ananasek był słodki, ale co z tego , ja chcę cukierka, czekoladki, czegoś konkretnego jestem przeokrutnie głodna i mam chwilowo wszytkiego dość i jestem wściekła, R. jak cię dorwę to nie ręczę za siebie, jak można byc takim egoistą, pojechał kilka godzin temu i nawet nie ma czasu zadzwonić i powiedzieć czy przyjedzie na kolację albo wogóle, o której łaskawie wróci do domu ja mu dzisiaj zaserwuję gorącą herbatkę na kolację i niech pada z głodu
A tak wogóle dzień minął całkiem nieźle, poćwiczyłam całą godzinkę i czuję się świetnie (oprócz przeokrutnego ssania w żołądku), ale ile kalorii spaliłam , tylko się cieszyć i trudno jakoś wytrzymam, dam sobie sama radę
pozdrawiam cieplutko

no tak ważenie się nie udało bo nie wychodziłam nawet z domku, a u mnie waga popsuta