-
Oj Aniu Aniu... wiesz co to źle że ta waga tak Ci pobłaża bo gdyby Cię traktowała tak jak moja mnie to na pewno odechciałoby Ci się takich jedzeniowych akcji! 
A kiełbasa z grilla to sie spotkałam nawet z wersja że 350,ale lepiej wierzyć tym co mówią że 200 
przeproś babcie ode mnie 
Pozdrowiasy!
-
doszłam do wniosku że owoce pobudzają mój apetyt........
zjadłam kawałek arbuza bo byłam głodna no i się zaczęło.......nie powiemjak się skończyło ale było źle
oczywiście 0 słodyczy jak obiecałam ale zjadłam jakieś 1200 po kolacji czyli 2200 +/-
szkoda słów
ale dzisiaj kulturka,
sałatka z tuńczyka i sałatka z selery
otręby
tuńczyk 1/2 puszki czyli +/- 60g i brokuły w sosie serowym
czyli jak narazie jakieś 700 - 750 kcal
mam jeszcze troszkę miejsca na kolację 
i 0 owoców
warzywa zresztą są zdrowsze 
BUŹKA
-
Hehs...faktycznie może nie jedz tych owoców... Zresztą one też mają dużo cukru 
Dobrze że dziś już ładnie i życzę smacznej kolacji 
Buziaczki!
-
cześć Korciu !!!!!
przepraszam, że mnie wczoraj tutaj nie było, ale jakoś nie miałam czasu
wczoraj cały dzień było dobrze, do czasu
musiałam skończyc tego nieszczęsnego arbuza, bo jak na złość okurat wtedy kiedy "modlę się w duchu" żeby ktos wyręczył mnie i zjadł coś co sobie kupiłam, to nikt się nie kwapi.......
a jak pilnuję swojego jedzonka jak oka w głowie, to właśnie wtedy ktoś mi je zje
no i za sprawą nieszczęsnego arbuza było około 2000
ale musialam go zjeść , bo bym sie nasłuchała że marnuje, że po co kupowałam itd.....
no i pewnie się domyślasz co się stało jak go zjadłam..............
ale nic człowiek uczy się na błędach 
codziennie rano wstaje z nastawieniem że dzisiaj będzie lepiej
ALE KATEGORYCZNIE NIE JEM SŁODYCZY !!!!!!
choć coś 
teraz uciekam się uczyć, później wpadnę znowu 
BUŹKA
aha..... śniadanko
tuńczyk w sosie słodko- kwaśnym ok 100
-
WITAM OPTYMISTYCZNIE 
no i minął kolejny dzień 
dzisiaj najwspanialszy dzień w roku DZIEŃ DZIECKA 
dostałam troszke kasy , wzięłam swoje oszczędności i poszłam na miasto 
kupiłam sobie " małą czarną sportową " i spódniczkę mini z zakładkami ale "jestem uczennicą "
wydalam 69 i 55 zł czyli dużo, ale nie żałuję 
zasłużyłam, bo od 27 nie jadłam słodyczy mimo że miałam milion okazji i dzisiaj jeszcze nie przekroczyłam 500
bo nie byłam głodna 
jak narazie super, właśnie szamie selera i piję wodę mineralną 
pozdrowionak
-
CZEŚĆ KORCIU !!!! 
widzę, że jeszcze nie zdążyłaś mnie odwiedzić.........CO ROBIŁAŚ??????
mam nadzieję że sie to szybciutko zmieni i jak tylko wrócisz ze szkoły zostawisz mi jakąś notkę ......
wczoraj byłam u siostry Łuksza złożyć jej zaległe życzenia z okazji imienin...... kupiłam jej stringi (zarąbiste swoją drogą) kocham taką bieliznę i duże Merci
no i ona mnie poczęstowała, co stawiło mnie w dość trudnej sytuacji, bo starałam się odmówić ale z drugiej strony czułam że mogą pomyśleć że mi już odbiło na punkcie diety
zresztą wczoraj pani Dorotka mi powiedziała , że doszli do wniosku że jak mnie nie znai to nikt nie zwracał uwagi na kalorie i takie tam, a od czasu kiedy jestem tam częstym gościem to się zmieniło
a wracając do tego Merci, poczęstowałam się ( dobrze że one są osobno pakowane
) ale zaznaczyłam że zjem dopiero 16.06 bo obiecałam kumpeli że do jej urodzin nie tknę słodyczy
, ale troszkę się bałam że jak będe miała to Merci w torebce lub w pokoju to je zjem no i "przez przypadek" zapomniałam zabrać jak jechałam do domku
wiem że to było wstrętne ale napewno zjawił się ktoś kto je zjadł a ja wyszłam z twarzą
-
no i jeszcze coś wczoraj do tego wszystkiego , wieczorem jak wróciłam od Łukasza wypiłam szklankę mleka 0,5% bo czytałam że należy codziennie wypić szklankę mleka boma takie właściwości że w skali roku pozwala schudnąć nawet 4 kg 
a że lubię mleko to piję to z małą zawartością tłuszczu
waga mnie wynagrodziła za moje wczorajsze dietowanie i rano było 57 
dzisiaj na śniadanko zjadłam to co zwykle ostatnio jadam czyli tuńczyka w sosie słodko kwaśnym
zresztą teraz mam motyw na ryby i warzywa , więc zrobiłam sobie zapas i kupiłam 7 puszek tuńczyka a rodzice kupili 5 dużych paczek mrożonych warzyw bo ich prosiłam
dobrze że dietowanie mnie nie męczy
tylko szkoda że co jakiś czas te moje dietowanie przekreślam kilkoma dniami "wszystko jedzenia
" choć z drugiej strony ciesze się że później wystarczy kilka dni dietki i wszystko wraca do normy
mam plan by do 8.06 mieć 55- 56 kg czyli mam tydzień żeby zgubić 2 kg
będzie ciężko ale dam radę , mam tylko nadzieję że nie dostanę okresu , bo nie będę wiedziała czy mi się udało , no i będą mnie męczyć "ochoty na wszystko''
Pozdrowionka i buziaki
-
właśnie spadam do pracy, ale wpadłam jeszcze coś "szrajbnąć"
śniadanko -> salatka z tuńczyka
obiad -> warzywka na łyżeczce o/o , z serkiem feta i 1/2 puszki tuńczyka ( 70g)
dzień minął mi na 2godzinnym chodzeniu po mieście z mamą, czyli spaliłam troszkę 
poza tym doszłam do wniosku że irytuje mnie jak faceci się za mną oglądają i puszczają komentarze........... bo jakoś nie mogę uwierzyć w ich zachwyt moją osobą
( bo wydaje mi się ze fizycznie się zmieniłam, ale psychicznie nie dojrzałam jeszcze do konsekwencji tej zmiany)
wiem że wyglądądam dobrze , a czasami nawet bardzo dobrze, potrafie ocenić czy w jakimś stroju mi jest OK a czy w czymś wyglądam tak jakbym chciala się w to wcisnąć na siłę i takich rzeczy z resztą nie kupuję
ale jak facet z entuzjazmem reaguje jak widzi mnie w spódnicy , czy o mało co nie wjedzie samochodem na drzewo jak się na mnie patrzy
to mi się włącza trybik, pewnie patrzy co to za pokemon idzie po ulicy
wiem że dziewczyna która waży więcej niż ja np. Ania z przed roku może się podobać facetom i to nawet bardzo ale ona sama musi się z sobą czuć
ja jakoś straciłam wiarę w swój wygląd..........
a dlaczego to mówie ????
dzisiaj jak byłam w mieście z mamą , mijał nas jakiś facet ok25l i klepnął mnie w tylek , a ja nie mogłam zareagować
ja uwielbiam kokietować facetów, ale tym razem tego nie robiłam ...........
szok !!!!!!!!
brak mi słów, odwróciłam się za nim i krzyknęłam że TO JEST MOLESTOWANIE
ale jak bym miała możliwość spoliczkowałabym go
no nic idę do pracy
Pozdrawiam BUŹAKI
-
hejka , WIDZĘ KORCIU ŻE JESZCZE NIE WRÓCIŁAŚ
no cóż poczekam aż się zjawisz........NIE ZOSTAWIAJ MNIE SAMEJ !!
dzień minął mi OK.....
w pracy zjadłam kilka listków szynki z indyka niech będzie 250kcal , ale napewno mniej.....
kolacja -> 1/2 puszki tuńczyka i 1/2 buraczków konserwowych , do tego szklanka mleka 0,5%
byłam w pracy po tem u Pelasi i tak mi minęło, teraz idę sie uczyć. a po tem "machnę " troszkę brzuszków.......
jutro szkoła więc dietka napewno się uda
wpadnę wieczorkiem, albo dopiero w sobotę 
BUŹKA !!!!!!
-
Przepraszam że mnie tyle nie bylo,ale wczoraj wyszlam z domu o 6:30 a wróciłam o 22 a dziś też mnie praktycznie w domu nie było,do tego mój nowy modem działa tylko wtedy kiedy jemu sie chce i nie miałam jak wejsc do netu 
widze że sporo pisałaś pod moją nieobecność i że byłaś dzielna 
już nie mogę się doczekać tych moich urodzin,a Ty? 
pozdrowionka :**
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki