-
hej Paula
Ale mi się spodobało to co napisałas - że nic tak zabójczo na sylwetkę nie działa jak biurowe ciasteczka lub biurowa czekolada.uuuuu ja coś wiem o tym. A ja jestem jeszcze połączeniem studenckich piwek i biurowej czekolady
Teraz mam jeszcze 2 tygodnie wolnego dlatego postanowiłam ruszyć ostro od diety 13-dniowej i potem przejsc na 1000 kcal. Jak narazie drugi dzień (dopiero) i jakoś przeżyłam , choć do wytrwałych to ja chyba nie należe.
No i kurcze strasznie Ci fajnie z tym rowerkiem - jeżeli masz go w domku.
Trzymaj tak dalej
-
hej Paula jak tam Twój urlopik Mam nadzieję że dzielnie okupujesz basen i inne wodne przyjemności, no i spacerki . Życzę pięknej pogody i lepszego jedzonka pozdrawiam i wracaj
-
Allo, sorrki, sorrki za dłuższy niebyt, ale tak mnie zafrapował plan dnia, że nie miałam czasu zajrzeć do sieci
Agnes- dzięki za wskazówki. Jak się okazało jest i dieta 1000 kcal Trzeba było tylko trochę asertywności W bardzo fajnej branży pracujesz Mam nadzieję, że kiedyś założysz jakiś pensjonat nad morzem, a może nad oceanem i zaprosisz koleżanki niedoli )) Zaraz zajrzę doCiebie na posta i zobaczę jak Tobie idzie dietka
Kittyk- słuchaj kociaku, każda wymówka jest dobra, żeby trochę się polenić W każdym bądź razie jak dla mnie U mnie działa to w ten sposób, że z każdym kilogramem przybywa mi kreatywności w wymyślaniu przyczyn dla których nie mogę schudnąć lub zacząć uprawiać sportu
Caju- fajnie Cie widzieć na poście (w przenośni i dosłownie). Ja też właśnie jestem na urlopie i zażywam diety, ruchu, relaksu i generalnie z każdym dniem ubywa mnie A rower zafundował mi mój chłopak- kiedyś rozbeczałam mu się, że on do mnie z teoretycznymi radami na temat odchudzania zajeżdza typu idź na siłownie, jedz połowę, a u mnie problem jest głębszej natury, bo psychicznej.... Wypadło egzaltowanie, ale facet się przejął i poleciał po rowerek, który teraz głównie służy mi za wieszak do ubrań Trzymam kciuki za Ciebie, i to obydwu rąk, jeden za ciasteczka, a drugi za pifko
A ze spraw ogólnych: jak pisałam jestem zajęta po uszy. Dziasiaj mój 5 dzień na wywczasach. I pierwszy dzień kiedy zobaczyłam efekty mojego pobytu tutaj
Kalorii nie liczę, bo robi to za mnie kuchnia, aktywność to 2 h pływania dziennie, 25 min aeroiku w wodzie, 25 min. joggingu, 1 h na siłowni, dużżżżżżżżżżżo spacerów Do tego masaże i elektrowstrząsy, które jak na rzie wstrząsają główniemoim portfelem. Dziś miałąm saunę, po której wyskoczyłam na dwór Było genialnie Czyli jednym słowem: keep going Jeszcze tu zajrzę wkrótce ! Hasta la vista laski
-
Aaaaaaaa i jeszcze coś w związku z moimi wywczasami- w programie mamy gimnastykę wodną. Początkowo myślałam, że jest to aquaaerobic, ale okazuje się, że nie. Zakłada się specjalny pas, ćwiczy się z hantelkami w wodzie lub z taką glista gumową (makaron). Ze względu na silny opór wody gimnastyka ta jest kilkanaście razy skuteczniejsza niż tradycyjne formy ćwiczeń (ABT, TBC, etc.). Podobno po 2 tygodniach ćwiczeń można stracić kilkanaście centymetrów w obwodzie pasa. Czy ktoś coś słyszał o tym??
-
Cześć bedę czytać dwa razy dziennie twój pamietnik, żeby czerpać twoja energie.
Ja tez chce Cię dogonić, a może nawet przegonić Jadę teraz do sklepu, bo musze przemeblować lodówkę. Ja nie mam rowerka. Chciałam kupić ale 200 zł Zapisałam sie za to na wykańczające tańca i od wtorku chodzę na basen.
Trzymaj się i pamietaj cały czas depcze ci po pietach
papatki
-
Dzięki za przepis na serniczek Na pewno skorzystam Z tym na kaszel nieco gorzej Już mi przechodzi, więc może kiedy indziej
Ależ masz świetny plan na tym wyjeździe!!! Ja też muszę się kiedyś na jakieś takie coś wybrać I jeszcze wrócisz szczuplejsza! Życzę powodzenia!!!
-
Sisia- bardzo się cieszę, że będziemy grały w jednym teamie- No wiesz, z jednej strony rywalizacja, a z drugiej spieranie się tym bardziej, że punkt wyjścia był dokładnie taki sam Nie wiem co teraz we mnie wstąpiło. Całkowicie zmieniłam podejście do jedzenia. I stąd czerpię moją energię Po prsotu czuję się fenomenalnie
Kitty- cieszę się, że już kaszel przechodzi A co do serniczka to na zdrowie- jak będę miała więcej czasu to zamieszczę kilka fajnych wariantów serniczka Oczywiście chudych Jeżeli chodzi o wyjazd to polecam. Kończy mi się pierwszy tydzień, a ja juz widzę efekty Niestety znowu przyssałam się do compa, co trochę odciąga mnie od ćwiczeń. Moje chwilowe rozleniwienie składam na karb zmeczenia mięśni. Ale za to ciało jakie się zrobiło jędrne! Obudziłam się dziś rano z reką na brzuchu i myślę, czy to jest moje ciało???
A jednak. Teraz lecę na basen Trzymajcie się lasencje! Sisia- ile tych kefirów w końcu wciągnęłaś???
-
Witam ponownie
Wiesz co Paula, Ty mi tu mówisz, że ze mnie lecą jakieś pozytywne fluidy, ja Ci powiem, że z Ciebie lecą znacznie lepsze
Chyba też z "diety" przejde na "zdrowe odzywianie", niech się umysł przestawi to będzie mi łatwiej
Kurcze, mam TE dni i mnie brzusio boli, jak myślisz, powinnam mimo to robić brzuszki? Mozę tak mało forsująco.. Spróbuję Będę oglądać tiwi i zamiast bezczynnie się wgapiać w ekran, troszkę pokształtuję ciałko
Pozdrawiam, miłego weekendu
-
to ja też przechodzę na zdrowe odżywianie skoro to daje takie efekty No a te wczasy masz poprostu fantastic
Mnie niestety nie stać na rowerek stacjonarny ale czekam aż się zrobi trochę cieplej albo raczej mniej ślisko i ruszę na moim rowerze po kształtne udka i fajny tyłeczek
A jak narazie chodze na spacerki dzisiaj 2 godziny szybkiego marszu bo zimno i jest ok
Buziale
-
Hejla Viennuś, jak to miło sobie nawzajem poschlebiać Obie jesteśmy pozytywnie zakręcone myślę to i może będziemy się nakręcać A pozytywne fluidy to lecą ze mnie teraz, za miesiąc być może (i nie daj Boże, tfu, tfu, tfu) będę to leżeć i kwiczeć, że niestety, ale połknęłam w ciągu dnia tabliczkę czekolady, połowę blachy sernika, zjadłam 8 pierogów, opakowanie litrowe lodów, co już mi się w życiu niestety zdarzało... Napady obżarstwa miewałam jak u bulimiczek tylko bez efektów w postaci głowy w muszli. Było to niestety następstwem kilkunastodniowych głodówek Do odchudzania podchodziłam niedojrzale, nieumiejętnie i niemądrze Teraz widzę, że faktycznie jedynym sposobem jest zmiana nawyków żywieniowych- na wszystko można sobie pozwolić, ale pod kontrolą. Daje mi to także pewne poczucie kontroli nad swoim życiem, które miałam wrażenie, że straciłam parę lat temu A jeżeli chodzi o brzuszki podczas okresu to sobie daruj te 2, 3 dni Rób sobie małą przerwę w miesiącu pod warunkiem, że podczas innych dni ćwiczyłaś regularnie Poza tym (ja odczuwam to teraz) mięśnie potrzebują odpoczynku po wysiłku i nie nalezy forsować ich ćwicząc codziennie te same partie ciała. Jak robiłas wczoraj lub przedwczoraj brzuszki to podczas okresu weź 2 duże butelki wody i zrób 100 wymachów ramionami pod różym kątem
Caju- po raz pierwszy jestem na takich wczasach, nigdy wcześniej nie jeździłam na coś takiego Z bolącym sercem wzięłam 2 tygodnie urlopu, bo wierz mi, wolałabym go wykorzystać na coś innego niż na stacjonarne wczasy Tylko niestety pracując od 9 do 20 niestety nie da się prowadzić zdrowego trybu życia z regularnymi posiłkami i uprawianiem sportu. Na jedzenie jest się skazanym z zakładów zbiorowego żywienia :P :P :P a tam mimo, że się bierze sałatkę pływa ona w szklance oliwy, słoiku majonezu, obsypana jest grzankami, garścią sera, bekonu, oliwek. Jak kiedyś podliczyłam wartość kaloryczną takiej sałatki to wyszło mi, że przez następne 2 dni nic nie powinnam jeść. To taka moja prywatna wymówka- w rzeczy samej zdrowy styl życia można prowadzic zawsze i wszędzie Pozytywnym przykładem jest dla mnie mój chłopak- kiedy a wciągałam na kolację opakowanie chałwy, on robił sobie sałatkę. A kiedy ja wskakiwałam po kolacyjce przed telewizor, on biegł na siłownię I zdrowy styl życia wcale nie musi być kosztowny U mnie wychodzi to nawet taniej teraz, niż wcześniej. Kilo jabłek kosztuje tyle co batonik czekoladowy, a takich mogłam wciągnąc w ciągu dnia 5 Teraz kupuję paczkę chleba ziarnistego na 4 dni (2 pln), serek almette na 5 dni (4 pln), owoce i warzywa sezonowe ( 3 pln dziennie), jakiś nabiał lub drób (5 pln dziennie). No i wychodzi koło 10 Do tego spacer do szkoły lub pracy zamiast innego środka lokomocji i oszczędzasz na biletach lub benzynie Na basen nie chodź w godzinah szczytu- ja chodziłam przed robotą i było znacznie taniej i mniej tłoczno. Zawsze można sobie jakoś pokombinować Jak mawiają, SKY IS THE LIMIT
Bo w końcu tu nie chodzi tylko chyba o zgubienie kilogramów?? W każdym bądź razie nie mi... Rozchodzi się raczej o poprawę jakości życia, pogodę ducha, uśmiech od ucha do ucha i żeby wkoło było wesoło Niestety, znam kilka szczupłych i pięknych osób, które są bardzo sfrustrowane swoim życiem i jak widać bycie chudym nie jest remedium na wszystkie smutki tego świata... TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY A w chwili słabości pomyślcie sobie, że jak już połkniecie to i owo, to ani o ociupinę nie będziecie szczęśliwsze, a wręcz przeciwnie będziecie czuły ogromne wyrzuty sumienia. Ja to tak sobie tłumaczę Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki