Strona 15 z 43 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 428

Wątek: Początek wojny, którą wygram!!!

Mieszany widok

  1. #1
    Paula63 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Kociak! Ale fajnie czytać znowu Twoje pościki I razowiec i jabłecznik nie są złe Mają dużo błonnika Ale chciaż popijaj je wodą! Nie to co ja! Zapijam ostatnio wszystko drinkami A rowerkiem się nie martw, też miałam etap, że skrzypiał, co było wymówką, żeby nie jeździć, ale potem jak się rozruszał to przeszło Parę dni pedałowania i po skrzypie Tylko sąsiedzi muszą wytrzymac jeżeli masz takowych, ale to już ich problem, no nie ??? Uszy do góry i cztery litery na siodełko

  2. #2
    ZlotyAniol jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitek i tak sobie dobrze radzisz z tym rowerkiem, znajdz dobra strone tego - przeciez mogłas dostac lenia i wogole nie wsiasc na ten rowerek - a tu prosze jaka zdolna dziewczyna wziela sie w garsc i do pedałów nogi!!! No cudnownie. Popros dziadzisia aby jeszcze raz obejrzał rowerek aby jako tako działał.
    Humor może przejdzie, a co ja pisze napewno przjedzie, a jak nie to staraj sie myslec pozytywnie, staraj sie pomyslec ile juz Ci sie udało, że jednak potrafisz!!!! No usmiechnij sie! : Ale nie tak....No bardzije sie postaraj!!!!!!!!!!!!
    No teraz lepiej.
    Pozdraiwam PA!!

  3. #3
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja już po w-fie, czuję się rewelacyjnie, a jak kiteczku u Ciebie? Pozdrówka, buzka

  4. #4
    xarolina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2004
    Posty
    24

    Domyślnie

    Kitku niestety nasze jutrzejsze spotkanie jest nie aktualne...nie mam czasu...bo goscie na glowie....wlasciwie to przyjechali bo, znow wyladowalam w szpitalu z tym okresem....kiedy mi sie skoncza te problemy?
    przeporaszam za utrudnienia!
    ps.nie mopge stosowac zadnej diety!

  5. #5
    Paula63 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Kitku, gdzieżeś zniknęła?? Chyba nie pedałujesz wciąż na tym rowerku?? Może zorganizowalibyśmy maraton któregoś wieczora Jak najdłużej na rowerze... NO ale 24 h?? To chyba lekka przesada, hehe )

  6. #6
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Koteczku zostaw juz ten rowerek, bo zaraz tak kg Ci poleca ze uciekaniesz od nas z forum , zrobi sie z Ciebie taka lacha ze o nas zapomnisz... wiec zostaw swoj wechikul i zajrzyj do nas
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #7
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Here I am again

    Oj, ale miałam dziś dzień Kurcze Fajowy Najpierw silownia Dałam sobie czadu co prawda nie przez 1,5 godziny, tylko 45 minut (mniej-więcej), bo to były pierwsze zajęcia nasze i facet opowiadał o sprzęcie, co i jak się robi i inne takie A potem ćwiczenia Eh... Później poszłam do dziekanatu i kobieta kazała mi indeks uzupełniać Takie bazgroły robiłam Ręka mi się trzęsła Od wysiłku Bo stwierdziłam, że skoro w domu jeżdżę, to powinnam ręce pomęczyć

    Po zajęciach umówiłam się z koleżanką do kina Miałam mało czasu nawet na zjedzenie :P Ale dało radę Bilans trochę taki tego Ok. 1200, na oko... Bo nie wiem i nie mogę nigdzie znaleźć ile kalorii mają warzywa mrożone, tzw "na patelnię"? Taka mieszanka różnych różności Traktuję je jako "włoszczyznę", bo jest najbardziej kaolryczna z warzyw w spisie na tej stronce A lepiej więcej sobie wpisać, niż za mało, prawda? Jeśli coś ktoś będzie wiedział na ten temat, to dajcie mi znać

    Byłam na filmie Eastwooda "Za wszelką cenę" Smutny film I jak zwykle, gdy wczuję się w bohatera, to Na "Breveheart" zawsze też I na "Terminatorze" Beznadziejna jestem :P Ale film świetny, zasłużył na Oscara w pełni, polecam

    Karolciu Wielka szkoda, że się nie spotkamy Mam nadzieję, że nic poważnego Ci nie jest Ale nie martw się Jesteśmy z Tobą Trzymaj się

    Boojciu i Pauluś Wy sobie nie myślcie, że ja taka zapalona rowerzystka On mnie do takiego szału doprowadza, że po prostu masakra Nie mówiłam nic dziadkowi (jeszcze ) bo pomyśli, że znów coś popsułam Powiem jutro, jak spróbuję pojeździć i sprawdzę go A jutro, bo dziś... wysiadam :P

    Oj, Aniołku... Nawet sobie nie wyobrażasz, jak blisko tego lenia byłam Ale pomyślałam sobie, że jak dziś (znaczy wczoraj ) nie pojeżdżę, to już mi się nie będzie chciało jutro (znaczy dzisiaj ) i w ogóle przestanę :P Bo ja tak mam Ale staram się z tym walczyć

    Idę spać Jutro co prawda na 12 i tylko 45 minut wykładu (i koniec Aż nie opłaca się jechać godzinę w obie strony ) ale padnięta jestem Tylko coś jeszcze wypiję, na zabicie "małego" głoda

    Aha!!!!!!!!!!! Koleżanka kupiła sobie "duży" popkorn (tak napisane, bo on nie był duży a gigantyczny ) i chciała, żebym jadła z nią Ale się oparłam A byłam głodna Ale nie tknęłam go I nie żałuję

    Dobranoc!!!

  8. #8
    ZlotyAniol jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc!
    To najwzniejsze zie nie oparłas sie popkornowi!!! i ze nie żałujesz!!! no na wykład a zwłaszcz jeden to sie nie chce jechac. ja kiedys musiałam niestety: na jeden wykład i to na fajna godzine na 18 wiec to juz cłakiem...No ale jak mus to mus!!!
    Nie łam sie dalej!! Dietykuj pieknie!!! i ciwcz!!!
    pozdrawiam gorąco
    PA
    Pa

  9. #9
    Paula63 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Kociaku, gratulacje! 45 min. na siłowni to niezła dawka A jak się przejedziesz na wykład to przynajmniej będziesz miała trochę ruchu Piszesz, że warto iść na ten nowy film z eastwoodem?? Dobrze wiedzieć, bo jestem zagorzałą kinomanką I jak rozpoczynałam odchudzanie to od razu wiedziałam, że z pop corn'u nie uda mi się zrezygnować Kupuje mniejsze opakowanie Wiem, że niektórym się niedobrze robi jak inni w kinie jedzą pop corn, ale ja jako stary kinomaniak mam to gdzieś Po prostu ruszanie żuchwa wyzwala we mnie większe pokłady emocji, hehe I ten pop corn, to taki mój jeden świadomy grzech, po którym nie mam wyrzutów sumienia Trzymaj się, i wysiądź przystanek wcześniej przed uczelnią!! To wyprawa nie będzie czasem straconym

  10. #10
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!!! Dzień doberek

    Niedługo jadę na ten mój jeden biedny wykład W sumie nie muszę na nim być, ale chcę Potem zacznę opuszczać go ciągle I będę musiała nadrabiać, jak matmę Zaraz się zbieram A potem zapłacić rachunki Nie lubię tego :P Ale kto lubi?

    Z tym przystankiem to może faktycznie tak zrobię Ale nie "na" ale "z" uczelni I przejdę się 2 przystanki A co! :P

    Wszystko mnie boli po wczorajszej siłowni :P Zakwasy mam Ale nie jakieś strasznie, na szczęście Bywały gorsze Więc nie jest ze mną aż tak źle Przynajmniej wiem, że całe ciało wczoraj pracowało

Strona 15 z 43 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •