-
wlasnie ja takze zauwazylam ze bedac na sb nie da radz przekroczyc 1000...moze tu tkwi caly jej sekret....
-
SMUTNO MI SMUTNO I JESZCZE RAZ SMUTNO.......
EMILUS - przestań narzekać tylko weź się w końcu solidnie do roboty. Skoro masz tyły, to zacznij od początku SB, ale bądź konsekwentna. I nie zapominaj o ćwiczonkach. A jak nie wiesz co jeść, to zerknij na forum dot. przepisów SB, jest tam spory wybór. I głowa do góry.
KASIU - jest już po świętach więc powinno być już lepiej, tylko musimy się pozbierać. Mnie już się udało i zrzuciłam, to co w święta nadrobiłam. Może trochę przez to, że ostatni wekend był bardzo nerwowy. Też jestem nadal na II fazie SB i coraz trudniej jest zrzucić następne kilogramy ale cały czas wierzę, że się uda. Trzymam też kciuki za Ciebie.
Kochana - decyzja należy do Ciebie, ale w SB polega na tym, aby jeść określone produkty tak, aby nie być głodnym, a przy liczeniu kalorii możesz nadal chodzić głodna. Ale zrobisz jak chcesz. Dla mnie lepsza jest sama SB, nie chodziłam głodna i nie bawiłam się w żadne liczenie.
TRZYMAM KCIUKI ZA WAS WSZYSTKIE.
-
Niom wziełam sie za siebie ...wkacxje tuz tuz a ja sie obijam
ale kucze byłam chora i musiłam sie skusic na rosołek
ale damy rade
...... buziorki
powodzenia
-
Cześć!
dzięki przeczytaniu waszych postów od jutra zaczyna sb
jesli któraś z was moglaby mi podrzucić linki z przepisami... Byłoby super.
Trzymam kciuki za nas...Pa!
-
Witam dziewczyny
Postanowiłam prześledzić ten wątek , bo od wczoraj jestem na SB. Do tej pory byłam na diecie 1000-1200 kcal. Juz miałam na liczniku 56 ,5 kilograma , jadnak po świętach i tygodniowym "dobrym" jedzonku przybyło mi 1,5 kilograma.
Wczorajszy dzień na SB minął bardzo dobrze. Czułam się cały czas najedzona . Dziś też jest ok. Do tego dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik,a w pozostałe dni staram się ćwiczyć godzinke w domu i od 22 dni ćwiczę 6 Weidera.
Mam nadzieję , że wytrwam na SB, bo mam dużo zapału , i w końcu po długim czasie chce znowu zobaczyć jakiś ubytek wagi.
Filonko mam do Ciebie pytanie. Jak dobrze pamiętam na I fazie schudałaś 4 kilogarmy. Napisz mi ile jesteś na II fazie i czy waga w tej fazie bardzo powoli spada. Mam jeszcze pytanie dot. orzeszków. Czy w jednym dniu na I fazie można zjeść 4 kostki czekolady bez cuktu i np 20 orzeszków, czy tego nie można łączyć w jednym dniu ?
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten pościk
Buziaczki
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Asiu witamy
Jeśli chodzi o łączenie czekolady i orzeszków to nie wiem, ja po prostu w ogóle nie jadłam czekolady, tylko orzeszki, migdały - po ok. 20 szt., słonecznik, dynię. W drugiej fazie niestety prawie w ogóle nie chudnę, chociaż udało mi się zrzucić te 1,5 kg, które przybyło mi po świętach i zrobiłam to w ciągu tygodnia, więc chyba trochę nadal stopniowo chudnę, ale zdecydowanie wolniej. Ael nie trzymam się tak ściśle dietki i czasami robię małe odstępstwa, np. w nie dzielę zjadłam rosól (chudy) z makaronem, bo bardzo go lubię, a nie jadłam go chyba ze dwa miesiące. Ale na ogół unikam rzeczy zakazanych w drugiej fazie, najwyżej raz w tygodniu robię małe odstępstwo.
Mwali - witamy. Co do jedzonka to jest osobny post dot. przepisów SB.
POWODZONKA
-
Fiolinko ( przepraszam za przekręcenie przedtem Twojego nicka ) dziękuję za szybko odpowiedź.
Myślę , że 1,5 kilograma w tydzień na II fazie to jest bardzo dobry wynik. Ja mam nadzieję , że w I fazie ( chcę ją ciągnąć 3 tygodnie ) schudnę co najmniej 4 kilo.
Ja mam już kupioną czekoladę bez cukru , ale jej nie otwieram , bo boję się , że pochłonę ją w dużej ilości.
Mam jeszcze pytanie - co jesz dodatkowego na II fazie, czego nie jadłaś w I ???
I czy ćwiczysz systematycznie , czy raczej nie uprawiasz żadnego sportu.
Bardzo mnie to interesuje , bo ja już dosyć długo sie odchudzam i systematycznie ćwiczę i nie wiem , czy dieta SB tak dobrze na mnie podziała, ajk to obiecują w książce.
Pozdarwaim Asia
-
Asiu już odpowiadam
Odnośnie ćwiczonek to ćwiczę bardzo dużo, co najmniej godzinę dziennie, czasem dwie. A moje ćwiczonka są następujące:
- rano ok. 5.15 - 5.45 brzuszki, ok.120 oczywiście po 20 z każdej serii, potem jazda na rowerze stacjonarnym do 5.45, w wekendy później i dłużej
- po południu lub wieczorkiem (w zależności od rodzaju zajęć) ćwiczonka z kasetą na brzuch lub inne ćwiczonka aerobowe oraz obowiązkowo rower stacjonarny lub w miarę pogody normalny (od 30 do 40 km dziennie, czasami więcej)
- raz w tygodniu siłownia i basen (chiałabym basen częściej, ale trochę to kosztuje).
Muszę dużo się ruszać, bo dużo jeżdżę samochodem (do pracy, na zakupy, do znajomych), pracę też mam przy biurku więc ruch w wolnym czasie wskazany, zwłaszcza jak się chce schudnąć.
Odnośnie drugiej fazy - dołączyłam niektóre owoce (jabłka, grejfruty), ryż brązowy lub dziki, pieczywo pełnoziarniste, herbatę owocową i zwykłą, (wcześniej piłam tylko zieloną i czerwoną), jogurty bezcukrowe naturalne.
POWODZENIA
-
Dziś mój pierwszy dzień na sb
Na śniadanie zjadłam omleta z cebulką, papryczką i groszkiem i czuję się pełna! Nie wiem czy to normalne? Może zjadłam za dużo... No nic do dzieła!!!
-
Wow fiolinka-podziwiam za taką motywację do cwiczeń (zwłaszcza to ranne wstawanie!!!!!!). Mój pierwszy dzień ma sb minął gładko - rano omlecik a wieczorem serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Nie miałam dzisiaj czasu spokojnie jeść, ale to chyba nic złego, ze nie zjadłam takiej ilości posiłków jak jest wskazane?
No i mam pytanie do weteranek - czy w sb można używać majonezu, ketchupu i musztardy??? OBY
!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki