-
wczoraj postanowilam sobie troche pocwiczyc - krecilam hula-hop 15 minut, zrobilam 6weidera (juz 8 dzien) i jeszcze 8ab, wszystko zajelo mi ok 35 minut
a dzisiaj zamiast jechac autobusem szlam na piechotke (30 minut w jedna strone) na zajecia i spowrotem i postaram sie dzisiaj tez pocwiczyc te 30 minut
wiec tak sobie myslale ze w ostatecznosci te 1300 kcal to nie jest az tak zle
zobaczymy jak to dzisiaj bedzie, poki co to sie strasznie nazarlam surowka
-
hah jak u ciebie lepiej to u mnie gorzej
-
a co sie stalo moze wcale nie jest tak zle jak myslisz
ja dzisiaj znowu cwiczylam tak jak wczoraj(moze jeszcze cos pocwicze) i znowu zjadlam 1300kcal
-
co sie stało mam ochote jechac nad jezioro ale nie pojade chyba ze bede głodowac cały dzien bo jak cos zjem to mam brzuch jak baba w ciąży choć jak nic nie jem to ładniejszy tez on nie jest na dodatek wczoraj skusiłam sie wczoraj na malutki kawłeczek torta nie wiem niby nie jem duzo a nie czuje zebym cokolwiek schudła a jutro to juz będzie 2 tydzien jak jestem na diecie coraz poważniej myśle czy jednak nie wypróbować silnej woli i nie skusić sie na tą dietke norweską tylko ze teraz w sklepach takie pyszne owoce są a ja bym nie mogła ich jeść co mi radzisz moze masz jakąś dietke nie musi być bardzo zdrowa ważne żebym za miesiąc ważyła o ok.7 kg. mniej prosze pomóż mi
-
ja tez mam problem z wielkim brzuchem, ale teraz z nim walcze (dzisiaj 30 minut hula-hop, 10dzien weidera i abs) i staram sie ograniczac kalorie, choc to nie wychodzi tak jakbym chciala
a jak u ciebie z ruchem
jesli chodzi o dietke to polecam soutch beatch, ale to raczej zima bo nie mozna przez 2 tygodnie jesc owocow, wiec teraz odpada
sama kiedys sie zastanawialam czy nie zastosowac diety owocowo-warzywnej
aha i jesli chodzi o suchary to czytalam gdzies wczoraj, ze one wcale dietkowe nie sa, bo zawieraja duzo cukru, lepiej jest zjesc pelnoziarnisty chleb
-
u mnie z ruchem dobrze tzn. nie obijam sie;] codziennie spaceruje z 10 km. jeżdże na roweże jak mam jeszcze siłe to w domku na stepperze nie raz pochodze. tak z 2 godzinki dziennie na pewno intensywnego ruchu mam na świerzym powietrzu porócz dnia wczorajszego bo wczoraj byłam tylko na godzinnym spacerku i na zakupach. a z dietka to postaram sie jeść jeszcze mniej a jak sie nie uda to przynajmniej więcej posiłków ale w małych ilościach tylko że ja tak nie potrafie jak juz zaczne jeść to nie moge skonczyc a jak juz skończe to potem mówie sobvie że dzisiaj juz nic nie jem i zazwyczaj udaje mi sie wytrzymać w tym postanowieniu ale te mniejsze porcje byłyby lepsze na mój odstający brzuszek jak zobacze że robi sie coraz bardziej piłkowaty to powinnam sobie odpuścić i poczekać z godzinke albo i dwie żeby go jeszcze bardziej nie wypychać ale ja tak nie umiem moze kiedys mi sie uda. zauwazyłam u siebie że na mnie bardzo źle tzn. na mój brzuch działaja truskawki bo juz po małej ich porcji brzuszek rośnie i po ryzu dzieje sie tak samo. hmm szkoda że nie raz mam wielka ochote na truskaweczki i ich na pewno sobie nie odmówie. zaraz moze tez pokręce sobie hula hop bo tak szczerze mówiąc to juz o nim zapomniałam ;] a jeśli chodzi o te suchary to juz tak ich nie wcinam chociaz są bardzo dobre jeszcze jak są delikatesowe to juz zupełnie mniam mniam takie słodziutkie i wogóle jak mi sie zachce słodkiego batonika to sobie kupie sucharki chociaż pewnie gorzej na tym wyjde bo od razu zjem całą paczke na pewno a batonik ma pewnie ok. 200kcal. a sucharki z 1000kcal.;p;p
-
przynajmniej tyle dobrze, ze wiemy co jest dobre dla nas a co zle
a czujesz po ubraniach, ze jest luzniej bo u ciebie to juz jakies efekty powinny zbyc
ja teraz siedze w domu bo sie ucze, ale i tak cwicze sobie -dziaiaj 30minut hula-hop,weider i abs, ale zjadlam strasznie duzo bo prawie 2000kcal
jutro bedzie jada ne zajecia i jeszcze sie umowilam z kolezanka, wiec troche pospaceruje (bedzie ze 2godz) i oczywiscie moje cwiczonka, teraz to juz bede sie starala codziennie 30 minut hula-hop
-
po ubraniach nie widze ale dzisiaj się zważyłam i z wagi ok 70-69 spadłam na 67 albo 66 juz nie pamiętam tylko szkoda że tego nie widać tzn. mój brzuch jest troszke ładniejszy ale ciesze się z tych zrzuconych kg. szczeże mówiąc bałam się że waga wogóle nie ruszy a tu prosze jak dla mnie wynik satysfakcjonujący zwłaszcza po moich ostatnich grzeszkach
-
naprawde ciesze sie razem z Tobą
jak myslisz tym razem dotrwamy do konca
dzisiaj 1500kcal i jeszcze nie cwiczylam (no jedynie troche spacerku bylo), ale zaraz sie biore za hulahop (30 minut) 11dzien weidera i jeszcze abs
ja sie zwaze i zmierze w czwartek, ale watpie zeby cos ubylo
a jutro bede myc okna (taka fucha) ciekawe ile spale kalorii
-
ja jestem pewna że wytrwamy nie mamy innego wyjscia musi nam sie udać ja dzisiaj sie znowu zważyłam i na wadze było 65,5 ale nastepne pomiary obiecuje że dopiero za 2 tyg. bedą dzisiaj zjadłam więcej niz zwykle ale to z nudów więc mój jadłospis to ; ok.300 g. ryby 2 bułki 100g. sera pleśniowego kawałeczek arbuza 50g twarogu chudego z 6 łyzkami dżemu hmm to chyba wszystko ale jestem strasznie obrzarta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki