Strona 6 z 12 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 116

Wątek: Znów mieć 50:)

  1. #51
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też czytałam, że jak księżyca ubywa, to łatwiej sie zmniejszyć rozmiarowo To ponoć się wiąże z odpływami oceanów.. Swoją droga to ciekawe, że to ocean rządzi nami, grubaskami N no... Czuję się jak taki pyłek marny.. no, całkiem spory pyłek pyłek 74 kilo to jednak jest niezły pyłek... Bardziej asteroida Pozdrawiam was wszystkie moje gwiazdeczki

  2. #52
    bakoma jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Mieszka w
    Janówek
    Posty
    52

    Domyślnie

    cześc Caju,sliczny avatarek masz możesz mi podac przepis na to mleczko,bo chyba go gdzies przeoczyłam
    co do hula-hop to ja tez nigdy nie umiałam sie tym bawić ,to chyba zalezy od człowieka,umiałam tylko na reku sobie zakręcic,no i na szyi troche

    zycze dobrej nocy

  3. #53
    fufka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wow bakoma na szyjce? A ja na nosie wieeeeesz?:P

    caju widze ze idzie okej, tak zwyczajnie, dobrze. Moglabys napisac ksiazke "Dieta w zyciu codziennym" :P

    Powodzonka

  4. #54
    caju jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No fufka sama jestem zdziwiona, że aż tak lekko mi idzie z tym odchudzaniem To pewnie czeka mnie jakaś wielka wpadka teraz, bo przecież nigdy nie ma tak łatwo no a pierwsza ku temu okazja szykuje się w niedziele na piwku i jeszcze jestem zaproszona do koleżanki na gofry i przynajmniej jednego będe musiała zjeść.No ale postaram się do niej wybrać w następny czwartek - to już będzie II faza SB i będe sobie mogła pozwolić na coś takiego.
    Bakomciu ja też umiem kręcić na szyi i na ręku i strasznie lubie wogóle kręcić tym hula- hop. A co do mleka to poprostu wlewasz mleko do garnka wrzucasz kilka goździków i trochę cynamonu i gotujesz.Dzisiaj spróbowałam i jest naprawdę ok. A ja strasznie lubię mleko i mogłabym je pić litrami.

    Vienne jakie asteroidy. Jak dalej będziesz taka dzielna to niedługo będziesz tylko wspominać tą odrobinę pyłku.

    Pokręciłam sobie kółeczkiem zrobiłam 50 brzuszków - uffff i idę spać.

  5. #55
    fufka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    caju tam od razu masz mniec wpadke....Pomysl sobie ze jak ...........(ojaaaa ale mi zrobilas ochote na gofra teraz....:PPPP Oja ale jak bardzo!!!!:/ ) ......o czym to ja...? Aha, ze pomysl sobie, ze jak zjesz teraz to bedzie kupa a tydzen poczekasz i juz spoko.
    To tylko tydzien, wiec dasz rade i bez wyrzutow sumienia..
    Powodzonka.

    )) cmok cmok cmok:*

  6. #56
    Paula63 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejku Caju, gwiazdy Ci sprzyjają i ludzie wokół też Wykorzystaj falę Z tą kartografią nie wiem nijak jak to ugryżć... ale moja bardzo dobra przyjaciółka skończyła geografię. Nie mogła znależć roboty pod studiach to zakasała rękawy, zaczęła pisac tu i ówdzie i załapała się na stypendium doktoranckie do szwecji. już obroniła ten doktorat i wróciła do polski- teraz kombinujemy, co by tu razem rozkręcić, bo my we dwie niesamowicie się nakręcamy. I ja też nie pracuję w swoim zawodzie. Skończyłam kulturoznawstwo, na początku studiów wszyscy wróżyli mi bezrobocie, ale ja się zawzięłam Wiary w siebie mi starczyło i znalazłam świetną pracę! Dlatego tak mówię o tym odchudzaniu i jego kontynuacji- sukces nakręca i sprawia, że człowiek jest w stanie robić rzeczy, co do których jeszcze wczoraj podchodził z ogromnym sceptycyzmem No więc kobiety, do hula hop!

  7. #57
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Caju, życzę wytrwania przy tych gofrach Bo one są taki doobre Dlatego unikam ich jak ognia, lepiej nie jesc nic "choćby odrobinkę" bo to się baaardzo rzadko tylko na odrobince kończy Zastanawiam sie właśnie, czy nie poćwiczyć sobie jogi z płytką... taak Ćwiczonka + Joga + Kąpiel... mmmm.. chyba musze już iść Papa. Powodzonka

  8. #58
    caju jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No już więcej nie wspominam o gofrach bo sama nabieram na nie ochoty i w sumie dobrze wiem, że na odrobince to się rzadko kończy. Ale dzisiaj to mam strasznie "głodny" dzień, no dosłownie jadłabym i jadła. No i w sumie mogłabym nawet poprzestać na niskokalorycznych rzeczach, ale postanowiłam sobie ,że będe jadła regularnie, a nie cały czas mielić ustami. W sumie chyba nie wyszło mi to najgorzej:
    - jogurt 0% duży
    - rybka smażona
    - surówka z kapusty
    - pół kostki białego twarogu chudego
    - serek wiejski light
    - szpinak
    - 2 kubki mleka 0%
    - lizaczek bez cukru
    Kurcze troche sie tego uzbierało Nie liczę kalorii więc nie wiem ile to jest, no ale były 2 godzinki spaceru i godzinka hula-hop no i jeszcze dorzucę później jakieś ćwiczonka.

    I wiecie co się jeszcze stało - muszę chyba wyjechać na 2 tygodnie do domu i kurcze całą dietkę może szlag trafić - ale się nie dam. Co prawda ruchu tam będe miała hoho i jeszcze trochę - codziennie 8 godzinek przymusowego spaceru więc może jakoś to przeżyje. W końcu nie odchudzam się na 5 minut .To zdrowe odżywianko ma być naszym sposobem na życie dziewczynki
    Ależ się napisałam

  9. #59
    Sweety19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ha, Cajuncia :D:D:D

    Nareszcie znalazlam Twoj watek :D:D:D
    Juz sie balam, ze nei masz swojego :-)
    Szybciutko nadrobilam zaleglosci w czytanku i juz jestem gotowa pisac :D:D:D
    Nio ja dzisiaj prawie caly dzien jem cieple rzeczy, bo dalej jestem chora i biore antybiotyki, wiec do niedzieli leze w lozeczku :D:D:D
    iestety cwiczonka padly z tego powodu....
    W kazdym razie ciagle pije kubek goracy ( oczywiscie czerwony barszczyk )
    A dzisiaj ugotowalam sobie pyyyych zupeczke, a mianowicie pol litra wody, kostka rosolowa wolowa, do tego pol mrozonki "wloszczyzna", w sumei jakies 100 kcal :-)
    Wiec malusko, a jedzonke, hoho i w dodatku rozgrzewa :-)
    A teraz pijkam sobie herbatke Zimowa, taka pycha jest, z cynamonem i pomaranczami i innymi pychotkami :D:D:D
    Musze gdzies dopasc pyszny jogurcik marcepanowy z makiem, pyyyycha, chociaz dosc kaloryczny :-)
    Ale ciagle o nim mysle :-)

    Generalnie jest dobrze i jestem zadowolona :D:D:D

    Buziaczki :*:*:*

  10. #60
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To prawda! Najważniejsze są dobre i zdrowe nawyki Żeby ruszać się, wiedzieć co się do ust wklada! Jak Paula! Żeby wyczuwać, że deserek to sztuczne paskudztwo I więcej się nim nie truć! Potem już będzie z górki Ale do tych nawyków to mi daleko Cóż... Trzeba pracować nad sobą
    Trzymam kciuki!!!

Strona 6 z 12 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •