Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: jak pokonać słabą wolę?

  1. #11
    ania_rybcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja dzisiaj pojadlam sobie slodyczy (2 batoniki nesquick + 2 ciastka). Staram sie jednak jak juz je jesc to jak juz pisalam niewiele i byle nie na noc. Pomysł z nie kupowaniem slodyczy jest bardzo dobry bo jak nie masz nic pod reka to 2 razy sie zastanowisz czy wyjsc po cos do sklepu. Mi sie najnormalniej czasem nie chce wychodzic z domu ( a szczeglnie teraz zima) wiec nie mam mozliwosci podjadac slodyczy.

    Życze powodzenia. Nie poddawaj sie. Ciagnij dietke dalej, bo najgorzej bedzie jak teraz przerwiesz, potem trudno znowu zacac. Trzymam kciuki

  2. #12
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Aniu za wsparcie....co do kupowania słodyczy to ja raczej nie mam z tym problemu-bardziej jeśli chodzi o suche pieczywko albo wafle pszeniczno-ryżowe...-niby mało kaloryczne,ale jak zaczne je jesc to nie moge przestać ...są pyszne...Dziś np. oprócz całęj paczki wafli zjadłam mnóstwo racuchów, które wprost uwielbiam Oj tak...sesja to niezbyt dobra pora na odchudznie...ja dopiero zaczynam w poniedziałek i az sie boje co będzie jak przysiade nad ksiązkami...W każdym razie jutro biore się za siebie na nowo!!! Nie ma nic gorszego jak zniechęcanie się !!! Będę zapisywać tu swoje wszystkie wpadki-może w ten sposób uda mi się kontrolować to co jem i wjakich ilościach...Pozdrawiam serdecznie...Uda nam się

  3. #13
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    No jak do tej pory dzisiaj idzie nieźle zjadłam kanapke z serkiem i jedno jabłko na śniadanko...mam nadzieuję ,ze zmieszczę się w 1000 kcal do wieczora...to będzie trudne...ale dam z siebie wszystko Pozdrawiam

  4. #14
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj nie wychodzi mi zupełnie ostatnio...może to dlatego,ze sesja-siedze w domku, kuje i....jem:/Mam wrazenie ,ze nawet cos przytylam,dlatego moze nie bede wklejac mojego ticketu,bo az sie boję wejść na wagę Jutro poniedziałek,więc moze tak zacząć jeszcze raz....? Kurcze..ja już chce drugi semestr...w-fik i aerobic,bo tak bez ruchu to marnie będzie ze mną...No nic od jutra musze na nowo uzbroić się w siłę i zmotywować do walki...Pozdrawiam...

  5. #15
    DeMia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słaba wola? Hmm... są na to sposoby... Mianowicie: miej w lodówce tyle, ile masz zamiar zjeść danego dnia Nie wierzę, aby chciało Ci się wychodzić z domu tylko po batonika... Bynajmniej mi by się nie chciało A jeśli już jesteś w skelpie... Nie wchodź między półki ze słodyczami... poprostu Życze powodzenia!

  6. #16
    sonnchen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nio gdybym mieszkała sama i miała własną lodówkę to na pewno ten sposób byłby niezawodny,ale niestety mieszkam z rodzinką i coś słodkiego zawsze w domku jest...

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •