dasz rade !!!!!!!!!!!!1 :*
Paulinko jestes beee , wysyłasz sygnalki...a nic nie napiszesz zadnego eska, jak ci poszło...hehe :P
A napewno dobrzeeeeeeeeee!!!!
Pani ratowniczko!!!!!
Miłej niedzielki :*
I usmiechu na codzien:*
Hej Miski kochane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kurcze, ale mnie tu dawno nie bylo ! Na poczatku pochwale sie, ze ZDALAM i jestem juz mlodszym ratownikiem . Zaczne od tego, ze pogoda nam raczej nie przypadla do gustu... padalo, wialo i co tylko! W namiotach mokro, ubrania pomoczone Szok! Jak na obozie przetrwania
Pierwszego dnia przyjechalismy na miejsce, rozbilismy namioty i w sumie byl to taki zapoznawczy wieczorek Mielismy ognisko i mozna bylo spbie pogadwedzic. Ja oczywscie sie rozgadalam z kumpela :P
Drugiego dnia bylo strasznie zimno , po nocy przemarzlam. Rano kazali nam biegac i wspinac sie pod strasznie stroma gorke Pozniej mielismy zajecia od 10 do 14. Zmienialismy sie co godzina, bo byly cztery grupy. Najpierw :
rzucanie do wody rzutkami, kolami ratunkowymi, bubhtowanie itp. oraz akcja ratwonicza w tej zminej wodzie...
reanimacj ai sztuczne oddychanie na manekinie oraz ukladanie w pozycji bocznej ustalonej
plywanie lodka, cwiczenia wezlow
i na koncu nurkowanie w zimnej wodzie z maska, rurka i w pletwach i penetracja dna...
Bylo bardzo milo ogolnie. Ale naprawde cholernie zimna ta woda! Jestem przeziebiona!
Trzeciego, ostatniego dna wyjrzalo sloneczko. I mielismy znow poranny jogging, a potem trzeba wyplynac w ubraniu na jakies 50 metrow doplynac do lodki i rozebrac sie w wodzie... Wiecie jak sie ciezko plynelo - mialam na sobie dresy, bluze i buty SZOK! 5 razy wolniej...
Potem byl egzamin teoretyczny, ktory tez zaliczylam, ale facet mnie niezle maglowal...
Szybko sie skonczylo, ale podobalo mi sie! Troszke sie oderwalam od codziennosci. Teraz musze odpracowac 100 h i bede miala legitymacje Ale takie stanie na plazy to bedzie fajne mam pomaranczowa koszulke i stroj :P
Jesli chodzi o moja dietke to jadlam tam normalnie, ale raczej malo... Na obiad zjadalam miesko z soruwka bez ziemniakow...
Ale nie bylam na kibelku przez caly obiadek... Wiecie jak bolal mnie brzuszek Waga podskoczyla, nic dziwnego skoro wszystko kumulowalo sie w brzuszku
Dzisiaj juz wielki back na zdrowa zywnosc trzeba dobic do 60
Musze WAS koniecznie poodwiedzac, wiec lece !!!
Buziaki :*:*:*
Paulinko!
G R A T U L U J E!!!!!!!
No to pogoda Cie nie oszczedziła , ale przynjamnije wiesz ze gdyby jeszcze raz takie cos miało Ci sie trafic,, to bys przetrwała
100 godzin na plazy! super! Pani ratowniczko!
Weisz nawet ostatnio myslłam sobie tak jakby było fajnie gdybym na taki kurs poszła hehe :P
ale dopiero jak schudne i nabiore kondychy ..i mam pytanie ile zapłaciłas za ten kurs??
No dietka sie nie przejmuj! ...nadrobisz dietetycznie rach ciach
Przeciez wytrwała z Ciebie panna ...Po za tym w ostatnich dnaich chodzi mi po głowie SB :P , ale musze pomyslec nad tym jeszcze bo te owoce wiesz ..ja strasznie je lubie
no ale jeszeli waga nie bedzie sie ruszac przez długi czas..nie ma litosci I chyba mi pomozesz cos??
A co do moich spraw sercowych troche sie pozmieniało..a zwłaszcza z moja psychika i mentalnoscia
Ale to na gadulcu kiedys
Buziaki kcohanie
I dumna jestem z Ciebie:*
Palinko RATOWNIKU GRATULACJE
super
Widzę, że niezły wycisk miałaś w weekend ale dałaś rade, bo jesteś bardzo dzielna
wow
Skarbie trzymaj sie ciepło i kuruj się, zeby te choróbska wszystkie sobie odeszły!!!
Słonko na jakiej plazy będziesz odbywała te 100 h..
mój szwagier też ten kurs robił kilka lat temu i teraz jest ratownikiem na basenie u nas fajny zawód i też robił te godziny na naszej miejskiej plaży, bo mamy jeziorko u nas w mieście
buziaki Skarbie
Rybki dziekuje WAM za gratulacje !!! Nawet nie wiecie, jak mi sie buzka usmiecha Jestem obolala po tej zminej wodzie strasznie, ale nie trace humorku
Aniu - godziny bede odpracowywala na plazy w miescie polozonym 30 km od mojego Napisalam u Ciebie na wateczku, ze narazie jestem mlodszym ratownikiem WOPR, a za rok planuje zdawac na ratownika WOPR
Malinko - Slonko no bede ratwonikiem na plazy miejskiej Ale da czadu, co? :P
Ty na SB, a ja od dzisiaj na tysiaczku - zobaczymy, jak mi pojdzie zliczanie tych kalorii. Kiedys sie mialo tabele kaloryczne w glowie, a teraz ciezko z tym. Dobrze, ze Anikas podeslala mi ten osobisty zliczacz kaloryczny. Ulatwi mi to zadanie!
Buziaki Misiaki :*:*
Paulinko
MOJE WIELKIE GRATULACJE
Na pewno jesteś najseksowiejszym i najbardziej uśmiechniętum ratownikiem w okolicy................Wygrzewaj się Słonko, żeby nie chwyciła Cią jakaś porządna choroba. A potem , to już tylko odebrać świadectwo i myk nad wodę.........
A u mnie małe zmiany. Od dziś jestema na dietce-niedietce. Mam nadzieję , że uda mi się wcielić moje plany w zycie.
Paulinko pozdrawiam
Asia
po pierwsze primo: GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
po drugie primo:...lasencja z Ciebie na bank niezła tak wiec nie dziw sie ze chlopca na Tobie oczka wieszali...
po trzecie primo: fajnie ze jesteś juz spowrotem Pani Ratowniczko Plaż
Południowych
Buziaczkinzzzz
Zakładki