Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 213

Wątek: Schudłam :-) przytyłam :-( chcę znowu schudnąć!

  1. #51
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cze!!!
    Panie komendancie, majorze (stopien wojskowy mozesz sobie sama wybrac wg uznania ) Melduje sie i jestem na panskie rozkazy. Chcialabym zaczac od usprawiedliwienia; podane wczorajszego dnia spagetti no nie bylo nic innego jak troszke makaronu z sosem pomidorowy (rozwodnionym na dodatek, praktycznie w formie zupy) Z odrobina sera zoltego. Ale ewentualna kare przyjme z pokora
    Co do Twojego przepisu, napewno go wyprobuje, tylko nie dzisiaj, bo musze najpierw skladniki kupic, a do sklepu pewnie jutro bede jechac Ale dzisiaj na obiadek rowniez bedzie piers z kurczaka z ryzem i pieczarkami(moglabym to jesc codziennie, albo chinszczyzne, mniam, mniam). A kadzic moge i bede, wiec nawet mozesz sobie wpasc w samozachwyt, moze to i lepiej

    Jak na razie:
    wasa-2 kromki
    serek topiony light- 1/2 trojkata
    twarog chudy-lyzeczka
    dzem niskoslodzony-1lyzeczka

    P.S. Chcialam tylko poinformowac, ze jak nardzie jestem zawsze ponizej 1000 , no raz mi sie zdazylo byc ponad kreska

  2. #52
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To znowu ja jak tam Wam mija dzien?? Bo mi calkiem niezle, ale bez rewelacji. Znowu siedze w domu, wiec sie troche nudze, ale bede musiala cos wymyslic.
    Wlasnie zjadlam obiad, ale sie najadlam a na oboiadek upichcilam;
    piers z kurczaka-80g
    ryz-75g
    pieczarki-100g
    cebulka-125g
    jogurt nat.-ok40g
    brukselka-125g
    brokuly-80g
    no i oczywiscie curry i chilli, moje ulubione przyprawy. Wyszlo tego calkiem sporo, nawet wszystkiego nie zjadlam:

    A gdziescie sie podzialy moje Panie??
    Buziaki

  3. #53
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmmmmm.....Dziewczyny opuszczacie sie Czemu nie widze tu zadnego wpisu dzisiaj
    Oj niedobrze, niedobrze.....ahhhh...
    Czekam z utesknieniem
    Buzka
    P.S. Bylam na browarku, wypilam jedno male piwko, a i tak zmiescilam sie ponizej 1000

  4. #54
    celulitisowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Chce schudnąć

    ja też chcę schudnąć-waże 58 kilo przy wzroscie 162.
    2lata temu ważyłam 51 kilo
    Mam teraz prawie 17 lat-to nie normalne w moim wieku, zeby tak przytyć.
    Dołaczam się do Was.

  5. #55
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!!!
    Oj dziewuszki widze, ze zaginelyscie w akcji "burza"....
    Wczoraj stwierdzilam, ze przydaloby sie cos spalic, wiec wskoczylam na moj zdezelowany rowerek i pedalowalam jak glupia przez godzine, bo tam strasznie luzno te pedaly chodza co mnie strasznie wkurza Ale dalam rade, tylko, ze potem mnie tylek strasznie bolal. Ale juz przestal.

    Co tam sie u Was dzieje? jak dietkowanie? Jak 13?? Nic sie nie odzywacie i nie wiem co sie Wam stalo. Czy to jakas zmowa czarownic??
    Dzisiaj jest dzien cotygodniowego wazenia. Okazalo sie, ze 2kg mniej
    Buziaki

  6. #56
    gabula2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZesc dziewczyny. :P :P :P
    Wybaczcie , ze dopiero teraz sie zameldowalam,ale obowiązki "matki polki" nie pozwolily mi na wczesniejsze zdanie raporu.No wiecie ,czteroosobowa rodzinka jest wymagająca.
    Ale jakoś dotaralm do tego komputerka ,widze,ze nas wiecej w grupie ,wiec witam tez nowe dziewczyny.
    Ja sie wazylam dzisiaj,no i dalej 57kg,waga ani drgnie,ale nie martwie sie ,bo przeciez od poczatku diety to juz dwa kilo mniej,nastepne wazenie bedzie za tydzien.

    Co do piątku ,wszystkie zasady byly zachowane oprocz jazdy na rowerze(nie jezdzilam,braklo mi czasu),
    Zas wczoraj początek dnia zapowiadal sie swietnie,

    sniadanie-kawa z mlekiem 0.5%
    60 g chudego twarogu wymieszanego z 60g serka waniliowego,bez chleba,
    czerwona herbata

    IIsniadanie-
    kiwi ,jablko

    obiad
    sorowka z kap.pekinskiej,pomidora ,ziel.ogorka.siekanej pietruszki,gotowany zrazik.

    ale na kolacje zgrzeszylam i nalezy mi sie OPR.zjadlam bigos,ktory robilam dla reszty rodzinki,no niestey nie moglam sie oprzec i tym sposobem przekroczylam 1000.
    Wiec za kare nie jadlam dzis sniadania,byla tyko kawa z mlekiem,a terza czekam na obiad
    -gotowany filet z indyka ,sorowka z czerwonej kapusty,
    a na kolacje jeszcze sie zobaczy.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #57
    mika66 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witajcie dziewuszki,

    przepraszam, ze wczoraj mnie nie było - wbrew pozorom nie padłam na placu boju, nie osunęłam się nigdzie zemdlona w kąciku (ah jakie to by było romantyczne), ani też nie zaszyłam się w jakiejś dziupli co by po kryjomu konsumowac zakazane smakołyki. Co to to nie! Ja po prostu odrabiałam pańszczyznę czyli spełniałam obowiązki wzorowej żoneczki - sprzątanie, zakupy, cotygodniowa kłotnia z mężusiem - to chyba tak dla sportu . Ale już jest ok i mogę zdawac relację.

    Wczoraj rano weszłam na wagę i................... 53,4!!!!!!!!!!!!!! Ta ta da dam!
    Troszkę nie mogłam uwierzyc. Nie mam pojęcia dlaczego. Ale wierzcie mi - było warto to zobaczyc. To mi tak pomogło że cały dzień - trudny, bo trzeci, udawalo mi sie trzymac fason i nie patrzec na nic lakomie. Ale przez to cale zabieganie znowu troche pozno zjdalam obiadek. Ale nic to. Balam sie po prostu dzisiaj wejsc na wage. Ale.... - znowu 53,4 !!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak się cieszylam - jak glupia. Jutro pewnie bedzie troszke gorzej, bo teraz mam kryzysowe momenty i pije wszystko co mi podejdzie pod reke - oczywiscie zadnych soczków czy innych zakazanych rzeczy, ale mimo wszystko wygladam jak banieczka - mam wielki brzuch i tylko słyszę jak mi się w kiszeczkach wszystko przelewa. Nie zdziwie się więc jeżeli jutro waga pokaże troche wiecej - nerki moga nie przerobic tego wszystkiego -ale nic to - bądzmy dobrej myśli.
    W każdym razie trzymam się i nie zamierzam odpuszczac. W końcu weekend nie okazał się taki tragiczny jak przypuszczałam, teraz bardziej boję się co to będzie w pracy. Tam chyba jednak jest mi ciężej - takie ośmiogodzinne siedzenie za biurkiem nie sprzyja dietkowaniu - myśli bardzo często zbaczają na niedozwlone tory.
    Gabula, to nic że nadal jest 57 - najważniejsze że nie idzie w góre - to już przecież dużo. Czasami tak jest ze po poczatkowym spadku waga zatrzymuje sie na nawet 3 tygodnie. nic na to nie poradzimy. Grunt to wytrwac w postanowieniu, a ty walczysz dzielnie. Mam pomysł - skoro wprowadziłyśmy trochę "wojska" do naszego topiku, to niniejszym odznaczam cie medalem hm... - wtrwałej mamuśki - laseczki - może byc?
    A co do tego bigosu - no cóż - to po prostu był koń trojański wprowadzony podstępnie do twojej kuchni. Którz by się oparł bigosikowi? Ja nie... Przyznaję się bez bicia. Dlatego uznaj, że robimy Ci malutki opier..., karę na szczęscie już sama sobie wymierzyłas (a w skrytosci ducha - zazdroscimy, zazdroscimy tych pysznosci )
    Alishja - wybacz, że nie było mnie tak długo, czułam się strasznie winna gdy czytałam twoje posty. No normalnie serce mi się kroiło. Ale już jestem, głaszczę po głowce i........... GRATULUJĘ spektakularnego sukcesu!! No no Kochana - 2 kg - robi wrażenie! Nie pozostaje mi nic innego jak przyznac Ci medal - złoty medal pierwszego tygodnia naszego wspólnego dietkowania. Zostajesz nasza krolową!
    Słowem nie powiem nic o tym browarku - obiecuję. Niegodnam... A co do tamtego spagetti - chyba podziałała moja wyobraźnia - moje ukochane spgetti wyglada rzeczywiscie troszkę inaczej - hihihi, a wiec przyjmij przeprosiny, ze cie tak niegodziwie potraktowalam. zwracam honor - to bylo bardzo dietyczne i wskazane (w małych ilościach)
    Misie, dietkowanie, dietkowaniem, ale musimy jeszcze dbac o nasze szczuplejące ciałka! Tak więc zarządzam misję (ale się szarogęsię - jakbym przesadzała - to strzelcie mnie w ucho!) - nie tylko szczupłe ale i gładkie, pachnące - po prostu piękne.
    na pomysł wpadłam, gdy dzisiaj rano, jak co tydzień - odprawiałam tak zwaną osobistą pańszczyznę. Tak na prawdę nazywam to "oraniem zagonu" ale wstydzę się - ops! chyba sie wygadałam. Ale pleciuga ze mnie. No bo czyż nie jest tak? Cały czas musmy dbac, by się depilowac, pilingowac, smarowac, ujędrniac - i wystarczy odrobine sobie popuścic, a zarastamy, jak pole chwastami! No więc rano doprowadziłam swoje "poletko" do stanu uzywalności - poszalałam z depilatorem, pilingiem, balsamem, maseczką do włosów i jestem podobna do człwieka. Fajnie, czuje się jakbym dobrze spełniła obowiązek. A jak Wy dbacie o siebie. Jakie kosmetyki stosujecie, które byście poleciły? Może warto powymieniac sie opiniami na ten temat. Co Wy na to?
    Ja polecam moje ostatnie odkrycie - balsam do bardzo suchej skóry - Garnier - ten czerwony - rewelacja - jest bardziej skuteczny niz niejedna maśc z apteki. Wiem co mówie bo mam bardzo suchą iwrażliwą skóre. A poza tym szaleje na punkcie olejsku pod prysznic Nivei i szamponu oraz maseczki do włosów tej firmy - dla włosów farowanych. Rewelka.
    No dobrze już daje wam spokój.
    Trzeba było tupnąc, że macie już mnie dosyc a nie pozwalac się tak rozpisywac! Tupałyście? nic nie słyszałam, serio... Hm - wizyta u laryngologa mówicie? E tam, to pewnie marcujący kot Was zagłuszyła. No dobra, dobra kończe. Buziaki
    Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...................

  8. #58
    gabula2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam moje kruszynki :P :P :P

    Mam wolną chwilke wiec zasiadlam do kompa ,bo bardzo sie za wami stesknilam.
    Oj MIKA zaskakujesz mnie twoja zacietoscią w przestrzeganiu diety,i tak trzymac ,to tylko ja poddaje sie pokusom .Gratuluje ci spadku wagi ,nalezą ci sie duze brawa. .Mobilizujesz mnie tym wynikiem do dalszej walki.
    dzieki za nazwe herbatki,juz ją zakupilam i wlasnie teraz pije.MIKA ,ja dzis tez duzo pije,i brzuszek jak bebenek mam,hehehe,czuje sie taka napompowana od tej wody.Mikóś dzieki za medal,ale sie ubawilam jak to przeczytalam ,jestes swietna.
    Tak,tak nalezy mi sie solidny opier...,i to taki porządny,bo popoludniu dzieci mnie namowily na platki-poduszkowce kokosowe,ale wzamian nie jadlam kolacji wiec ,to sie wramach kalorii zmiescilo.

    ALICJA z calego serducha gratuluje ubytku 2kg,jestes niesamowita,powiem szczerze ,jestem zdumiona ,ze na ryzu mozna tak chudnąć,
    Od jutra wprowadzam na pierwsz plan ryz.ryz i jeszcze raz ryz.Ty tez mnie mobilizujesz,wiec prosze was bądzcie dalej ze mną na tym forum :P :P :P
    A jak ci Alicja minela niedziela?
    MIKA, co do twojej misji dbania o cialka,to ja juz od dawien dawna
    uzywam dwoch balsamow(bielenda i ziaja) ujedrniająco-wyszczuplających i pilingu do kompletu.Dodatkowo stosuje oliwke i zel do biustu z NORELA .Mąż jest dowodem na to ze są skuteczne,bo stwierdzil ,ze ujedrnil mi sie biust i pupa.

    Ja mysle Mika ,ze wiekszosc z nas dba o siebie,''orze swoje poletka" ,jak to nazwalas,
    no bo kazda (tak mysle )kazda kobieta powinna dbac o siebie,uzywac pachnidel,przeciez musimy byc piekne,zadbane i czyste,nawet wtedy gdy sie odchudzamy,no nie.

    Hej Motylisku i Celulitisowa co u was slychac.Moze nam napiszecie ,jak wyglada wasze odchudzanie.

    No to bede konczyc pozdrawiam cieplo,zycze milej nocki ,a dla tych co mają swoich mezczyzn milego przytulania sie .
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #59
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!!!!
    jakze sie ciesze, ze Was moglam "przeczytac". Pieknie, pieknie. Hmmm nie wiem od czego zaczac Moze zaczne od siebie (co za egoistka, he he he).
    Na obiadek zrobilam sobie nalesniki meksykanskie, chociaz z Meksykiem nie maja nic wspolnego, ale tak sobie je nazwalam. juz opisuje jak to wyglada. Usmazylam 2 nalesniki zrobione z wody i z maki, w misce wymieszalam ryz, pokrojona i ugotowana piers z kurczaka, koncentrat pomidorowy, ser zolty i cebule(uprzednio podduszona na wodzie). Wlozylam farsz miedzy te nalesniki i trzymalam na cieplejpatelni az sie ser roztopi i bedzie wszystko cieple. Dotego zjadlam troche brukselki i brokul(a moze brokulow??). Obiad byl niesaamowicie sycacy i wcale go malo nie bylo. Naprawde sie najadlam. Wydaje sie kaloryczny?? czy ja wiem czy 380 kcal to tak bardzo duzo??Same ocencie.
    Kolacji jakotakiej nie jadlam bo bylam na wieczorze bulgarskim i tam skubnelam troche bialego chlebka, niestety nie bylo innego, pysznego sosu pomidorowego, papryczki (2 malutkie peperoni), troche winka, bojakto wieczor bulgarski bez winka ale nie duzo ok 100ml i pare paluszkow, tak ok 15. no i troche w sumie przekroczylam, tak o 100 norme 1000. Ale na rowerku pojezdzilam 30min i chce jeszcze 30
    To moja spowiedz

    Mika- dbam o siebie dbam, ale balsamow nie uzywam, bo nieznosze tego wcierania i czekania az wyschnie, dlatego uzywam oliwki po kapieli dla dzieci-jest swietna! Codziennie wieczorem i rano, czasem tez w dzien, uzywam kremu z avonu z jakimis oliwkami,oraz toniku brazujacego, choc efektu jeszcze nie widac i raz na jakis czas myje twarz takim mleczkiem z tej samej serii co krem, azeby dobrze oczyscic skore. Niestety ja mam duze problemy ze skora i wlasnie juz od jakiegos czasu nosze sie z zamiarem wybrania sie do dermatologa, ale jakos mi to nie wychodzi Ale obiecuje, ze jutro sie zarejestruje jesli moge to sie tak troszke pochwale moj bardzo dobry kumpel i jego ex facet(tak, tak ) powiedzieli mi kiedys, ze pomimo tego ze mam nadwage to jestem bardzo zadbana i to widac To stwierdzenie bardzo mi sie podobalo, boz awsze robilam wszystko abu jakos ta moja nadwage nadrobic, chociazby nienagannym makijazem, fryzura, czy ubraniem (co czasem bylo problemem z powodu b5raku rozmiarow). Takze sobie prawie nie mam nic do zarzucenia. No oprocz tego, ze nieznosze swoich stop i musze je jeszcze doprowadzic do wzglednego pozadkuy, ale bedzie to trudne Ale sie uzewnetrzniam, hi hi hi. Co do Twojego rozpisywania, to wierz mi, ze dla mnie nigdy nie bedzie za duzo do czytania twojego postu, tak samo jak GABI Wiec mozecie sobie pisac ile chcecie, a mnie bedziecie uszczesliwiac. zreszta sama nie pisze krotko

    Gabula- jestes dzielna w swojej pracy, ktora jest bardzo ciezka. Wychowywanie dzieci, meza i prowadzenie domu, to nie lada wysilek. moja mamusia dokladnie to samo robi, tylko, ze ona ma troche wiecej osob na glowie Wspanialomyslnie wybaczam brak obecnosci, zreszta tak jak Mice, he hehe.Co do bigosiku, to moim zdaniem mozna sie skusic, ale na wroblowa porcje. Oczywiscie Twoja kara za uleglosc pokusie byla bardzo madra, ale mysle, ze lepiej odmowic sobie kolacji, jak to zrobilas za drugim razem, niz sniadania Albo tez np. wiecej pospalac kcal niz zwykle. A co do zastoju wagi to sie nie ma co przejmowac i bardzo sie ciesze, ze zdajesz sobie sprawe, iz to jest wliczone w dietkowanie, tzn zastoj.Tak, tak mezulek niech sprawdza, jak wszystko sie pieknie ujedrnilo a cialko sie skurczylo. takie badania kontrolne sa ze wszechmiar wskazane

    Wiecie, co Dziewczyny moje(jesli moge sobie Was przywlaszczyc ) sprawiacie, ze napelniam sie optymizmem. Jestem jakas taka, pewniejsza, bo moge tu wypisywac wszystko co mi lezy na duszy i to nie jest koniecznie zwiazane z dietkowaniem. poprostu Wasze poczucie humoru i styl pisania jest idealny dla mnie i bardzo sie ciesze, ze trafilam na Was, ze Was poznalam Alez mnie wzielo na sentymenty, nie ma co Bo wiecie co?? jestescie babki Wiecie co jeszcze mnie bardzo cieszy?? To, ze moj optymizm i wiara, ze mi sie uda jest rownomierna. Nie mam takich strasznych wzlotow i upadkow, co jest dobrym znakiem Lecz wiem, ze wrazie dolka moge wam sie wyspowiadac
    Boze, dziewczyny, ale Was lubie

    P.S. Mika, zapomnialam dodac, nie potzrebnie mialas wyrzuty sumienia. Fakt, ze nie wiedzialam co sie z Wami stalo, ze tak nagle obydwie zniknelysci mi z oczu Ale, przeciez nic sie nie stalo, prawda??

    Dobra koncze, bo mnie powiesicie za to pisanie. Zmykam na rowerek i czytac ksiazeczke.
    Buziaki

  10. #60
    gabula2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc moje drogie :P :P :P

    Wpadlam na chwilke sie przywitac,jestem jeszcze przed sniadaniem,ale jajka juz sie gotują.Kawa byla wczesniej.No to do dziela moje drogie ,drugi tydzien odchudzania z wami ogłaszam za rozpoczety.
    ALICJA ,jak ty pysznie gotujesz ,powiedz mi czy do ciasta nalesnikowego dodalas jajko?Ja dzisiaj gotuje ryz ,tak jak wczesniej napisalam.
    Co drugi dzien,bede go ogtowac,ale czy nie bedzie go za duzo Alicja?
    DZiewczyny , czy slyszalyscie o diecie SB?Jesli cos wiecie na jej temat ,to prosze o wpis.
    Podobno mozna na niej ładnie chudnąć.

    Milego dzionka zycze,3majcie sie,jeszcze tu wpadne zdac raporcik.papapa

Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •