Eh, dziewczyny trzeba mi chyba jakąs kare wymierzyć
2 kilo w górę
Buuu!
Troche się poobjadałam, nawet chipsy były.
No nic, od jutra wracam na dietkę ale tym razem aż 1300Kcal, żeby po tygodniu znów nie pożerała wszystkiego co spotkam w lodówce
A musze dodac, że Grzesiek dalej się odchudzał dziarsko, ćwiczy zgubił pare centymetrów w pasie, biceps mu wylazł Już ma ponad 3 kilo na minusie....ja w sumie tylko 1 kg....ale to zawsze coś
Zakładki