Strona 5 z 50 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 493

Wątek: A lato będzie bardzo szczupłe tego roku....:)))))

  1. #41
    fionam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kiedys kilka lat temu imprezowałam bardzo duzo i w głowie miałam tylko dyskoteki i muzykę ale teraz to rzadko wyskocze na imprezkę. Powodem jest to że juz wyrosłam z imprezowania i całkiem patrze na wiele spraw inaczej. Całkowicie zmieniłam swoje nastawienie, czego bym sie nie spodziewała po sobie. Ale wiesz mam juz 25 lat i powoli myślę juz o stabilizacji i chciałabym mieć w domu swoje maleństwo (chyba instynkt macierzyński mi sie powoli odezwał)

    Na poczatku udało nam sie troszkę wygrać ale nastepnie przegraliśmy te pieniążki. Ale tak mówiąć sama z ciekawośći chciałam zobaczyć jak tam jest, jacy ludzie chodzą. Powiem tak bardzo żal mi tych ludzi co grają nałogowo. Wczoraj 1 gościu przegrał ponad 30 tyś i wciąż mu było mało grania. Mimo ze co chwilę miał przegraną to wciąż wykładał pieniążki na stół. Ale tak jak mówia hazard to choroba niestety.

    A dziś udało mi sie zjeść 600 kcal i narazie nie jestem głodna.

  2. #42
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Fionam,
    ja juz jestem troche starsza od Ciebie. Mam juz 30 lat. Ale moj synek jeszcze malutki, w kwietniu skonczy 2 latka. Ja podobnie jak Ty o stabilizacji zaczełam myslec, jak mialam 25 lat. Za maż wyszłam w wieku 26 . W sumie jak babcia zechce to wlasciwie mozemu gdzies wyskoczyc, ale to juz nie to samo, jak kiedys wiesz, jestem gdzie poza domem w jakim pubie, ale i tak sercem jestem przy moim maluszku i zastanawiam sie, co on robi, czy spi, czy nie teskni za mna

    No coz jestem juz po obiedzie (zdrowym, bo zjadłam watróbke) i teraz przegryzłam 2 jabłka.
    Na dzis konczę i moge dzien 4 uznac za zaliczony .

    Jednak dopiero nadchodzący weekend pokaże, czy bede miec silna wolę Tylko pokus wokoł mnie.....

  3. #43
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej,
    właśnie wróciłam ze spaceru i okropnie zmarzłam. Zapomnialam wziac czapki i teraz czuje jak glowa mi puchnie. Ciagle u nas pada i mrozek trzyma.
    Pije goraca kawe i na razie poki co jestem zadowolona z mojego dietkowania. Jest 16, a ja juz prawie 5 dzien nie tknełam slodyczy. Mam nadzieje, ze mi sie uda dotrwac do wieczora .

  4. #44
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Ha Ha Ha

    Jestem bardzo dumna z siebie! Moge dzien 5 zaliczyc! Udalo mi sie ustrzec slodyczy i ograniczyłam sie dzis do ok 1100. Sama sobie nie wierze Jakos ostatnio mam bardzo silna wole (oby jak najdłużej!) albo mniejszy apetyt .

    Jutro niedziela. No cóz, ten dzien tez nie bedzie łatwy do przejscia. Ale nie poddam sie

  5. #45
    fionam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    W piątek i sobote zjadłam po 800 kcal. Ja zazwyczaj w weekendy mało jem a w tygodniu nadrabiam zaległości. Dzisiaj się skusiłam i na śniadanie zjadłam małą Princessę kokosową którą uwielbiem.

    Ostatnio próbuje od kogos pozyczyć sobie na miesiąc rowerek treningowy by zobaczyć czy będą jakieś efekty i czy warto zainwestować w to. A jak mi sie nie uda może zacznę chodzić 2 razy w tygodniu na basen.

    Wczoraj się ważyłam i wciąż trzymam sie tej samej wai. Ale co tam ważne jest to że nie nabieram krągłości jak kiedyś.

    Pozdrawiam

  6. #46
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Fionam, ja na razie postanowiłam sie nie ważyc. Podobno im mniej się ma do zrzucenia tym wolniej to idzie. Zaczełam sie pilnowac 22 lutego, wiec zwaze sie po 10 dniach czyli ok 4 marca i zobaczymy. Mysle, ze choc 1 kg mi ubedzie .

    U mnie jest na odwrót niz u Ciebie. Ja w ciagu tygodnia, kiedy pracuje nie mam za bardzo czasu i kiedy grzeszyc, a wlasnie w weekendy trudniej mi sie trzymac w ryzach.
    Ale ogolnie jestem zadowolona z dzisiejszej niedzieli (wprawdzie skusiłam sie na gubek gorącej czekolady - ale to wynik spaceru z moim maluchem). Troche za wczesnie zjadłam, to co zaplanowalam i balam sie, ze poznym popoludniem mnie chwyci. Ale nie . Tak wiec udało mi sie bez ekscesów przezyc ten weekend .

    Od jutra bedzie łatwiej

  7. #47
    Nikaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie

    ja zaczelam nowy tydzien, co do łikendu, to sobota byla calkiem sympatyczna, bo zjadlam okolo 900 kcal ( w tym alkohol) wiec bylam zadowolona, a wczoraj niestety, zarowno chinski obiad (notabene bardzo smaczny), jak i castecza cynamonowo-imbirowe, i koktajl mleczny, w sumie tylko tule zjadlam, ale to i tak masa kalorii. Ale przy niedzieli chyba mozna)

    za to dzis troszke poposzcze, mam kilka landrynek

    zrobilam wczoraj z ukochanym o godz 21:40 przemeblowanie w domu, wszytko inaczej ustawilismy, odkurzylismy, a potem stwierdzilismy, ze sasiedzi musza myslec ze idioci tu mieszkaja, skoro o 10 w nocy w niedziele robia przemeblowanie i sprzatanie.
    ubaw byl co nie miara

    wczoraj tez kupilam sobie noiwe jeansy i buty. Kotek przekonywal mnie, ze bardzo mu sie podobam i uwaza ze jestem szczupla i zgrabna. Milo byloby tez tak myslec, ale niestety nie uwazam, zebym szczupla byla. a co do tego, ze zgraban, to chyba jednak czasem sie sobie podbam, no nie oszukujmy sie, kazda z nas sie sobie podoba, a to ze mamy troszke mankamentow, no to kazdy ma....zgodzicie sie ze mna??

  8. #48
    fionam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was

    A więc mamy Poniedziałek czyli rozpoczęcie kolejnego ciężkiego tygodnia. ale wiem że damy sobie wszystkie rade.

    Wczoraj przekroczyłam troche limit i zjadłam 1400 kcal a to dlatego że postanowiłam zjeść kawałek ciasta z kremem i batonika. Ale co tam czasem powinno się sobie pozwolić na małe co nie co.

    A dziś narazie zjadłam zupkę chinska i nie mam ochoty na jedzenie a to dlatego że rano miałam wizytę u dentysty a dzięki temu wszystkiego mi się jak narazie odechciało...

    Żcze wam miłego i udanego dnia

  9. #49
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej dziewczyny,
    dzisiaj sie skusiłam na poranne ważenie. I okazało sie, ze ubył mi 1 kg . Hurra!
    Tak wiec dalej zaksuje rękawy i zabieram sie do roboty!
    Dzisiaj zjadłam troche pozywniejsze sniadanie niz zwykle, dlatgo, że taki mróz na dworze. Z rana po 7h jak wychodziłam do pracy było - 16 stopni. Brrr. A ja wciąż czekam na te upały.
    Na lunch mam jabłuszka IDARET, moje ulubione. Własnie jedno skonsumowałam, ale pewnie skuszę się na jeszcze jedno , no i oczywiscie delektuje sie zieloną, gorącą herbatą. Mialam troche spraw do zalatwienie na miescie, wiec troszke zmarzłam .
    Ok, zmykam, bo praca czeka.

  10. #50
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Zaraz zmykam do domku .

    Na lunch zjadłam dwa jabłka, a teraz czeka mnie super obiadek: gotowana marchewka, ziemniaczki i watróbka, na podwieczorek zas jesli bedzie mnie ssac planuje zjesc ponownie moje ulubione jablko .
    Na kolacje zas czerwona herbata z opuncja figowa!

Strona 5 z 50 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •