-
Ale z czego one są?
bo widziałam pszenne,żytnie i owsiane... kiedyś to pamiętam że jadłam pszenne...
hehs...udanej nauki życzę
a z jedzonkiem w Poznaniu nie przeginaj żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia
pozdrawiam!
-
a więc to są otręby przenne i otręby owsiane razem wzięte. ale na opakowaniu to nie jest napisane tylko w składzie. Opakowanie jest niebiesko czarwone z napisem otręby granulowane z jabłkiem.
Dzisiaj i jutro zawieszam Dietę , oczywiście bez przegięcia, ale pozwolę sobie na coś słodkiego, idt. w końcu należy mi się coś w zamiana za tyle godzin nauki i nieprzespaną noc
w zależności od mojej silnej woli może jutro zacznę SB, ale dzisiaj napewno nie będę się głodzić czyli 2000 i ani kcal więcej
waga rano pokazywała 58,5 czyli norma
jutro egzam a potem znów nauka no i dietka oczywiście
Pozdrawam
-
No Aniu i jak tam mija dzionek?
Szczęśliwa?Najedzona?
Dzięki za info o otrębach,jak mi się skończą moje to poszukam
Ja wczoraj sobie trochę odpuściłam (czyt. zjadłam koło 1200 kcal) i spodziewałam się że na wadze się to odbije ale jednak nadal jest 76... mam nadzieję że za jakiś miesiąc uda mi się zobaczyć 6 z przodu...
3maj się dzielnie! :*
-
no więc uczyliśmy się od 16.00 w sobotę do 6.00 rano w niedzielę
i cudem naprawdę się uczyliśmy, co jest do nas nie podobne bo zazwyczaj to zamiast się uczyć rozmawiamy całą noc
zjadłam masę truskawek, winogrona, 2 jogurty i cukierki czekoladowe i.........
nie pamiętam wszystkiego im bliżej rana tym więcej słodkiego.............. (znaczy się dużo jeżeli porównałabym to z tym co jem na codzień)
o 7.00 położyłam się na 2godzinki i o 10.00 byłam u Łukasza i powtarzaiśmy resztę, egzamin był o 14.00 i wcale nie mieliśmy zamiaru na niego iść......
dobrze że jedno drugiemu tego nie powiedziało, bo napewno wylądowalibyśmy w kinie
ja miałam ochotę uciec , ale jak gościu podał pytania było już za późno. Myslę że poszło nam OK
nie będę odliczła dni czy coś takiego, jak skończę to poprostu skończę, ale będę zdawała relację w miarę możliwośći
Pozdrawiam
idę spać bo jestem wykończona
jak przyjechałam z poznania to znowu się NAJADŁAM, standard słodycze i białe pieczywo którego wieki nie jadłam. ale myślę że przez cały dzień nie przekroczyłam 2000 czyli nie było najgorzej.
ważyłam się przed chwilką i było 59
od jutra mam zamiar zacząć SB i zmobilizować się do systematycznego ćwiczenia ale niczego sobie nie obiecuję
-
Cześć Jak przeczytałam o tym, że jako koleja ubierałaś się w workowate ciuchy tylko dlatego, że miałaś więcej kilogramów to aż mnie zmroziło , ale niech tam większość dziewczyn tak robi. Ja też kiedyś chodziłam tylko w dresach ale skończyło się to wtedy kiedy ciotka mojego chłopaka spytała go czy ja nie jestem w ciąży. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie jak ja w tych ciuchach wyglądłam. Teraz co prawda ważę 74 kg ale staram się ubierać tak, żeby uwydatnić to co mogę ( chodzi tu zwłaszcza o mój biust) i tak sobie myślę, że jak schudnę to i biust mi się zmniejszy a taki jak jest teraz mógłby zostać. Może się będziecie śmiały, ale to fajne uczucie jak faceci ślinią się na widok twoich cycków mimo, że masz te parę kg więcej heh no to było by chyba tyle z mojego wywodu. w każdym razie polecam wam pokazywanie swoich walorów, bo ludzie widzą cię taką jaką ty widzisz siebie i sama się o tym przekonałam. Pozdrawiam
-
hej PUMENCJA
witam Cię serdecznie na mojej stronce
wiem to była totalna głupota,zmieniła to dopiero moja KOCHANA MAMUŚKA, która zaczęła kupować mi normalne ciuszki, tak że wyglądałam jak człowiek
i od pewnych dresowych spodni które mi kupiła stwierdziłam że koniec z tym i schudłam do 68, te spodnie do dziś wspominam z sentymentem, bo wyglądałam w nich bardzo dobrze, a po za tym zmobilizowały mnie do tego żeby schudnąć.
Teraz mi są o 3 rozmiary za duże i dałam je mojej kuzynce, mam nadzieję że ją też zmobilizują
a moje zachowanie wynikało z niskiego poczucia własnej wartości, zawsze byłam chuda ( 59) a gdy przytyłam i nie potrafiłam z tym nic zrobić, to jedyne co robiłam to siedziałam i użalałam się nad sobą, a czasami nawet wyłam jak wuł, że jestemgruba itd.......
może dlatego że nie potrafiłam się z tym pogodzić schudłam po 5 latach.........
-
każdy powód jest dobry
hehs u mnie też się zaczęło przez ciuchy... jako dziecko się latało w dresikach albo geterkach ale jak skończyłam 12 lat to już dziewczyny zaczęły chodzić w jeansach,itp no i ja też chciałam... A trudno było na mnie spodnie kupić... No i schudłam wtedy 30 kilo... Ach żeby teraz to też szło tak łatwo jak za tym pierwszym razem
Aniu jak u Ciebie?
Pozdro! Buźka!
-
Hej Kwiatuszku!!
jak zawsze o mnie myślisz DZIĘKI
jak narazie u mnie OK. Przez cały dzień zjadłam 2 jajka, 2 porcje warzyw smażonych na 1 łyżeczce oliwy z oliwek, fileta z ryby i fileta z kurczaka i 1/2 sera feta light no i szklankę soku warzywnego FIT. czyli w sumie +/-1000
jestem z siebie dumna.
kręciłam do tego 1h hula hop i mam zamiar poskakać na skakance
jak dobrze pójdzie to za 14 dni zaczynam Faze II , ale nic nie mówie żeby nie zapeszać
dla mnie kryzysowy zawsze jest dzień 3 lub 5 więc zobaczymy
będę się meldowała
POZDRAWIAM
-
jak narazie zjadłam jajecznice z 2 jajek ze szpinakiem i 2 plasterki serka feta grubości 1cm.
na obiadek usmaże sobie fileta z kurczaka i pieczarki
KUPIŁAM SOBIE PATELNIE DO SMAŻENIA BEZ TŁUSZCZU
po tem jadę do Poznania czyli od 16 nie będę już nic jadła, ewentualnie kupie sobie w Poznaniu soczek warzywny FIT
3majcie się
pozdrawiam
-
Nio ładnie ładnie,nawet bardzo ładnie!
3maj tak dalej a na pewno okaże się że było warto
Jutro 3 dzień więc będę 3mała mocniej kciuki
I dzięki za wsparcie którego mi udzielasz!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki