A ostatnio narzekałam że u nas nie ma śniegu, no i mam od jakiejś godzinki sypie snieżek, wygląda ładnie tylko ciekawe jak się jeździ Dobrze że jeszce jutro siedzę w domku, a w piątek do pracy niestety koniec urlopu i do dzieła, znów trzeba tyrać , a raczej siedzieć w pracy i się nudzić, bo jak na razie niewiele się dzieje, ale w marcu powolutku coś się zacznie , więc nie ma co narzekać.
Za pół godzinki jakaś mała przekąseczka mnie czeka, może skuszę się na świeżego ananaska, w końcu jest pyszny . Tylko co ja wymyslę na obiadek, dzisiaj jest post, w sumie to niegdy nie przestrzegam, ale może warto odpocząć od mięska A rybki w domku nie robię, bo nie za fajnie pachnie , ale jak pójdę do pracy to sobie odbiję będzie gotowana rybka, mniam