Strona 2 z 14 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 133

Wątek: ..Jeść żeby żyć, a nie żyć żeby jeść

  1. #11
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczyny
    tak wpadam naskrobać co nieco i lecę, bo jakoś szkoda w taką pogodę siedzieć przed kompem

    wczoraj jednak poszlam sobie wieczorem na dłuższy spacer jakoś tak 2h mnie nie było bardzo przyjemnie.

    podjadłam sobie też niezgorzej ;P ale nie czułam się napchana więc super i nawet z płaskim brzuchem rano wstałam

    dziś od rana miałam niezły zapiernicz w domu aż nie było czasu o jedzeniu za bardzo pomyśleć.
    zjadłam:
    2 piętki świeżego chleba z margaryną
    2 kostki czekolady
    70g makreli wędzonej + kromka chleba orkiszowego z margaryną
    2 pierogi, trochę farszu
    upieczona resztka ciasta z pierogów (szczerze mówiąc bardziej mi to smakuje od samych pierogów kto by pomyślał.. kiedyś je uwielbiałam)
    no i teraz kromka chleba orkiszowego z plasterkiem szynki z indyka

    wieczorem zjem sobie jeszcze resztę makreli i jakąś kromkę

    aalee mam ochotę na zapiekankę ^_^ może sobie jutro zrobię jak będzie z czego



    pozdrawiam ciepło

  2. #12
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    co to jest chleb orkiszowy?
    w Krakowie tez cudowna pogoda:D
    pojezdzilam chwile na rowerze i pobiegałam:D
    pozdrawiam
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  3. #13
    klemensik77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrówka. Wejdź do mnie!!!

  4. #14
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i jednak wpadło jeszcze coś ponad to, co planowałam.. ale ze mną tak zawsze
    więc:
    chyba z pół słoika czerwonej kapusty (jak się już do niej przyczepię to nie popuszczę..)
    2 marchewki
    2 kostki czekolady
    kromka chleba orkiszowego, już o 22:00 bo cukier mi spadł

    Julcyk, ten chleb orkiszowy.. to.. hmm.. w sumie sama za bardzo nie wiem zrobiony z mąki żytniej, do tego orkisz, o którym nie mam bladego pojęcia czym mógłby być no i jeszcze jakieś siemię lniane i inne ładnie wygląda a jeszcze lepiej smakuje
    w sumie to nie spotkałam się z nim nigdzie poza moją osiedlową piekarnią, ale i tak polecam


    nie poszłam dziś na spacer, nie pojeździłam na rowerze (wiatr wiatr wiatr), za to poćwiczyłam w domku
    nawet jestem z siebie zadowolona.

    myślę sobie o moich dwóch motywacjach pierwsza to planowana wizyta w poradni, 26 kwietnia, podczas której tradycyjnie zważą mnie i zmierzą, a ja nie zamierzam dać im tej satysfakcji, żeby w mojej kartotece znalazły się wzmianki o tym, że ważę więcej niż 2 miesiące temu (55,5)

    druga motywacja - na początku czerwca jedziemy na kilka dni do muszyny. dokładnie rok wcześniej, podczas podobnej wycieczki, mój ukochany kumpel z klasy w dobrotliwy, choć dla mnie nieco bolesny sposób ponabijał się z mojego pięknego inaczej brzucha w tym roku nie dam mu tej satysfakcji
    już nie będzie mnie nosić wokół stawu jak worek kartofli i śmiać się że jednak da się mnie podnieść

  5. #15
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a to sobie dzisiaj pojaaaaaaadłam
    no ale nie obżarłam się - to się liczy jest dobrze

    tylko ćwiczyć mi się nie chciało :P cały dzień siedziałam nad historią, jutro sprawdzian, a ja, przyszła (mam nadzieję) studentka historii za punkt honoru stawiam sobie napisanie jak najlepiej (i tak nie wyjdzie)


    jutro muszę wstać przed 5:00 i odprowadzić siostrę na dworzec, bo już wraca bidula na studia narobiłam jej gar pierogów :P jakoś nadal sobie nie wyobrażam żeby ona tam sobie sama gotowała

    a ja dziś zjadłam:
    5 pierogów
    5 małych kromek chleba orkiszowego + albo margaryna albo szynka
    3 marchewki
    kostka czekolady
    duuuuuuuuuuuużo czerwonej kapusty
    równie duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo kaszy jęczmiennej, bo aż w trzech podejściach ;P
    trochę kurczaka :] ale też wcale nie tak mało


    no i chyba tyle, nie przypominam sobie więcej tak sobie mówię, że jednak kasza to nie wafelek albo czekolada może w dupę mi nie pójdzie

    idę spać, pa

  6. #16
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    raci jest ok:D
    wiec Ty humanistka:D przyszły historyk... no no no!
    tak czytam i czytam i dochodze do wniosku, ze z Ciebie tez przyszła kucharka... ja sie dopiero ucze...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  7. #17
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Raci
    dawno mnie nie było widzę że założyłaś nowego posta u mnie ostatnio krucho z czasem ale postaram się do Ciebie zaglądać
    pozdro agata

  8. #18
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczynki

    Julcyk, no tak, dotąd żałuję że w mojej okolicy nie ma żadnego porządniejszego gastronomika przygotowywanie jedzenia kocham może jeszcze bardziej od konsumpcji a historia... w sumie to chyba cięzki kawałek chleba będzie ;P w takiej polsce jaką mamy (?)

    Wika, cieszę się że trafiłaś do mnie mimo przeprowadzki też zaraz do Ciebie idę :*


    dziś zjadłam..hmmm... spooooro ale nie rzuciłam się na żarcie, nie przejadłam - a to dla mnie najważniejsze w tej chwili
    najwyżej przytyję..................
    co mam nadzieję się nie zdarzy

    chociaż to byłoby przegięcie nadal jem mniej od większości moich znajomych.
    no i staram się ruszać. dziś trochę poćwiczyłam (niedużo bo niedużo ale zawsze) no i z i do szkoły na piechotę
    o 6 rano pojechała moja siostrzyczka zapakowałam jej pierogi i odprowadziłam na pociąg. a potem szłam do szkoły dłuższą drogą bo co innego mogłam robić o 6:15


    zjadłam:
    śniadanie: kromka z margaryną
    szkoła: princessa + pół kawałka tortu + mała kanapka z szynką
    obiad: makaron z jabłkami w umiarkowanej ilości (chyba)
    2 marchewki
    2 piętki chleba z białym serem
    pół kitkata

    to tak.......słodko mi było, nie powiem
    ale nic to

    a spr z historii nie było

  9. #19
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    hello!
    hm ja też jestem humanistka ale raczej w kierunku języka polskiego [co wcale nie oznacza, że lubie pisać wypracowania... a pisać tak sobie lubie:D to chyba widac:P]
    to może podrzucisz jakieś ciekawe przepisy, bo jak już pisałam ja sie dopiero uczę... no i w zasadzie powinnam nauczyć sie gotować przynajmniej jakies takie podstawowe obiadopwe dania do wakacji, bo w lipcu wyjeżdżam opiekować się dzieciakami do Francji i bardzo mozliwe, że bede musiala im gotowac...
    więc taką mam cichą nadzieje, że dopomożesz koleżance z Krakowa...
    ja też dzisiaj miałam słodko... za słodko:/
    przejadłam po prostu...
    mam zamiar kiedyś policzyć kcal w normalny dzień. może w sobote, bo będe miala dużo czasu:P
    trzymaj się Racinko!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    raciuszku ciesze sie ze sie fajnie trzymasz
    u mnie w budzie jest min gastronomik i................codziennie musze wachac przerozne zapachy heh....ostatnio pachnialo jakimis racuchami slodkimi i rybka

    pa :*



Strona 2 z 14 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •