hehe nio tak, najgorzej jest z tymi filmami, ale ja juz sie nauczylam wyrzekac przekasek chipsowych i takich innych, ewentualna marcheweczka albo jabluszko mi starcza
hehe nio tak, najgorzej jest z tymi filmami, ale ja juz sie nauczylam wyrzekac przekasek chipsowych i takich innych, ewentualna marcheweczka albo jabluszko mi starcza
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Dzisiaj na śniadanie, zjdałam sobie jak zwykle płatki z mlekiem, na obiad ryż, gotowane mięsko i marchewka a na kolacje mam w planach zjeść jedną bułeczkę sojową z serkiem białym.hehe Jednak wczoraj zamiast tych chtupek kukurydzianych zjadłam sobie kilka biszkopcików, ale tak sie zmieściłam w 1000. Jutro będzie tydzień od kiedy sie odchudzam!! Kończe, trzymajcie za nie kciuki bo coraz bardziej mi sie chce słodkiego, a teraz jeszcze moja stara upiekła taki pyszny placek Oki papa
Bułeczkę sojową...? Wow, a gdzie Ty dostajesz takie cudeńka...?
Mniam, aż mi ślinka pociekła. Bo mi w diecie najbardziej
pieczywa brakuje! (Po 10 dniach diety zwracałam czekoladę!
Tak się odzwyczaiłam od słodyczy. Dla mnie bomba. Dasz radę!!!)
Kurcze co ja wchodze na watek to wszedzie o slodyczach , zreszta to tez jest moj problem , widze, ze wiekszosc z nas gubia wlasnie one... i jeszcze tak wciagaja... nie mozna sie nimi najesc i sie chce jeszcze , jeszcze i jeszcze... no i nie daj sie kochana wypiekom Twojej mamy, a jesli juz to dolicz sobie to do puli kalorii tozwolonych
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Oj długo tu juz nie pisałam!! W niedziele troche przesadziłam, bo zjadłam biszkopt który upiekła moja mama, ale już od poniedziałku wzięłam się ostro! A co do tych bułek sojowych, to ja je kupuje w zwyczajnej piekarni, sa one podobne do grahamek ale nie co smaczniejsze. A ze słodyczami narazie sobie jakos radze!!
Nio dzisiaj juz środa czyli praktycznie środek tygodnia. Jak narazie to idzie mi cłakiem nie źle!!! Od poniedziałku sie wzięłam i najwięcej kalorii ile zjadłam to było 850 A tak w ogóle to zauważyłam po spodniach, że mi sie zrobiły trochę jakby za luźne, i jakoś dziwnie na mnie wiszą Ale to raczej dobrze, bo to znaczy że coś nie cos straciłam, ale tak narazie się nie waże bo chcę mieć małą niespodziankę. Aha mam wielką prośbę, może mi ktos napisał co mogę zrobić z makaronu, jakąś mało kaloryczna potrawę, bo mam straszno ochotę na makaron ale nie wiem z czym go zrobić, narazie to mi przychodzi do głowy rosół, bo talerz rosołu z makaronek ma tylko 150 kcal, ale wolałabym cos bardziej zaawansowanego. Z góry dzięki, papa
Nio i piatek, dzisiaj praktycznie w moim jadłospisie był ryż- na sniadanie jak zwykle płatki z mlekiem, do szkoły skibeczkę chlebka, na obiad ryż z jabłkiem a na kolacje troche ryży który został z obiadu z jogurtem. Jak narazie jest dobrz, w niedziele bedą już dwa tygodnia. Moge powiedziec że jestem z siebie dumna A tak w ogóle to dzisiaj byłam na zakupach i trzy godziny chodziłam po miescie wiec mam dobry humor!!! Pa pa
Dzisiaj zaszalałam, bo moja mama zrobiła na kolacje "kurczaka na butelce" no i sobie podjadłam piersi, ale i tak nie przekroczyłam 1000 Jak narazie jest OK. Jutro mam w planach się zważyć. Pa pa
Po dwóch tygodniach mojej dietki schudłam 2 kg. Cieszę się, ale jak mam być szczera to liczyłam na więcej.Ale w koncu nie mozna za szybko schudnąć bo potem się szybko przytyje!! Zaczynam trzeci tydzień i można powiedzieć że przeżywam kryzys, bo normalnie nie mogę już wytrzymać bez jedzenia!!! Tak bardzo bym chciała zjeść jakis pożądny obiad, albo kawałek cista, ale czego się nie robi aby być ładnym i szcupłym!!!
czesc karolinko
ciesze sie ze zgubilas dwa kiloski to bardzo duzo
piszesz ze kryzysik jest bliski.....no wiesz rozumiem Cie ja akurat kryzysy mam bardzo czesto i wiem jak to jest jak sie chce zjesc porzadny obiad itd....
czasami mnie szlak nawet trafia ze ja musze tylko cos"skubac"a inni sobie jedza te big obiadki .........no ale najlepiej zjesc, napchac sie duza iloscia czegos niskokalorycznego albo nisko tluszczowego zeby ni byc glodnym a tez nie popadac w jakies dolki
pisalas wczesniej o makaronie......ja lubie go jesc np z jogobella liht mniam tak samo jak ryz z jogurtami hehe
nio trzymaj sie i ....
pozdrawiam
Zakładki