sie odchudzac.. ale ja chce jeszcze i jeszcze.. nie moge przestac.. no to juz ostatni kg- obicuje! no jakby mi mialo troche wrocic to bede miec przynajmniej jakies zaplecze... poza tym 15 marca spotkam dawno nie widziana osobe i chcialabym zrobic wrazenie

  9. #69
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj babo babo... przesadzasz. zacznij zwiększać dawkę kalorii, daj sobie spokój z tym kilogramem, przecież wiesz że do niczego nie jest Ci już potrzebny a takie obsesyjne niedojadanie (skoro dziennie nie dobijasz nawet do 1000, a jeśli nawet to masz wyrzuty sumienia!) nie jest niczym dobrym. jeden skutek już sama widzisz.

    no cóż.. ja tu piszu piszu a pewnie i tak jak grochem o ścianę.
    pozdrawiam :*

  10. #70
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A wcale ze nie- dzisiaj juz zjadlam ponad tysiac!! :P około 1100 Bo mam głoda, czuje ze jednak ten okres mi sie pojawi i biust bolec zaczyna hehe to dobrze wrozy :P

    Wiec chyba koniec diety. Juz wiem w czym lezy problem. Ja nie chce wiecej chudnac, ale boje sie kolejnej fazy jaka jest utrzymanie wagi. Boje sie ze zaczne jesc tak jak wczesniej [bez ograniczen, na ile mam ochote] no i to wszystko wroci.. boziu, 8 kg.. jakby wrocilo, to ja nie wiem... no ale trzeba stawic czola, musi sie udac.. powolutku, jakos tobedzie.. nie chce byc chuda jak szkapa, a juz mi niewiele brakuje, zdaje sobie ztego sprawe..

    wiec teraz akcja- utrzymanie wagi

    A dzisiaj nawet zjadlam dwa batoniki Cini Minic i Chocapic :P hehe smaaaaaaczne

Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •