ekhem - wieczorkiem się powstrzymałam - a co tam trejn sie nie powstrzyma?
ale rano zjadłam - nie było tego dużo na szczęście ok. 200kcal - czyli kalorycznie jak serek Danio - a smakowo - mmmmmm
BRAWA mrówko - ciasto hm hm nieruszone - ale zrobiłas rodzinę - drożdżowe po 3 dniach - musiało już nieco stracić na swieżosci - oni tam wszyscy liczyli na Ciebie a Ty... hehehehehe cóż za złośliwość
i zadne piwko nie zwalnia nas od liczynia bilansu
nawet się nie waż bo Cię trejnem przejadę i się skończy
a ciepło robi się naprawdę.. kto to widział... dopiero kwiecień, moim zdaniem snieg byłby nie od rzeczy
Zakładki