-
-
NANTI
camillko NIESTETY, TO NIE SKUTEK LENISTWA, ALE OCZYWIŚCIE TEN WSTRĘTNY KOMPUTER TAK SIĘ ZAWIRUSOWAŁ, ZE NIC PO ZA STRONAMI PORNO NIE MIAŁAM I WALCZYŁAM Z NIM Z NIEWIELKIM SKUTKIEM. W KOŃCU MUSIAŁAM WEZWAĆ FACHOWCA, KTÓRY NAJNORMALNIEJ W ŚWIECIE ZRESETOWAŁ MI WSZYSTKO
TAK WIĘ WIDZISZ PRZEZ TYLE DNI BYŁAM UZIEMIONA.
A TAK NA MAJÓWCE BYŁAM U RODZICÓW. POGODA WYMARZONA I CAŁE DNIE NA PODWÓRECZKU. MIAŁAM WIĘC OKAZJE WYGRZAĆ SWOJE ZATOKI.
U MNIE Z DIETĄ NIE LEPIEJ WAGA TAKA JAK U CIEBIE WIĘC MOJA WŚCIEKŁOŚĆ NIE MA GRANIC. JESZCZE NIE CZYTAŁAM STRONY, KTÓRĄ MI PODAŁAŚ, ALE ZARAZ TAM ZAJRZĘ. NAJPIERW POSTANOWIŁAM NAPISAĆ DO CIEBIE
MAM TYLKO CICHĄ NADZIEJĘ ŻE WRÓCISZ TU I DALEJ BĘDZIEMY ZMAGAĆ SIĘ Z NASZYMI KILOSKAMI
JAK TAM TWOJA EDUKACJA
WIELKA BUŹKA DLA CIEBIE I CZEKAM
-
NANTI
CAMILLKO BYŁAM NA TEJ STRONIE. MYŚLĘ, ŻE WARTO SPRÓBOWAĆ
ZACZYNAMY
-
Hej, Nanti, fajnie, ze już jestes! Z tymi komputerami bywa różnie, na ogół psuja sie w najmniej oczekiwanym momencie.
Ja już trwam w tej "prostej diecie " od jakiegoś czasu. I jest ok. To znaczy jem co chcę, nie ogreaniczam się za bardzo, ale po 18 nic nie wkładam do ust. Poza piciem!
Na wadze na razie efektów nie ma , na może troche - 61 kg.
Ale liepsze jest to , ze zaczęłam jeździć na rowerze! Zaczęłam i szybko skończyłam, bo się zrobiło paskudnie zimno i mokro! Ale sezon rowerowy został rozpoczety
Nauka - średnio 6 godzin dziennie. więcej nie mogę. Nie ma siły, nudiz mnie to i szczerze mówiąc - przepraszam za brzydkie słowo - rzygać mi się chce od tych kodeksów , komentarzy, notatek... Ale aby do września
Buziaczki!!!
-
nanti
CAMILLKO PISZESZ, ŻE NA PROSTEJ DIECIE JEST OK! KUPIŁAŚ SOBIE NOWY KUBECZEK I TALERZ CZY ZAADOPTOWAŁAŚ TO CO MIAŁAŚ W SZAFCE PISZĄ TAM O PSYCHICZNYM NASTAWIENIU. MAM ZAMIAR TEŻ ZACZĄĆ TYLKO POWIEM SZCZERZE, ŻE NIE DO KOŃCA ROZUMIEM ZASADY TEJ DIETY.
WIECZORKIEM NAPISZĘ CI O CO MI CHODZI, BO TERAZ GONIE DO PRACY
PA
-
Nanti, nie kupowałam nowego talerza ani kubka. I też za bardzo nie wiem o co do końca chodiz z tym piciem tylko z kubka i jedzeniem tylkoz talerza. Wydaje mi się, ze to kwestia niepodjadania - czyli zeby nie jesć szybko w biegu, tylko z talerzyka, spokojnie i bez podjadania między posiłkami.
NIe wiem, czekam na Twoją opinię. W kazdym razie niejedzenie po 18 jest b. dobrym rozwiązaniem!
Pa, pracusiu!
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
NANTI
CAMILLKO NIBY TO PROSTE, ALE...... CÓŻ TO ZA REWELACJA NIE JEST TO COŚ O CZYM WCZEŚNIEJ BYM NIE WIEDZIAŁA. TEORIA "TAK" GORZEJ Z PRAKTYKĄ.
JEDEN TALERZ I JEDEN KUBEK, ZASTANAWIAM SIĘ TYLKO JAKI TALERZ WZIĄĆ GŁĘBOKI NA ZUPKĘ CZY PŁYTKI NA DRUGIE DANIA JEDZENIA TYLKO TRZY RAZY DZIENNIE BEZ PODJADANIA, TO ŻADNA REWELACJA TYLKO TRUDNO JEJ SPROSTAĆ. SAMA WIESZ JAK TO JEST NIEJEDZENIE OD 18.00 O TYM TEŻ WIEDZIAŁYŚMY TYLKO JAKOŚ TAK TRUDNO JEST WYTRWAĆ. JUZ SAMA NIE WIEM WIEM TYLKO, ZE NIC NIE PRZYJDZIE BEZBOLEŚNIE. CHCESZ BYĆ SZCZUPŁA MUSISZ POCIERPIEĆ I TYLE ZMIENIĆ NAWYKI ŻYWIENIOWE I TRWAĆ W NICH JUŻ ZAWSZE, BO W INNYM RAZIE WAGA CIĘ ZASKOCZY. PRZERABIAŁAM JUZ TO. NIEMNIEJ JEDNAK SPRÓBUJĘ I TEGO. W KOŃCU TO NOWE WYZWANIE
ZACZYNAM OD PONIEDZIAŁKU. MUSZĘ TYLKO PRZEMYŚLEĆ JAKIE GODZINY POSIŁKÓW NAJBARDZIEJ BĘDĄ MI ODPOWIADAŁY I TEGO MUSZĘ SIĘ TRZYMAĆ.
RUSZAM WIĘC OD JUTRA TRZYMAJ KCIUKI I WALCZ ZE MNĄ. MOŻE TO WŁAŚNIE TO
PA KOCIACZKU, BUŹKA
-
Hej, Nanti! Dzisija nie wytrzymałam i zjadłam o 21 jabłko. Obiad jadłam o 15, potem nic, i już o 21 się poddałam. Trudno, jutro się poprawię
Nanti, masz swiętą rację - teoria swoje praktyka swoje.....
ALe trzeba sie czegoś trzymać, prawda?
Nie mam siły więcej pisać, bo dopiero wróciła z pracy... Więcej będize jutro, chociaż jutro też pewnie wrócę o tej porze...............
Buziaczki!!!
-
HEj! NANTI, Dzisiaj w sumie ok. Trzy posiłki (w tym jeden to były 2 kawałki ciasta). Ostatni był o 17 - sałatka z bagietką. Teraz tylko herbatka i lulu, bo padam na twarz po pracy (w sumie 10 godizn "biurowania").
Najgorsze jest to, ze nie jeźdizłam od soboty na rowerze. A jak Twoja gazellka?
Jak Ci idzie?
Poza odchudzaniem u mnie w normie - ucze sie w wolnych chwilach pomiędzy zajęciami i pracą, głównie w przerwach w pracy, w wolnych chwilach i w weekendy.
Poza tym, pomału szykujemy sie na weselisko - 30 lipca siostra mojego męża wychodiz za mąż . I co? I znów mam motywację , aby ładnie wyglądać!!!
Buzi!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki