Strona 5 z 14 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 133

Wątek: ..Jeść żeby żyć, a nie żyć żeby jeść

  1. #41
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Raci chyba masz super cere od tej marchewqeczki takom brzoskwiniowom bez opalania tylko pozazdroscic, ja tez uwielbiam marchewki ale nie jem ich az tak duzo a w ostatanim czasie na SB nie jadlam jej wcale
    Mofffisz , ze nie lubisz cwiczyc wieczorem , a ja wlsnie cwicze tylko wieczorem , jak mi cos wypadnie to przepadlo ... ja nie moge rano sie ruszac chodze jak otepiala
    A swoja droga ta salatka kielecka bardzo apetycznie brzmi hehe no i ma marcheweczke
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #42
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczynki

    Boojeczko ta sałatka nie tylko apetycznie brzmi ale i smakuje świetnie poza tym ma bardzo mało kalorii :]
    a od jedzenia marchewek to moja cera raczej nie jest ani super ani brzoskwiniowa niestety. choć z drugiej strony chyba nie mam na twarzy kraterów w stylu pana juszczenki więc nie ma co narzekać



    właściwie to byłam wczoraj na osiemnastce. teraz siedzę sobie tutaj skacowana i staram się opanować rewolucję w żołądku. cóż, taki urok bycia mną - nawet po dwóch piwach rano boli mnie brzuch. no ale wczoraj (dzisiaj) to raczej dwa piwa nie były yghh... nigdy więcej wódki
    ale było fajnie odnowiłam stare znajomości, poznałam kilka nowych twarzy, potańczyłam, pośpiewałam i nawet nie zjadłam dużo w każdym razie to co zjadłam szybko spaliłam
    wyszłam tylko wcześniej, bo gdzieś koło 1:00 wszystko zaczęło mnie powoli wkurzać, ponadto stwierdziłam, że jeśli zostanę tam jeszcze 10min dłużej to im zarzygam ścianę to się ubrałam i kiedy nikt nie zwracał na mnie uwagi, nieelegancko się ulotniłam :P
    a w domu byłam przed 3:00. hmm.. no tak, szłam dwa razy dłuższą drogą


    (a to już daje 9km na liczniku wczorajszego dnia )

    trzy razy zatrzymywały się przy mnie samochody z pytaniem czy mnie podwieźć. w tym jeden facet dwa razy no ale wódka nie wyżarła mi mózgu na tyle żeby wsiadać. za drugim razem zaczęlam się już troszkę bać, ale stwierdziłam, że jesli facet zacznie mnie gonić z rozsuniętym rozporkiem to po prostu uwolnię moje przyczajone siły i faceta zabije :P takam odważna była.


    buuuziam mocno idę coś zjeść :P

  3. #43
    sylenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe agentka z ciebie ja mam podobnie ze nawet po malej ilosci alkoholu zaczynaja sie rewolucje, ostatnio jak oblewalam koniec ferii to tak zaszalalam ze mi sie te ferie o tydzien przedluzyly bo nie bylam w stanie chodzic do szkoly tak sie zatrulam :P

  4. #44
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    uh, zaczynam odczuwać efekty wczorajszych szaleństw, znaczy kark mnie nap....., mam siniak na siniaku i pozdzieraną skórę w paru miejscach. uwielbiam takie wieczory :P


    celem było pozbyć się nudy, bo i faktycznie z początku trochę nieciekawie.
    tylko te odwiedziny u siergieja, podeptanie roślinek jego babci i obsikanie szkoły.
    na szczęście wpadamy na błogosławiony pomysł zrobienia sobie pikniku za budynkiem, przechodzimy przez płoty gardząc pospolitymi bramkami i rzucamy się tymi śmiesznymi skaczącymi rzeczami. spotykamy starych znajomych, którzy całują mnie w czółko i mówią jaka to ja jestem fajna och i ach. trochę od rzeczy co prawda ale kto kogo w takich chwilach słucha.
    wychodzimy oknem, siedzimy na krawężniku, śpiewamy, tańczymy, znowu śpiewamy. czas płynie, solenizant demoluje kibel i coraz więcej gości rzyga dalej niż widzi.



    przyszła dziś do mnie koleżanka więc niby byłam przygotowana na kolację w wersji "na słodko". i oczywiście wyszło więcej niż bym chciała. ale co tam.

    zjadłam:
    rano: 2 piętki z serem chudym i kiełbasą
    3 jabłka
    na obiad: przesolona zupa jarzynowa + kromka razowego (a od sąsiadów szły takie zapachy że... no cóż, zaczęły się problemy natury finansowej. jak przetrawię to napiszę jakie)
    wieczorem: 5 ciastek ze słonecznikiem (pycha!) + 3 wafelki light
    kromka razowego z kiełbasą miało nie być ale cukier spadł
    jak zawsze podjadanie :P trochę kiełbaski, serka, chlebka

    ruchu zero, nic, nul.
    od godziny siedzę i gram w [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. nie ma jak dobry rozpęd i wejście w pogo obiema nogami.


    dostałam spóźniony prezent urodzinowy, który mój kumpel robił od grudnia. dostałam... własnoręcznie zrobiony domek z zapałek. naprawdę imponujący..... tym bardziej cenny im bardziej zdaję sobie sprawę ile w jego wykonanie zostało włożone pracy i czasu..

    o moja szyja....

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    raci.......buziaczki mala
    przyjechalam dzis z wycieczki, nadrobie u ciebie i opowiem co nieco
    pozdrawiam:**********

  6. #46
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Racinko wiesz, jak czytam Twoje opowiastki, przygody to stwierdzam, że dziewczyno powinnaś pisać książki, a ja na pewno zostałabym stałą czytelniczką . Narawdę dziewczyno masz wielki talent... A Twoja ostatnia imprezka przypomniała mi stare fajne czasy . Korzystaj z życia, bo potem fajnie się tak na serduchu robi , kiedy wspomni się te czasy

    Pozdrówki - trzymaj się mała


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  7. #47
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka Raci
    widzę że imprezka się udała
    a co do diety to ja bym chciała jeszcze trochę schudnąć i zapanować nad napadami objadania ale nie wiem czy nie za wiele od siebie wymagam
    pozdrawiam agata

  8. #48
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    no to kumpel sie wysilił... wooow!
    na imprezce sie sporo ruszalas to wczoraj nie musialas:D
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  9. #49
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wujek umiera gdzieś we francji, pod pociąg rzucają się młode dziewczęta. i psuje mi się discman.
    ja nie wiem, co się z tym światem porobiło.


    w domu od kilku dni atmosfera gorsza niż w kaplicy. matkę zwolnili z pracy.
    matkę zwolnili z pracy.
    podkreślam to i akcentuję wielkim czerwonym wykrzyknikiem.
    to nie jest śmieszne. ojciec też już praktycznie nie pracuje.
    nie potrafimy zamienić ze sobą jednego zdania, bo każde spojrzenie i każde słowo przeżarte jest tym ciągłym "co dalej".
    taka cisza. taka straszna cisza.



    przepraszam, ale musiałam to w końcu gdzieś napisać. już nie umiem myśleć o czymkolwiek innym. nie chce mi się uważać nawet na to co i ile jem.

    hmmm.


    dobra. biorę głębszy oddech i wracam do normalności nie ma się co zadręczać na zapas. jak prawdziwe są słowa "tragedia trwa chwilę, reszta twojego cierpienia to twoje dzieło".



    Marti, talent jest czy go nie ma, ja i tak pisarką na 90% nie zostanę ot, brak potrzeby korzystam z życia, korzystam jak potrafię.


    Marteczko, czekam z niecierpliwością na wrażenia z wycieczki


    Wika, no, impreza była odjechana, co do tego nie ma wątpliwości z dietą to jest chyba tak, że gdybym miała wybierać: schudnąć trochę czy nauczyć się nie objadać, bez wahania wybrałabym to drugie i pewnie Ty też


    Julcyk, no to się czuję rozgrzeszona dzięki ;P



    aaaaaa. zresztą. podsumuję dziś, co tam:
    śniadanie: kromka razowego z kiełbaską
    II śniadanie: kanapka z margaryną i chudym serem
    małe piwo, trochę chipsów, 2 ciastka (miałam okienko przed wuefem to wyskoczyłysmy z dziewczynami.. no ale potem się nabiegałam grając w kosza )
    duużo paluszków, jedzonych z nudów u babci
    2 spore kromki z kiełbaską u wujka (kurde co ja się tak tymi wędlinami opycham ostatnio )
    kolacja: kluski z serem
    marchewka
    znowu piętka z wędlinką


    pozdrawiam.

  10. #50
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    przykro mi...
    nie wiem co powiedziec [napisac?]
    hm trzymaj sie!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

Strona 5 z 14 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •